Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cmentarz w Wiączyniu
#76
Ponoć wczoraj w ŁWD pokazywali materiał o ekshumacji żołnieryz ... czy wiadomo coś o terminie pochówku na Wiączyniu ? Pewno jakoś zaraz ...

[ Dodano: 12 Październik 2006, 20:00 ]
Ha nie wiem czy słyszeliście chłopaki ale ...

Cytat:Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przyznała urzędowi gminy ponad 17 tys. zł na porządkowanie zaniedbanego cmentarza w Wiączyniu. Pieniędzy starczy na dokończenie pielęgnacji zieleni, kamień nagrobny i ogrodzenie z dębowych bali.


co za zajebiste wieści ! Smile
niesamowite ...

wiecej w artykule Michała:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3679372.html">http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3679372.html</a><!-- m -->
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#77
Nie moge doczekać sie momentu gdy do Wiączynia zaczną zjezdzać sie ludziska z Niemiec i Rosji gdy bedzie to miejsce wyglądało tak jak sobie to teraz wyobrażam.......mam nadzieje ze zainwestuja tą kase tak jak nalezy......
Лодзь
Odpowiedz
#78
a jednak zrobilismy cos wielkiego zwrocilismy uwage na cmentarze 1 wojenne naszego regionu czy gmina dostala by takie pieniadze gdyby nie akcjia spodziewam sie ze nie
Odpowiedz
#79
Drogi Gościu! Czy w życiu prywatnym też jesteś stałym malkontentem? Pragnę Ci przypomnieć, że to nikt inny tylko my poruszyliśmy sprawę Wiączynia, my przyczyniliśmy się do tego,że Gmina zajęła się tym cmentarzem. Nasza praca miała pomóc Gminie - POMÓC, nie wyręczyć. Mięliśmy zwrócić uwagę władz, dotrzeć do świadomości ludzi, spowodować aby to "zwykli" ludzie na codzień zadbali o cmentarz, o miejsce pochówku, które przecież w naszym kręgu kulturowym jest niemal święte.
Masz oczywiście rację, krzaczory będą odrastały, tak jak będzie odrastała trawa i inne chwaścidła. I tak samo jak trawę trzeba raz na jakiś czas powycinać odrosty. Trzeba po prostu stale dbać o ten i wszystkie inne cmentarze. Wierzę w to,że nasze działania na innych cmentarzach przyniosą podobny skutek jak te we Wiączyniu, mimo narzekań wiecznie niezadowolonych malkontentów. Zapraszamy do współpracy, dobre pomysły i siła robocza mogą się przydać więcej niż narzekania. Pozdrawiam.
Odpowiedz
#80
Bylem dziś na Wiączyniu i przyznam, że niewiele na nim zrobiono przez ostatnie 14 dni od mojej ostatniej wizyty (wtedy czyściliśmy go razem). Jedyne co zrobiono przez 14 długich dni to oczyszczenie "łuku" oficerów i podoficerów rosyjskich. W środku tego łuku wyznaczono taśmą miejsce gdzie pochowani zostaną znalezieni Rosjanie. To wszystko - niewiele jak na 10-12 dni pracy i budżet 17,2 tys PLN. Tyle samo zrobiłem z pomocą 3-4 Was w 2-3 godz na łuku niemieckim dwa tygodnie temu.

Zastanawiam się nad lokalizacją nowej mogiły - chyba zaupełnie chybiona. Umieszczona centralnie w rosyjskiego łuku burzy chyba nieco symetrie między dwoma łukami.

Rozmawiałem dziś z kilkoma osobami, które pamiętają jak wyglądał cmentarz przed wojną i zaraz po niej. Z tego co mówiły ponoć w centralnych miejsach półokregów oficerów niemieckich i rosyjskich znajdowały się ułożone z kamieni okegi z wytyczonmi krzyżami - "virtutti militari" (zapewne pomyłka) = pewnie chodziło o kształt niemieckiego żelazanego krzyża.

Ciekawostką sporą wydaję się twierdzenie jednej z osób, która twierdzi że na cmentarzu zaraz przy wejściu znajduję się zbiorowa mogiła 11 niemieckich żołnierzy rozwalonych w Wiączyniu w 1945 roku.

Z "prac profesjonalnych" wykonano renowację jedynego zachowanego krzyża drewnianego. Ten który powinien moim zdaniem zostać profesjonalnie zachowany bo się w rok rozleci ze starości został zbity na chama dwoma gwożdziami i to w jaki sposób ... aż ciarki mnie przeszły jak zobaczyłem - dwa gwożdzie jeszcze pokrzywione przy wbijamniu. Cudem chyba jest to że krzyż to przetrzymał i nie złamał się. Sam krzyż został wbity nad jedną z niemieckich płyt żołnierskich imiennych ... odnoszę wrażenie że mocno "na oko" - nie znalazłem przesłanki czemu akurat tam. A odkąd pamietam stał gdzie indziej.

[Obrazek: untitled2ro3.jpg]

Parę fotek: przypominam o prawach autorskich Smile

Widoczek na cmentarz:
[Obrazek: untitled8hr5.jpg]

Łuk rosyjski - widać że centralnie wyznaczono miejsce pod poległych żołnierzy.
[Obrazek: untitled7so4.jpg]

Widok z łuku oficierów rosyjskicj na krzyż prawosławy:
[Obrazek: untitled4em4.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#81
bolas napisał(a):Zastanawiam się nad lokalizacją nowej mogiły - chyba zaupełnie chybiona. Umieszczona centralnie w rosyjskiego łuku burzy chyba nieco symetrie między dwoma łukami
NA cmentarzu bardzo trudno wyznaczyć miejsce nowego grobu. Zasadą nadrzędną jest ominięcie starszych pochówków. Wyznaczone miejsce spełnia ten warunek, ponadto nie psuje kompozycji architektonicznej - układ symetryczny (osiowy) zostaje zachowany. Poszukiwania w innym miejscu (okolice nasypu na którym znajduje się kamienny krzyż prawosławny) nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Rozważano inne miejsca ale wszędzie ostatecznie spodziewano się pochówków (należy pamiętać, że dzisiejszy wygląd cmentarza w znacznej mierze maskuje zasięg kwater z mogiłami zbiorowymi). Ostatecznie wybrano miejsce w półokręgu, gdzie (co potwierdziły badania) najprawdopodobniej nie ma mogił. Istnieje pewna alternatywa ale wiąże się ona ze zmianami architektoniczymi cmentarza, dlatego jej nie zrealizowano.
bolas napisał(a):ponoć w centralnych miejsach półokregów oficerów niemieckich i rosyjskich znajdowały się ułożone z kamieni okegi z wytyczonmi krzyżami - "virtutti militari" (zapewne pomyłka) = pewnie chodziło o kształt niemieckiego żelazanego krzyża.
Potwierdzam. Słyszałem, że w części niemieckiej znajdował się w centrum "okręgu" krzyż. Natomiast w części rosyjskiej nic o podobnych rzeczach nie wiadomo. Należy się raczej spodziewać, że ze względów kulturowych jeśli był jakiś akcent to o odmiennej formie. MOże obelisk? Ze względu na ewentualną lokalizację tego typu obiektu przesunięto miejsce grobu ku podstawie półokręgu oficerskiego.
Dla zainteresowanych dodam, że tzw. okręg niemieckich oficerów w żeczywistości nie był półokręgiem tylko miał kształt zbliżony do kwadratu (stąd ramina krzyża idealnie się komponowały) otwartego na osiowo usytuowany, do dziś zachowany kamienny krzyż. Jak widać różniło to pochówki oficerów niemieckich od rosyjskich, można więc przypuszczać, że także ewentualny akcent centralny miał odrębną formę lub nawet nie musiał istnieć.
pozdrawiam
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#82
Myślę że mogły być dwa place z krzyżem - tyle że odmiennym - w niemieckiej częsci zapewne mołgby być to motyw krzyża żelaznaego, zaś w rosyjskiej mocno zbliżony kształtem krzyż św. Jerzego. Kulturowo i motywowo wszystko by wtedy grało - tym bardziej że oba odznaczenia były praktycznie najwyższymi orderami wojskowymi tego okresu w obu państwach.

Jeżeli faktycznie taki układ istniał to położenie miejsca pod pochówek odnalezionych Rosjan jest idealnie w miejscu gdzie znajdował się motyw krzyża. :-( Wtedy przepada szansa na odbudowę tego motywu w przyszłości ...

Dla porównania:

Rosyjski krzyż św. Jerzego (Орден Святого Георгия):
[Obrazek: %D0%97%D0%BD%D0%B0%D0%BA_%D0%BE%D1%80%D0...%D0%B8.jpg]

I powszechnie znany Krzyż Żelazny (Eisernes Kreuz)
[Obrazek: Eisernes_Kreuz_Klasse2_WK1_.png]

Jak sami widzicie w kształcie są bardzo zbliżone - szczególnie jeżeli chodzi o oddanie ich kształtu w kamieniu, z pominięciem detali i koloru. Oba nawiązują częsciowo swym kształtem do znanego motywu krzyża maltańskiego - cztery rozszerzające się ramiona symbolizują cztery cnoty żołnierskie: wierność, honor, wstrzemięźliwość i przezorność.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#83
Cmentarz tworzony przez fabrykanta, z dużymi nakładami finansowymi więc i zapewne z pewnym pietyzmem estetyczno - zdobniczym. Nie znam się zbytnio na architekturze oraz estetyce nagrobków i tym podobnych konstrukcji ale wersję Bolasa powinno przyjąc się za dosyć słuszną.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#84
Być może warto, póki jeszcze nie jest za późno rozważyć nieco inną lokalizację ? Wydaję się że jedno ze skrzydeł łuku rosyjskiego nie jest kompletne ... może więc przeprowadzić badanie gruntu w tym miejscu i ewewntualnie tam umieścić mogiłę ? Wtedy łuk zostałby domknięty ... obecnie bowiem łuk tworzy 18 nagrobków, z czego aż 14 tworzy jego południową i wschodnią część. Po stronie północnej są zaledwie 4 kamienie w dość dużym odstępie od siebie. Miejsce aż się prosi o zbadanie. Tym bardziej mi się wydaje to sensowne, że słszyałem, że ma zostać ufundowany obelisk. A optycznie w tym łuku brakuję właśnei obelisków w jego pólnocnym ramieniu.

Zachowano by wtedy oryginalny układ miejsca. Mogiła nieznanych żołnierzy by tam też pasowała - albowiem i na rosyjkim łuki "oficerskim" i na niemieckim "kwadracie" są mogiły nieznanych żołnierzy - niekoniczenie oficerów czy podoficerów. Łuk zostałby domkniety, miejsce pod ewentualną przyszłą restauracje motywu krzyży zachowane ... moim zdaniem warto to przemyśleć.

Dziś roboczo naszkicowałem sobie układ obu ... naniosłem sobie także "pi razy drzwi" jak mogł wygladac motyw krzyzy. Rzućcie okiem:
[Obrazek: szkicub9.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#85
bolas po co piszesz o tych soldatach pochowanych w 45 wiesz co sie bedzie dzialo tam bedzie ogromna dziura i kolejki do kopania pzdr
Odpowiedz
#86
Z pomiarów wynika, że łuk rosyjski jest domknięty (optykę zaburza przebieg ścieżek i roślinność). Jedyną luką, jak można sądzić przypadkową, jest miejsce przez które przebiega współczaśnie ścieżka.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#87
tak

[ Dodano: 16 Październik 2006, 19:05 ]
Witam.Miałem się nie odzywać i wytykałem sobie poprzedni post.Widać jednak,że niektórzy z WAS nie przyjmują żadnych krytycznych uwag.
Każdy z nas ma swoje obowiązki: szkołę, rodzinę,pracę,działki i grabienie liści na nich.Można by rzec ,,paluszek i główka.... ,,
Nie o to chodzi.
Myślicie,że łuk oficerów rosyjskich wygrabił się sam?Same wykarczowały się pieńki i odrosty?Same wyniosły się śmieci i liście?A może czekamy aż zrobi to GMINA?Dostali przecież na TO pieniądze.Może to właśnie pracownicy gminy wywożąc ostatnio liście tworzą pomału za łukiem wysypisko?Zabrakło sił czy wyobrażni aby wywieźć je kilkanaście metrów dalej-za płot?A może znajdą się tacy którzy to poprawią.
Nie zachęcajcie mnie do pracy.Znajdę ją sobie sam.Zrobię ile będę mógł i tak aby nie trzeba było poprawiać.Bo czuję taką potrzebę.Podobnie jak wielu z WAS.Pracy starczy dla wszystkich i to na wiele lat.
Do Bolasa:Całkowicie zgadzam się ,że wyznaczone miejsce jest chybione.Trzeba to zmienić póki można. Najlepszą lokalizacją wydaje się miejsce prejścia przez łuk wydeptanej ścieżki.Chyba ,że pierwotnie luki w kręgach były zaplanowanecelowo dla ukierunkowania ruchu.Pozdrawiam
Odpowiedz
#88
kropi,
POwtarzam, że dziura w półokręgu jest późniejsza. W tym miejscu był grób.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#89
[Obrazek: wiaczyn271906009ii1.jpg]

Znicze już płoną......niech każdy zapali choć jedna lampkę.

[ Dodano: 30 Październik 2006, 09:04 ]
Polski akcent.[Obrazek: wiaczyn271906019tn7.jpg]
Odpowiedz
#90
też dzis tam pojechałem zapalić znicze ...

... i przeżyłem najmilsze zdziwienie. Spodziewałem się bowiem zaledwie kilku zniczy gdzieś pod pomnikami/krzyżami a ujrzałęm cmentarz w cudownym oswietleniu - w każdym jego krańcu paliły się znicze ! Zarówno po rosyjskiej jak i niemieckiej stronie. Cmentarz ożył ! Rewelacyjna sprawa. Jak dobrze wiedzieć że tak wielu osobom zależało żeby tam pójść i zapalić znicze. Sam zapaliłem 3 - jedną pod Hansem Vossem, gdyż w tej cześci cmentarza było pusto. Jedną przy drewnianym krzyżu z w.w. powodu i ostatnią po rosyjskiej stronie przy obelisku.

[Obrazek: cm5aw7.jpg]
[Obrazek: cm6ja1.jpg]
[Obrazek: cm7sm8.jpg]
[Obrazek: cm9nt3.jpg]
[Obrazek: cm10gz3.jpg]
[Obrazek: cm11gk6.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości