Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cmentarz w Wiączyniu
#61
Możnaby walnąć tablicę koło cmentarze w Wiączyniu ze szczegółowymi danymi na temat tego, kto tam leży i co to za bitwa/wojna. A nie jakaś tabliczka "Cmentarz z I w.ś. z 1914 r." Chodzi o taką, typu: plan cmentarza, ilosc (około) ludzi na nim leżących, informacje z historii itd. Jakoś to naświetnić Big Grin!!!!

Pzdr
Odpowiedz
#62
Też o tym myślałem ale jest jeden problem KASA ani my ani urzędy jej nie mają :-(
Pozdr MJ

Ps a z tymi płytami nagrobnymi wyszło bardzo dziwnie! Bo najpierw dostaliśmy ochrzan za ich odkopanie i ruszanie (słuszny), a wczoraj rozmawiając z Gminą dowiedziałem się ze jest decyzja poukładania ich na moglie, przy której je odnależliśmy. Czyżby § 22? Obym się mylił!!
Odpowiedz
#63
Prosta reakcja na fakt dokonany. Skoro już płyty są odsłonięte to lepiej ich tak nie zostawiać bo może ktoś uznać że szpecą cmentarz lub bardziej przydadzą się do wyłożenia podejścia obory. Uporządkowana ma być co najmniej cała kwatera, w tym odkryte płyty.
Moim zdaniem wszyscy zainteresowani powinni uzgodnić wspólną koncepcję zagospodarowania cmentarza. Albo należy starać się utrzymać względny porządek na cmentarzu o charakterze "leśnym" (nacisk na możliwie naturalny wygląd), albo należy doprowadzić go do stanu możliwie uczwilizowanego (z naciskiem na układ, kompozycję, rekonstrukcję kwater, nagrobków itd.). Chyba że ktoś widzi złoty środek. W każdym razie wszelkie działania dobrze jeśli prowadzą do konkretnego celu i nie mają charakteru przypadkowego czy okazjonalnego.
Obawiam się, że półśrodki mogą spowodować trwonienie czasu, pieniędzy i co najważniejsze energii entuzjastów.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#64
A nie wygodniej było te płyty poprostu ponownie przysypać? - pytanie retoryczne Undecided
A leżąc na wierzchu nawet ładnie ułożone nie są narażone na kradzież albo zniszczenie przez czynniki atmosferyczne? - 2 pytanie retoryczne Undecided
Pozdr MJ
Odpowiedz
#65
zeby nie zrobic tak jak na cmentarzu zydoskim w lodzi gdzie macewy leza na kupie i niszczeja pzdr
Odpowiedz
#66
Po co sprzątać skoro ktoś może zabrudzić?
Po co wycinać krzaki skoro za rok odrosną?
Po co wogóle zaczynać sprawę cmentarza skoro może z tego nic nie wyjść?
- pytania retoryczne ;-)
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#67
Zrobiłem wstepny spis w Wiączyniu ilosć zachowanych nagrobków i nazwisk z czytelnych nagrobków itd. niedługo wrzuce na forum jak wszystko poskładam do kupy...a tu zdjecie z dzisiaj....

<!-- m --><a class="postlink" href="http://img211.imageshack.us/img211/4310/fotho055kd7.jpg">http://img211.imageshack.us/img211/4310/fotho055kd7.jpg</a><!-- m -->

Na cmentarzu w okolicy kamieni oficerskich rosyjskich od wejscia po ich prawej stronie zostało wyznaczone miejsce przy ścieżce odgrodzone taśmą biało czerwoną o wymiarach może 2m na 2m nie jestem pewien w kazdym razie przypuszczam ze własnie tam spoczna szczatki żołnierzy odnalezionych pod Brzezinami.....

<!-- m --><a class="postlink" href="http://img291.imageshack.us/img291/5295/fotho058xw0.jpg">http://img291.imageshack.us/img291/5295/fotho058xw0.jpg</a><!-- m -->

pzdr
Лодзь
Odpowiedz
#68
zgadza się. Pochówek zlokalizowany symetrycznie na osi części rosyjskiej (przedłużenie alei vis a vis pomnika) u podstawy półkola kamiennych nagrobków rosyjskich oficerów.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#69
Szanowni koledzy w dniu dzisiejszym odebrałem dla każdego z was pracujących przy porządkowaniu cmentarza wojennego w Wiączyniu, pisemne podzekowania za trud włożony w doprowadzenie tejże nekropolii do obecnego stanu. Owe podziękowania rozdam przy najbliższej sposobności!
Pozdr MJ
Odpowiedz
#70
Witam.Byłem dzisjaj w Wiączyniu.Mam wrażenie , ze cały zapał do porządkowania wyparował w ową SOBOTĘ.Tak jak zastałem cmentarz tydzień temu tak jest i do dzisjaj.Ani razu nie spotkałem nikogo ktoby coś tam robił.Z drobnym wyjątkiem.Tydzień temu było 2 panów ,którzy chyba szukali miejsca pod mogiłę.Po nich został ten oznakowany taśmą teren.Krzaczory zostały wychlastane kosą i będa na wiosnę odrastały.Dawały się wyrywać z korzeniami/zwłaszcza te mniejsze/ teraz już nie.Teraz potrzebny jest szpadel lub siekiera.Trzeba podcinać bo nie ma za co złapać.Podwójna robota.Zgrabione liście leżą w kupkach i jakoś nikt ich nie chce wywieżć.Dochodzę do wniosku,że może lepiej było zrobić mniej a dobrze.Jeśli robota będzie szła wtym tempie to na 1-go Listopada niewiele się zmieni.A warto byłoby zapalić świeczki .Jest do dokończenia teren przy pomniku rosyjskim i alejka przy kręgu rosyjskich oficerów.Ale może będę musiał skończyć to co zacząłem za tydzień.Pozdrawiam i do zobaczenia w tygodniu.
[/fade]
Odpowiedz
#71
Proszę szanownego Pana!!!

cmentarz po pierwsze:

1. Nie jest piaskownicą, gdzie można się bawić w wycinanie krzaczków pojedynczo.
2. Na "podcinanie" trzeba mieć zgodę archeologów, konserwatora zabytków.
3. Poważniejszą robotą zajmuje się GMINA.
4. Jakoś nie słyszałem żeby ktoś się skarżył na to co zostało tam zrobione.
5. Włożyliśmy w tą pracę sporo siły i byliśmy zaopatrzeni w różne środki przez różnych ludzi.
6. Lepiej żeby gmina zastała cmentarz ODKRYTY, a nie zarośnięty jak jakaś dżungla.
7. Gdyby Pan leżał na takim cmentarzu jako sołdat I wojny, wolałby Pan być zapomniany i leżeć pod błotem, psimi gównami, pokrzywami i innymi, czy lepiej by było, żeby Pana znaleźli, zidentyfikowali i zawiadomili np. Pana daleką rodzinę.
8. Jeżeli nie widzi Pan różnicy to polecam dobrego optyka.
9. Sam Pan nawet palcem nie kiwnął żeby coś tam zrobić, ale jeśli chodzi o opinię, to jest Pan pierwszy w kolejce.
10. Kiedy ostatnio był Pan w Wiączyniu?

Z cmentarzami trzeba robić, nie gadać. Jeśli jest Pan zainteresowany to zapraszamy. Nóż, siekierka w dłoń i do roboty!!!


Pozdrawiam serdecznie!
Odpowiedz
#72
sądzę że Gość to jeden z tych , którzy jednak uczestniczyli w procesie porządkowania Wiączynia, rozumiem że Gość chciał powiedzieć że poza sobotnią akcją nic się nie dzieje ... i ma rację ale zapomina iż nie można sobie od tak z doskoku prowadzić prac takich jak się komu podoba. To nie jest takie proste, na wszystko musi być zgoda i odpowiednio wyznaczone zadania. Sobotnia akcja była prowadzona zgodnie z wytycznymi odpowiednich osób, nie przypominam sobie o zgodzie na oranie terenu lub pielenie (choć graćki i motykę zabrałem :-) )mieliśmy wyciąć krzaki i tak zrobiliśmy - mieliśmy wyczyścić nagrobki i tak zrobiliśmy ... każde wejście na cmentarz bez zezwolenia , z łopatą lub innym sprzętem może się skończyć w najleprzym przypadku zniszczeniem wizerunku eksploratorów - a w najgorszym prokuratorem i oskarzeniem odewastację. Zapał zapałem ale jak już się okazało nie możemy robić tego co chcemy i jak widać z jednej strony to dobrze ... już widzę jak po akcji przyjdzie ktoś komu podobają się białe pomniki i ciach - pomaluje je emulsją - a co ? przecież chciał dobrze ... najważniejsze jednak że jest dyskusja, że nadal o tym rozmawiamy że pojawiają się nowe głosy ( o ile Gość jest kimś nowym :-) ) - świadczy to jednak że zapał nie przeminął , że jesteśmy gotowi do kolejnych akcji, jednak bogatsi w doświadczenie i wiedzę co i jak zrobić i jak u sokratesa - po pierwsze nie szkodzić .....
Sac
Odpowiedz
#73
Drodzy forumowicze.
WYdaje mi się, że Gość niepotrzebnie się unosi ale należy mu się szacunek. Robi coś bardzo ładnego. Jeśłi dobrze zgaduję osobę, to w tygodniu oczyszczał (grabił) aleje w części rosyjskiej i...co na mnie robiło ogromne wrażenie...SAMOTNIE! Czyli wykonał potrzebną pracę bez miłego niektórym aplauzu czy wesołego towarzystwa, za to z poświęceniem niemałego czasu i sił.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#74
Sam grabił liście a teraz mówi, że źle...ech jesli taka ma samoocenę. Liscie to ja grabie an dzialce na wiosne i tez bez aplauzu ;D
Odpowiedz
#75
Szanowny panie "gosciu" jestesmy tylko ludzmi ..... tez mamy swoje obowiazki,prace , rodzine,szkołe.... i nie mozemy jechac posprzatac w tygodnu....ale skoro razi Ciebie tak bardzo w oczy to prosze mozesz jezdzic sobie codziennie i sprzatac. Mozesz charowac jak woł zeby swieczki zapalic..... Ja sądzę jednak ze zrobilismy kawał dobrej roboty bo efekty sa ogromne! Cmentarz jest teraz przejzysty a nie zarosniety krzaczorami!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości