01-11-2006, 16:14
Do Archeo
1.Mam pełną swiadomość obowiazujacych w Polsce regulacji prawnych dotyczacych ochrony zabytków a a poszukiwań w szczególności. Niestety w mojej ocenie nie są to regulacje kompleksowe , zawarte e nich regulacje są nie ostre , a co najwazniejsze w mojej ocenie nie uwzgledniają zmian jakie zachodzą w naszym społeczeństwie. Innymi słowy są one pisane tak jakby w Polsce nic się przez ostatnich kilkanascie lat nie zmieniło. I z tego powodu nie jestem w stanie takiego stanu rzeczy zaakceptować, co nie oznacza jednak , że nie mam zamiaru tego prawa przestrzegać. innymi słowy ja widze koniecznośc zmiany sposobu myslenia na to zagadnienie i nie chodzi tu tylko o tego przysłowiowego niedzielnego poszukiwacza, tylko o regulację prawną na miarę XXI wieku
2. W kwestii samych poszukiwań twierdzę na podstawie obserwacji , ze pomimo wprowadzenia zapisu o zakazie prowadzenia badań archeologicznych za pomoca sprzętu elektronicznego , ze liczba osób posiadajacych wykrywacze nie zmniejszyła się , a wrecz przeciwnie uległa zwiekszeniu ( wystarczy zobaczyc ilośc nowych nicków na forum Odkrywcy , o znajomych z mojego obszaru nie wspominam , bo z pobieznych wyliczeń wychodzi mi ze liczba piszczałek i gosci je obsługujacych wzrosła ponad dwukrotnie. ) co oznacza, że mamy do czynienia z trendem którego nawet sankcja karna ( przypominam , że wczesniej jej nie było ) nie zdołała powstrzymać . Co w konsekwencji oznacza błędnośc przyjetych założeń w kwestii ustawy. Skoro nie można tego zatrzymac to ta aktywność należy tak wykorzystać byśmy wszyscy na tym zyskali ( celowo nie mówię o dobrze narodowym , czy dziedzictwie , bo jest to dla mnie pojęcie nieostre i wszystko do tego worka mozna wrzucić i wszystko z tego worka wyjąć ). oczywiście jak to zupełnie inna historia , ale mam w tej materii swoje przemyslenia. Tylko , ze to temat na długa rozmowę , a nie na post w którym czesto uzywamy skrótów myslowych.
Na razie tyle.
Pozdrawiam Merlin_PL
1.Mam pełną swiadomość obowiazujacych w Polsce regulacji prawnych dotyczacych ochrony zabytków a a poszukiwań w szczególności. Niestety w mojej ocenie nie są to regulacje kompleksowe , zawarte e nich regulacje są nie ostre , a co najwazniejsze w mojej ocenie nie uwzgledniają zmian jakie zachodzą w naszym społeczeństwie. Innymi słowy są one pisane tak jakby w Polsce nic się przez ostatnich kilkanascie lat nie zmieniło. I z tego powodu nie jestem w stanie takiego stanu rzeczy zaakceptować, co nie oznacza jednak , że nie mam zamiaru tego prawa przestrzegać. innymi słowy ja widze koniecznośc zmiany sposobu myslenia na to zagadnienie i nie chodzi tu tylko o tego przysłowiowego niedzielnego poszukiwacza, tylko o regulację prawną na miarę XXI wieku
2. W kwestii samych poszukiwań twierdzę na podstawie obserwacji , ze pomimo wprowadzenia zapisu o zakazie prowadzenia badań archeologicznych za pomoca sprzętu elektronicznego , ze liczba osób posiadajacych wykrywacze nie zmniejszyła się , a wrecz przeciwnie uległa zwiekszeniu ( wystarczy zobaczyc ilośc nowych nicków na forum Odkrywcy , o znajomych z mojego obszaru nie wspominam , bo z pobieznych wyliczeń wychodzi mi ze liczba piszczałek i gosci je obsługujacych wzrosła ponad dwukrotnie. ) co oznacza, że mamy do czynienia z trendem którego nawet sankcja karna ( przypominam , że wczesniej jej nie było ) nie zdołała powstrzymać . Co w konsekwencji oznacza błędnośc przyjetych założeń w kwestii ustawy. Skoro nie można tego zatrzymac to ta aktywność należy tak wykorzystać byśmy wszyscy na tym zyskali ( celowo nie mówię o dobrze narodowym , czy dziedzictwie , bo jest to dla mnie pojęcie nieostre i wszystko do tego worka mozna wrzucić i wszystko z tego worka wyjąć ). oczywiście jak to zupełnie inna historia , ale mam w tej materii swoje przemyslenia. Tylko , ze to temat na długa rozmowę , a nie na post w którym czesto uzywamy skrótów myslowych.
Na razie tyle.
Pozdrawiam Merlin_PL