Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ognisko w listopadzie
#46
Pewnie Big Grin Gdyby nie Babcia to sam bym zabłądził w tej metropolii Tongue
Gorzej jak sie w zimie przyjedzie teraz bo Babcia zamknęła chyba aż do 14 marca więc kaplica >Sad
Odpowiedz
#47
W kwestii formalnej! Jak wysoko procentowe napoje są wskazane?! :cwaniak: :mrgreen: :-D :-P :-> ;-) :-) Smile :wypas: :zdrowko: :piwo:
Pozdr MJ

:drunk:
Odpowiedz
#48
Tyle % ile wlezie Big Grin Zaraz stella wrzuci szczegóły techniczne...aha i przy okazji, właśnie wykonaliśmy tabliczkę (kolejna wersja) która zawiśnie na miejscu starej na drzewie naprzeciwko Babci (oj nasza kochana...). Podziwiać

Screen:


Załączone pliki Miniatury
   
Odpowiedz
#49
Nareszcie udało mi się odrzucić Frania od komputera. O procentach lepiej niech nie pisze, bo jest nieletni i dostanie najwyżej fantę, żeby był bambucza.
Szczegóły techniczne imprezy.
MINUS
1. Dom jest typowo letni, więc o tej porze ma zakręconą wodę i nie da się jej odkręcić. Dlatego wskazane jest posiadanie zasobów własnych w postaci termosów/butelek mineralnej itd. W ostateczności da się nabrać wody u szwagra za płotem.
PLUSY:
1. Będę o godz. 13, napalę pod kuchnią, żeby było ciepło pod dachem w razie awarii pogody i włączę korki. Mamy więc dach, krzesła i ogień.
2. Drewno na ognisko jest w garażu, narąbię jakiś zapasik.
3. Napoje i zakąski - co kto ma i może przytargać. Patyki do kiełbasek można wyciąć w lesie - wskazane latarki. Procenty - wedle uznania.
4. Z rozpaleniem ognia nie będzie problemu, bo 50 metrów od chałupy w rowie leży niewypałSmile))
5. Naczynia chyba nie będą potrzebne - jeśli ktoś ma, to jednorazowe, bo zmywać nie ma w czym.
6. Niewątpliwie będzie nam towarzyszyć pies szwagra, duży czarny labrador, przymilny jak cholera (uwaga na nogi - choć to suka, lubi samogwałt).
7. Takoż w sobotę imieniny ma szwagier mój, zacności człowiek. Robi imprezę w restauracji w andrespolu, a potem przyjeżdża z gośćmi do domu (za płotem). Prawdopodobnie dojdzie do bratania się obu teamów. Mamy szansę na zdobycie poważnego sponsora!!!
8. Czyli warunki spartańskie nieco, ale Bitwa to Bitwa. W 1914 roku mieli gorzej!!!
Odpowiedz
#50
Spartańskie?! Dla mnie to hotel **** :-)
Pozdr MJ
Odpowiedz
#51
udanej imprezki zrobcie pare fotek do wgladu Wink
Odpowiedz
#52
stella napisał(a):dostanie najwyżej fantę, żeby był bambucza.
:wypas: Smile


Meludje gotowosc do działan bojowych!
Odpowiedz
#53
Franiu, nie martw się, nie tylko Ty będziesz bambucza Confuseduchy: , ja srebrną strzałą przybędę zatem także bez % muszę się obyc .... cóż, tak czasem bywa
sac
Odpowiedz
#54
Czyli jutro około 15 będzie :drunk: lub :zdrowko: ewentualnie :piwo:
Pozdr MJ
Odpowiedz
#55
Przy okazji można zwykrywkować działkę. Ile tam jest puszek po moich piwach...
Odpowiedz
#56
Stawiam sie na 99 % wezme ze soba niezbedne oporzadzenie w celu przezycia tak extremalnego wypadu w teren heheheh :zdrowko:
Jak Feniks z popiołów......
Odpowiedz
#57
O 16 mogę kogoś zabrać z pl. Dąbrowskiego jak ktoś nie chce być bambucza. Ja napewno jestem bambucza :/
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#58
Dzieki panowie za mily dzionek ;D Obercik troche siem nastukał, porozmawialismy o stowarzyszeniu , mi troche w głowe sie kreci ale jest luuuuuzik Wink :cenzura: :cenzura: :cenzura: :cenzura: :cenzura: :wypas: :wypas: :wypas: :wypas: :wypas: :wypas: :wypas: :zdrowko: :zdrowko: :zdrowko: :zdrowko: Pozdrawiam!
Odpowiedz
#59
A ja miałem się wybierać dopiero do was...
Byłem przekonany, że ognisko się dopiero rozkręca...
No nic szkoda – może następnym razem.

Pozdrawiam OldWit2
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#60
uroczyście było, powiesiliśmy nową tablicę, pogadaliśmy i jestem przekonany że wyniknie z tego coś dobrego - Old, zadzwoń do Jagody, możliwe że on tam jeszcze jest :-)
sac
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości