Warning [2] file_put_contents(): Only 0 of 18397 bytes written, possibly out of free disk space - Line: 6572 - File: inc/functions.php PHP 7.2.34 (Linux)
Poszukuję jakiś wiadomości na tema zestrzelenia polskiego samolotu w okolicy Śladkowic-Pawlikowic-Róży (podobno Łosia) dnia 5 września 1939.
Z tego co udało mi się usalić w okolicach Śladkowic spadł polski samolot,prawdopodobnie Łoś,dwóch członków jego zało zginęło i zostali pochowani na cmętarzu niemieckim w Pawlikowicach,po wojnie przeniesiono ich ciała na cmetarz katolicki do Pawlikowic,na nagrobku jest motyw śligła i napis "Tu spoczywają dwaj nieznani polscy piloci...".
Interesuje mnie co to mógł być za samolot,czy faktycznie Łoś,a jeśli tak to z której był jednostki i jaki był skład jego załogi no i co stało się z pozostałymi członkami załogi. Dodam że nie należy mylić tego samolotu z Łosiem z Dłutówka.
Dowiedziałem się od miejscowych (dziadka żony który pochodzi ze Ślądkowc) że podobno spadły tam w lesie dwa samoloty,jeden podobno nasz i po drugiej stronie wsi drugi,podobno niemiec,ale w żaden sposób nie udało mi się potwierdzić tych informacji.
Coś licho się starasz. Materiałów o tym nie brakuje - choćby drugi link z rzędu w googlarce, po wklepaniu "łoś, Ślądkowice, zestrzelenie" -> <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.spdlutow.szkoly.lodz.pl/lotnicy.pdf">http://www.spdlutow.szkoly.lodz.pl/lotnicy.pdf</a><!-- m -->
Cytat:(... )Samolot por. obs. Kazimierza Żukowskiego został zestrzelony nad wsią
Ślądkowice i upadł na pole Stefana Dychto. Cała załoga zginęła. Pełny skład
załogi: por. obs. Kazimierz Żukowski, sierż. pil. Józef Siwik, kpr. strz. rtg.
Władysław Kramarczyk i kpr. strz. rtg. Aleksander Stepnowski. Wszyscy
pochowani na cmentarzu w Dłutowie.
Dodajmy doi tego pierwszy link z kolei <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.altair.com.pl/drukuj-artykul-2586#poczatek">http://www.altair.com.pl/drukuj-artykul-2586#poczatek</a><!-- m --> i masz obraz zdarzenia jak na dłoni. Z pełną dokumentacją.
Dodam jeszcze małe sprostowanie - fragment poszycia z lakierem w linku <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.altair.com.pl/drukuj-artykul-2586#poczatek">http://www.altair.com.pl/drukuj-artykul-2586#poczatek</a><!-- m --> pochodzi z "ŁOSIA" odnalezionego w Patoku .
Jako że nasza grupa ma sporego hopla :mrgreen: na punkcie Łososi z naszego regionu pozwolę sobie na zapodanie jeszcze dwóch fotek (sorki za odejście od tematu :oops: )
Panowie,trochę mało uważnie czytaliście mój post,nie pytałem w nim ani o łosia który rozbił się w Dłutówku,ani o łosia który rozbył się w okolicy miejscowości Patok. Pytałem o samolot który rozbił się w miejscowości Ślądkowice,a konkretniej chodziło mi o mogiłę dwu bezimiennych pilotów poległych 5 września 1939 roku w miejscowości Ślądkowice, która znajduje się na cmętarzu w miejscowości Pawlikowice,postaram się zrobić zdjęcie tej bezimiennej mogiły i wstawię ją tutaj na forum.
loopess, przeczytaj uważnie pdf, który ci podlinkowałem.
Nie wydaje mi się, aby ludzie,którzy włożyli tyle wysiłku w upamiętnienie zestrzelenia Łosia nad Ślądkowicami - zignorowali identyczne zdarzenie nieomal tuż obok. Z drugiej strony, w owym dokumencie jest chyba dwa razy powtórzone, że w Dłutówku miało miejsce przymusowe lądowanie Łosia, zestrzelonego nad Ślądkowicami więc o zestrzeleniu i rozbiciu się tam maszyny - nie może być mowy.
Str. 27
Cytat:Rok później W. Tomaszewski chciał upamiętnić miejsce lądowania (...) w Dłutówku.
Cyba piszę w jakimś obcym języku...
Pdf-a przeczytałem bardzo dokładnie i nie ma w nim ani słowa na temat mogiły bezimiennych polskich lotników poległych bohaterską śmiercią piatego września 1939 roku,tak mnije wiecej brzmi inskrypcja na nagrobku o który pytam i który znajduję się na cmętarzu parafialnym w miejscowości PAWLIKOWICE i oczywiście o samą katastrofę która miała miejsce tego dnia. Jutro postaram się zrobić fotkę tego nagrobka i wstawić tutaj.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mapa.szukacz.pl/?&nc=51.613740&ec=19.359541&n=51.613953&e=19.339476&z=1.5m&typ=h&m=Pawlikowice&poi=kamera_drogowa&t=cmetarz">http://mapa.szukacz.pl/?&nc=51.613740&e ... &t=cmetarz</a><!-- m --> na luku drogi 485
A to link do zdjęcia satelitarnego przedstawiajacego miejsce o które pytam,cmetarz jest na wewnętrznej stronie łuku drogo nr 485
Kolega loopess ma racje (zagalopowałem się :clown: ) ta mogiła nie ma nic wspólnego z dyonem Łosi biorąc pod uwagę chociażby datę zestrzelenia tej załogi. Piloci z tej maszyny zostali ekshumowani z łąki niedaleko Ślądkowic. Na dzień dzisiejszy nie mamy żadnych pewnych ustaleń co do typu maszyny i załogi. Zakładamy że był to samolot - obserwacyjny-łącznikowy sądząc po ilości załogi ,sprawdzamy ślad powiązania z lotniskiem Kuciny. :book:
Mnie też się wydaje że musiał to być jakiś samolot łącznikowy lub obserwacyjny,chyba że wydobyto nie wszystkie ciała,ale to mało prawdopodobne...Myślę że trzebaby się również zasanowić nad wątkiem jaki słyszałem w powiązaniu z tą katastrofą,a mianowicie upadek drugiego samolotu tego dnia z drugiej strony wsi,podobno niemieckiego,ale to tylko plotka i jak na razie brak jakichkolwiek namacalnych dowodów .Starałem się cosik poszukać na ten temat,ale też nic nie znalazłem,zwłaszcza że w niemieckich źródłach o jakich słyszałem jest straszny bałagan jeśli idzie o wrzesień 1939.
Loopess
Witam. Jeśli chodzi o niemiecki samolot 5tego, to plotka. Bf 110 faktycznie spadł w Ślądkowicach, ale 2go września zestrzelony wspólnie przez P-11 oraz P-7,( niestety nazwiska pilotów wyleciały mi z głowy) Miejsce upadku jest mi znane i potwierdzone
Co do Łosi zestrzelonych w tej okolicy, wątpliwości nie ma żadnych: Dłutówek, Ślądkowice, dalej Patok, kolega Gucio ma na ten temat kompletną wiedzę :construction:
Tak naciągając trochę fakty to może ten zestrzelony niemiec,2-go i 5-tego to jeden i ten sam samolot,w końcu przez tyle lat mogło się coś zatrzeć w pamięci ludzi,w końcu terat to już bardzo wiekowi świadkowie tych wydarzeń...