07-09-2006, 21:32
Okręt który nie upłynął mili ... Wasa, ciekawe czy ktoś zgadnie z czego zbudowana. :lol: :lol:
To tak na początek
|
07-09-2006, 21:32
Okręt który nie upłynął mili ... Wasa, ciekawe czy ktoś zgadnie z czego zbudowana. :lol: :lol:
07-09-2006, 21:36
Wow ... powiem tak.
Widziałem taki model w pudełku. Pomijam jego cenę bliską, chyba tysiączka nowych złoty ... ale robi wrażenie. Kiedyś próbowałem swoich sił w modelach drewnianych ... niestety poległem ze względu na brak narzędzi ... pozostalem przy plastikach. Gratuluję pięknego modelu !
07-09-2006, 21:39
Wartość oszacowana 370 000 zł.
07-09-2006, 21:41
piękny ! :-) wygląda na zapałeczki, ale mogę się mylić ....
07-09-2006, 23:02
Po krótkiej acz treściwej rozmowie z autorem modelu ...
ZAPAŁECZKI :!: :!: :!: hock: hock: hock: ... ogromny szacuneczek :!:
07-09-2006, 23:04
370.000? ... o moje słabe serce hock:
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
08-09-2006, 09:48
Kur...czę!
Robi wrażenie! Ale jeśli waza to powinieneś spróbować z ...porcelany :mrgreen: pozdrwiam
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
09-09-2006, 19:15
W moim pojęciu Wasa a waza to dwa odmienne pojęcia jak i przedmioty, chyba że się mylę to proszę oświećcie mnie nieuka :lol: :oops: :lol: :oops:
[ Dodano: 9 Wrzesień 2006, 19:40 ] Obiecane następne zapałeczki.
11-09-2006, 11:55
Wasa u nas się mówiło waza jak Zygmunt III... . choć z naczyniem nawet w herbie nie miał doczynienia (wszak do stołu miał podczaszego :mrgreen: ) :lol:
Ale kółek to z zapałek chyba nie wystrugałeś... bo inaczej padam na kolana hock:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
11-09-2006, 12:12
Waldek - szacunek ogromy - fajnie Ci to wychodzi. a kółka też się da zrobić zapewne - kleicz "klocek zapałczany " i go toczysz :-)
Sac
12-09-2006, 11:04
Moi mili ten samochodzik jest starszy od niejednego tu forumowicza bo z 1971, a był wykonany w wojsku.
Koła natomiast już w cywilu i zrobione na chybcika bo w tym czasie w głowie były dziewuchy a nie modelarstwo. ( trzeba było złapać sobie jakiś :-? materiał na żonę)
12-09-2006, 12:32
Heh Waldek to widzę, że w wojski miałeś masę wolnego czasu! Teraz będąc w armii to byś jeszcze ze 3 takie auta zbudował a służba jest tylko 9-cio miesięczna.
Pozdr MJ |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|