10-10-2006, 22:32
Drodzy forumowicze.
WYdaje mi się, że Gość niepotrzebnie się unosi ale należy mu się szacunek. Robi coś bardzo ładnego. Jeśłi dobrze zgaduję osobę, to w tygodniu oczyszczał (grabił) aleje w części rosyjskiej i...co na mnie robiło ogromne wrażenie...SAMOTNIE! Czyli wykonał potrzebną pracę bez miłego niektórym aplauzu czy wesołego towarzystwa, za to z poświęceniem niemałego czasu i sił.
WYdaje mi się, że Gość niepotrzebnie się unosi ale należy mu się szacunek. Robi coś bardzo ładnego. Jeśłi dobrze zgaduję osobę, to w tygodniu oczyszczał (grabił) aleje w części rosyjskiej i...co na mnie robiło ogromne wrażenie...SAMOTNIE! Czyli wykonał potrzebną pracę bez miłego niektórym aplauzu czy wesołego towarzystwa, za to z poświęceniem niemałego czasu i sił.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Weyssenburger 1514 r.