23-08-2010, 22:50
Witam.
Zabrałem się do rzeczy z pewnym przygotowaniem.
Znalazłem tu mapkę (zapomniałem teraz, kto i gdzie ją wstawił), usiadłem na nią i zdjęciami satelitarnymi rejonu, dopasowałem to w PSuju i ruszyliśmy z kolegą na zwiad :->
Las, który jawi się nam pod niebieską krechą... jest pusty, jak pusta była moja torebka na fanty - cóż za rozczarowanie.
Jeszcze na samym wejściu do lasu znalazłem w trawie leżącą sobie łódkę - wręcz jak zaproszenie do koszenia - a tu taki afront od historii
Załączam link do moich wysiłków, mających na celu zgranie rysunku ze stanem faktycznym.
Łąki bliżej rzeki zarosły rozszalałą trawą i plątanie się tam z wykrywaczem zakrawa na czysty masochizm - być może tam by się coś znalazło, ale uznaliśmy, że rozłożenie wojsk w lesie - ze względu na listopadową aurę oraz ukształtowanie terenu i chęć ukrycia swych sił - powinno być lepszym rozwiązaniem - może jednak się myliliśmy?
Zabrałem się do rzeczy z pewnym przygotowaniem.
Znalazłem tu mapkę (zapomniałem teraz, kto i gdzie ją wstawił), usiadłem na nią i zdjęciami satelitarnymi rejonu, dopasowałem to w PSuju i ruszyliśmy z kolegą na zwiad :->
Las, który jawi się nam pod niebieską krechą... jest pusty, jak pusta była moja torebka na fanty - cóż za rozczarowanie.
Jeszcze na samym wejściu do lasu znalazłem w trawie leżącą sobie łódkę - wręcz jak zaproszenie do koszenia - a tu taki afront od historii
Załączam link do moich wysiłków, mających na celu zgranie rysunku ze stanem faktycznym.
Łąki bliżej rzeki zarosły rozszalałą trawą i plątanie się tam z wykrywaczem zakrawa na czysty masochizm - być może tam by się coś znalazło, ale uznaliśmy, że rozłożenie wojsk w lesie - ze względu na listopadową aurę oraz ukształtowanie terenu i chęć ukrycia swych sił - powinno być lepszym rozwiązaniem - może jednak się myliliśmy?