20-08-2006, 10:31
Miałem jechac na grzyby do Wiączynia a w końcu wylądowałem w Łagiewnikam pochwale sie ze zebrałem od godziny 6.00-8.00 wiadereczko prawdziwków i podgrzybków ale najbardziej mnie poniosłó ( bo tam wiecej grzybiarzy niz grzybów ) ze te mendy co sie nazywaja grzybiarzami a najbardziej stetryczałe babcie i dziady co to juz sie wyprostowac nie moga tak rozwalaja i ryja w tej ściółce jak dzikie świnie To co zobaczyłwem to o pomste do nieba woła las tak zryty ze niezakopane dziury które owszem tez mnie trafiają i wkurzają to przy tym pestka las wygląda jakby jakis rolnik pługiem tam zajechał........a teraz do sedna....a Leśnicy co na to ?