03-12-2008, 19:42
Opisze wam kawalek z dnia wczorajszego.
Wracamy z kolegami z pracy w Poddebicach, w pewnym momencie kolega siedzacy w szoferce krzyczy zeby zobaczyc za oknem przy drodze jak jakis gostek wywiesil nasza Polską flage z wyszyta lub wymalowana na zolto sfastyka i zawiazana czarna wstazka na maszcie.W tym momencie widzialy to az 4 osoby.Flaga o wymiarach ok. 60x60 cm powiewala sobie w ogrodku, i kazdy kto tamtedy przejezdzal mogl to zauwazyc.Czyzby nasza demokracja dopuszczala takie anormalne zachowania ? W dniu dzisiejszym rozmawialem z kilkoma mieszkancami Poddebic i wszyscy wiedzieli o czym ja mowie.Poinformowali tez mnie ze juz kilka spraw sie odbylo sądownie i jakos nie moga temu zapobiec.Mnie osobiscie ta sprawa zaskoczyla , a tymbardziej ze ta flaga powiewa juz jakis czas.
Wracamy z kolegami z pracy w Poddebicach, w pewnym momencie kolega siedzacy w szoferce krzyczy zeby zobaczyc za oknem przy drodze jak jakis gostek wywiesil nasza Polską flage z wyszyta lub wymalowana na zolto sfastyka i zawiazana czarna wstazka na maszcie.W tym momencie widzialy to az 4 osoby.Flaga o wymiarach ok. 60x60 cm powiewala sobie w ogrodku, i kazdy kto tamtedy przejezdzal mogl to zauwazyc.Czyzby nasza demokracja dopuszczala takie anormalne zachowania ? W dniu dzisiejszym rozmawialem z kilkoma mieszkancami Poddebic i wszyscy wiedzieli o czym ja mowie.Poinformowali tez mnie ze juz kilka spraw sie odbylo sądownie i jakos nie moga temu zapobiec.Mnie osobiscie ta sprawa zaskoczyla , a tymbardziej ze ta flaga powiewa juz jakis czas.