03-11-2009, 17:02
To nie tak jak piszesz... Jaki znowu wróg? Jest rzeczą oczywistą, że punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia, ale... mnie tylko dziwi ta uparta chęć współpracy z ludźmi, którzy udowodnili, że rzecz ich nie interesuje i że nie chcą nic robić. Chęć współpracy i pompowania w takie osoby kasy.
Jasna sprawa, że jak ktoś zapieprza za darmola to już mu motywacji ni współpracy nie potrzeba. O kasie to nawet nie wspomnę, bo skoro zasuwa za owego darmola - znak to widomy, że kasa mu zbędna albo i własnej ma za duzo.
Jasna sprawa, że jak ktoś zapieprza za darmola to już mu motywacji ni współpracy nie potrzeba. O kasie to nawet nie wspomnę, bo skoro zasuwa za owego darmola - znak to widomy, że kasa mu zbędna albo i własnej ma za duzo.