02-11-2009, 16:24
Ale dyskusja zaczęła się od wspomnienia o górach śmieci. Czy na ich sprzątnięcie też trzeba czekać aż pojawią się fundusze unijne czy może należy to do zadań gminy? A może też trzeba w sprawie śmieci wykonać ze 3 konferencje z obiadkiem i autokarowym objazdem po śmietnikach?
Mnie osobiście te informacje załamują. Okazuje się, że gminie trzeba zapłacić by zachowała się przyzwoicie, bo jak nie uwierzy że będzie forsa to skrzydła obwisną i się wcale nie zachowa.
Jedno jest już pewne - jak się ta kasa pojawi to całą naszą (SEH GŁ) robotą urzędnicy się pochwalą jako swoją. Jest też druga opcja - za przeproszeniem - podetrą się całymi naszymi działaniami i stwierdzą, że póki oni się nie wzięli to nic robione nie było. A w ramach płatnych działań medialnych cmentarze zostaną zniszczone jak ten w Poćwiardówce, co zostanie rzecz jasna opisane jako wielki sukces.
Przygnębiające to wszystko.
A co do Nadleśnictwa - to gmina nie ma tu nic do tych pieniędzy. Lesnicy promują takowe działania na mocy przepisów zupełnie innej ustawy i z innych źródeł je finansują. Ale przynajmniej coś robią i z nimi można pogadać o i przy robocie. A nie tylko zjeść obiad (i popić).
Mnie osobiście te informacje załamują. Okazuje się, że gminie trzeba zapłacić by zachowała się przyzwoicie, bo jak nie uwierzy że będzie forsa to skrzydła obwisną i się wcale nie zachowa.
Jedno jest już pewne - jak się ta kasa pojawi to całą naszą (SEH GŁ) robotą urzędnicy się pochwalą jako swoją. Jest też druga opcja - za przeproszeniem - podetrą się całymi naszymi działaniami i stwierdzą, że póki oni się nie wzięli to nic robione nie było. A w ramach płatnych działań medialnych cmentarze zostaną zniszczone jak ten w Poćwiardówce, co zostanie rzecz jasna opisane jako wielki sukces.
Przygnębiające to wszystko.
A co do Nadleśnictwa - to gmina nie ma tu nic do tych pieniędzy. Lesnicy promują takowe działania na mocy przepisów zupełnie innej ustawy i z innych źródeł je finansują. Ale przynajmniej coś robią i z nimi można pogadać o i przy robocie. A nie tylko zjeść obiad (i popić).