09-11-2011, 01:59
O taką "dyskusję" mi właśnie chodziło. ;-) Zgodzę się z tym, że początkowo w KBW służyli zwykli Jasiowie (stąd dezercje i brak chęci do walki). Jednak w późniejszym okresie trafiali tam już albo ideowcy, albo Jasiowie, którzy zawdzięczali wszystko tzw. "władzy ludowej" i byli podatni na pranie mózgu. Jedyne porównanie jakie mi się nasuwa to późniejsze ZOMO. Oni też niedługo będą mieli status kombatantów, przecież nawdychali się tyle gazów rzucanych przez chuliganów, te choroby zawodowe ("łokieć tenisisty").
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!