06-03-2015, 00:43
....Przemierzając starą drogę wijąca się piaskiem pomiędzy polami....staram się dostrzec jej kres....jak każda droga powinna prowadzić do celu.....siadam na kamieniu...zaczerpnięty w dłoń piasek przesypuje się pomiędzy palcami jak ziarna w klepsydrze mego życia.... rosochate wierzby pochylają się nad cieniami dawnych ludzi....słońce w zenicie....błękit nieba.....zima umyka w mrok....Zakładam słuchawki...przekręcam włącznik......idę tam gdzie drogi kres.....