25-10-2006, 09:04
Panowie wszyscy macie potrosze racji. Po pierwsze jakiś obóz w Wiączyniu istniał w miejscu gdzie obecnie znajduje się szkoła. Co to był za obóż tego nie wiem, w każdym razie mam go zaznaczonego na mapce (specjalne wydanie mapy Łodzi i okolic na której naniesiono wszystkie oboz istniejące w Łodzi).
Po drugie w Ksawerowie (w północnej części Lasu Wiączyńskiego przy drodze nr 72 Łódź - Rawa Maz.) znajdują się mogiły pomordowanych przez Niemców więżniów.
Po trzecie nie gazowano więźniów w tej piwniczce lecz w specjalnie skonstruowanych do tego celu samochodach. Więźniów ładowano (zdaję się) na Radogoszczu na samochody, których skrzynie ładunkowe były uszczelnione, a wylot spalin odprowadzono do wnętrza skrzyń ładunkowych. Ludzie zatruwali się spalinami (podobno spcjalnie opracowano odpowiednią mieszankę paliwa aby spaliny były bardziej trujące). Metoda ta nie była w 100% skuteczna, często ludzie nie umierali odrazu, dopiero oddawali życie w spolnej mogile pochowani żywcem!!! Nikt ich nie dobijał!!
Po czwarte piwniczka nie była komorą gazową a składzikiem (zdaje się) wapna niegaszonego (albo gaszonego nie apiętam, które jest bardziej żrące), którym obsypywano ciała pomordowanych celem ich szybszego rozkładu.
I nikt mnie nie przekona, że niemcy to cywilizowany i humanitarny naród!
Pozdr MJ
Po drugie w Ksawerowie (w północnej części Lasu Wiączyńskiego przy drodze nr 72 Łódź - Rawa Maz.) znajdują się mogiły pomordowanych przez Niemców więżniów.
Po trzecie nie gazowano więźniów w tej piwniczce lecz w specjalnie skonstruowanych do tego celu samochodach. Więźniów ładowano (zdaję się) na Radogoszczu na samochody, których skrzynie ładunkowe były uszczelnione, a wylot spalin odprowadzono do wnętrza skrzyń ładunkowych. Ludzie zatruwali się spalinami (podobno spcjalnie opracowano odpowiednią mieszankę paliwa aby spaliny były bardziej trujące). Metoda ta nie była w 100% skuteczna, często ludzie nie umierali odrazu, dopiero oddawali życie w spolnej mogile pochowani żywcem!!! Nikt ich nie dobijał!!
Po czwarte piwniczka nie była komorą gazową a składzikiem (zdaje się) wapna niegaszonego (albo gaszonego nie apiętam, które jest bardziej żrące), którym obsypywano ciała pomordowanych celem ich szybszego rozkładu.
I nikt mnie nie przekona, że niemcy to cywilizowany i humanitarny naród!
Pozdr MJ