19-11-2006, 15:41
nie poprawność polityczna, ale rzetelność historyczna. jeśli wszystko jest jasne i nie ma wątpliwości co do przebiegu zdarzenia to można i trzeba rzeczy nazywać po imieniu i tyle! ale bywały też sytuacje dość niejednoznacze i o takich przypadkach myślę (polecam np. trójnarodowy aleksandrów red. J. Wróbel), a poza tym pojęcie tzw. V kolumny przez okres komuny używane było dość instrumentalnie i bezrefleksyjnie. Jeżeli jacyś niemcy pomagali swoim wojskom w agresji na Polskę i zostali zabici, rozstrzelani itp- to wszystko jest jak być powinno lecz jesli ktoś został zakatrupiony w 1939 r. tylko dlatego, że był niemcem, choć był lojalny wobec Polski lub przynajmniej nie angażował się po stronie hitlerowskiej, to możan takie zdarzenie wyjaśnić w rózny sposób (np. od strony psychologicznej) ale moim zdaniem nie powinno się tego usprawiedliwiać. I raz jeszcze - to refleksja ogólna a nie dotycząca zdjęcia.
bb
bb