31-10-2007, 11:00
Wydaje mi się, że nikt z oficerów i podoficerów zawiezionych na miejsce straceń nie przeżył.Jeżeli nawet postrzał nie pozbawił od razu ofiarę życia to z pewnością pochowano go żywcem. Natomiast niewolę rosyjską jakiejś części oficerów udało się przeżyć np gen. Zygmunt Berling( ale On zdaje sie poszedł na współpracę z NKWD), gen. Władysław Anders (ale nie pamiętam czy Anders był w obozie jenieckim, ale w 1941 zwolnili go z więzienia zdaje sie w Moskwie).
Pozdr MJ
Pozdr MJ