12-07-2007, 19:39
Podporucznik rezerwy pilot Aleksander Wróblewski ur. 1915 był pilotem 131 Poznańskiej Eskadry Myśliwskiej (Pawlak s. 86). Nie służył ani w 161, ani w 162 Eskadrze Myśliwskiej Dyonu Myśliwskiego III/6. (tamże s. 140- 141; 149- 150).
ale faktycznie trafił do Łodzi. 4 IX wylądował po wymiataniu eskadry 131 na Lublinku, zapędziwszy się poprzednio w pogoni za wyprawą niemiecką. Pierwotnie miał lecieć do Bazy Lotniczej Nr. 3, znajdującej się w okolicach Lublina. Po reperacji silnika jednak miał wrócić do Poznania, w końcu jednak poleciał do Warszawy, z rannym ppor. pil. Janem Dzwonkiem z 161 EM. Samolot zapalił się, w Zaborowie załoga uratowała się ze spadochronem. Następnie ppor. Wróblewski dostał P-11 ze stanu Grupy Technicznej Szkoły Podchorążych Lotnictwa i przydział do 111 EM Kościuszkowskiej dyonu III/1 Brygady Pościgowej.
Pozostał w kraju, jednak w konspiracji działał krótko; namierzyła go niemiecka Sicherheitspolizei, musiał uciekać z kraju, przedostał się do Anglii, tam służył w 303 DM Kościuszkowskim, zginął 25 III 1942 r. , prawdopodobnie został zestrzelony i utonął w morzu w rej. Le Touquet- St. Omer, nad Francją.
Uwaga: ta kursywa to było podkreślenie mojego tekstu, a nie cytat z Pawlaka. [/u]
ale faktycznie trafił do Łodzi. 4 IX wylądował po wymiataniu eskadry 131 na Lublinku, zapędziwszy się poprzednio w pogoni za wyprawą niemiecką. Pierwotnie miał lecieć do Bazy Lotniczej Nr. 3, znajdującej się w okolicach Lublina. Po reperacji silnika jednak miał wrócić do Poznania, w końcu jednak poleciał do Warszawy, z rannym ppor. pil. Janem Dzwonkiem z 161 EM. Samolot zapalił się, w Zaborowie załoga uratowała się ze spadochronem. Następnie ppor. Wróblewski dostał P-11 ze stanu Grupy Technicznej Szkoły Podchorążych Lotnictwa i przydział do 111 EM Kościuszkowskiej dyonu III/1 Brygady Pościgowej.
Pozostał w kraju, jednak w konspiracji działał krótko; namierzyła go niemiecka Sicherheitspolizei, musiał uciekać z kraju, przedostał się do Anglii, tam służył w 303 DM Kościuszkowskim, zginął 25 III 1942 r. , prawdopodobnie został zestrzelony i utonął w morzu w rej. Le Touquet- St. Omer, nad Francją.
Uwaga: ta kursywa to było podkreślenie mojego tekstu, a nie cytat z Pawlaka. [/u]