05-09-2007, 14:42
Ech, ideałem bylaby pewnie ustawa-marzenie:
1. Poszukiwacz rejestruje się oficjalnie jako poszukiwacz np. na policji i dostaje zezwolenie na wykrywacz/poszukiwania w terenie jak na broń. Niezarejestrowany podlega karze, rekwizycji itd. Dopóki tego nie będzie, będzie chaos.
2. Kolekcja musi być zgłoszona i zewidencjonowana, wpisy muszą być uzupełniane.
3. Poszukiwacz miałby prawo uczestniczyć we wszystkich pracach archeologicznych, pomagać i zabierać to, co nie interesuje archeologów. Plus obowiązek zawiadamiania archeologów w przypadku znalezienia czegoś, co jemu nie jest potrzebne.
4. Zglaszanie niewypałów powinno ograniczyć się do zawiadomienia służb bez żadnych zbędnych śledztw - za okazaniem legitymacji, że jest się kopaczem legalno-oficjalnym.
5. Stara amunicja i broń - do legalnego przechowywania po ocenie przez specjalistów policyjnych, czy to niebezpieczne, czy nie. Moglaby być jakaś granica czasowa - np. wybuchowo-strzelające fanty najpóźniej do 1945 roku, młodsze gadżety nie, no bo po co komu kałasznikow z lat 70-tych w domu?
I wsio.
A co - pomarzyć nie wolno? W imieniu innych, bo sam nie kopię :-D
1. Poszukiwacz rejestruje się oficjalnie jako poszukiwacz np. na policji i dostaje zezwolenie na wykrywacz/poszukiwania w terenie jak na broń. Niezarejestrowany podlega karze, rekwizycji itd. Dopóki tego nie będzie, będzie chaos.
2. Kolekcja musi być zgłoszona i zewidencjonowana, wpisy muszą być uzupełniane.
3. Poszukiwacz miałby prawo uczestniczyć we wszystkich pracach archeologicznych, pomagać i zabierać to, co nie interesuje archeologów. Plus obowiązek zawiadamiania archeologów w przypadku znalezienia czegoś, co jemu nie jest potrzebne.
4. Zglaszanie niewypałów powinno ograniczyć się do zawiadomienia służb bez żadnych zbędnych śledztw - za okazaniem legitymacji, że jest się kopaczem legalno-oficjalnym.
5. Stara amunicja i broń - do legalnego przechowywania po ocenie przez specjalistów policyjnych, czy to niebezpieczne, czy nie. Moglaby być jakaś granica czasowa - np. wybuchowo-strzelające fanty najpóźniej do 1945 roku, młodsze gadżety nie, no bo po co komu kałasznikow z lat 70-tych w domu?
I wsio.
A co - pomarzyć nie wolno? W imieniu innych, bo sam nie kopię :-D