07-01-2009, 11:54
Sytuacja była taka, mowi dziadek: był upał, straszny gorąc trupy szybko "peczniały" a pasy chciało rozerwać.Nasi wyglądali jak murzyni- tacy czarni..Krew momentalnie fermentowała..
Narazie nie mowię co to za miejsce- sądziłem, że może ktos wie gdzie to jest..Dziadek mowi, ze tylko w tym miejscu we wrzesniu naszych zwozili. Zwozili na wozach konnych..
Narazie nie mowię co to za miejsce- sądziłem, że może ktos wie gdzie to jest..Dziadek mowi, ze tylko w tym miejscu we wrzesniu naszych zwozili. Zwozili na wozach konnych..