25-11-2009, 01:31
Cześć.
Obawiam się, że zostałem źle zrozumiany. Mówiąc o sławie nie miałem na myśli pieniędzy/zysków. Chodzi mi o to, że jak się ktoś czuje źle z tym, że nie został doceniony przez urzędników (a tak wywnioskowałem z niektórych postów na forum) to był tam nie dlatego by ratować cmentarz ale by zostać poklepany po ramieniu.
Panowie. By nie było wątpliwości - jestem pod wrażeniem Waszego zaangażowania. Poświęcacie swój wolny czas i energię na piękne rzeczy. Niestety w mojej opinii nie do końca jest jasne jaki cel był do osiągnięcia a co za tym idzie nie wiadomo czy został osiągnięty. Z emocji w niektórych postach wnioskuję, że nie.
Piotr.
Obawiam się, że zostałem źle zrozumiany. Mówiąc o sławie nie miałem na myśli pieniędzy/zysków. Chodzi mi o to, że jak się ktoś czuje źle z tym, że nie został doceniony przez urzędników (a tak wywnioskowałem z niektórych postów na forum) to był tam nie dlatego by ratować cmentarz ale by zostać poklepany po ramieniu.
Panowie. By nie było wątpliwości - jestem pod wrażeniem Waszego zaangażowania. Poświęcacie swój wolny czas i energię na piękne rzeczy. Niestety w mojej opinii nie do końca jest jasne jaki cel był do osiągnięcia a co za tym idzie nie wiadomo czy został osiągnięty. Z emocji w niektórych postach wnioskuję, że nie.
Piotr.