26-03-2010, 20:28
Witam
Jeśli chodzi o poległych. Na cmentarzu w m Szubienice gmina Szczerców odbyła się "ekshumacja" żołnierzy wehrmachtu, którzy polegli w 45-tym.
Firma, która wykonywała prace na cmentarzu wydobyte szczątki przekazała instytucji, która zorganizowała przedsięwzięcie. Szczątki żołnierzy zostały przewiezione na śląsk na zbiorowy cmentarz żołnierzy niemieckich ( taką info uzyskałem w Urzędzie Gminy). Wszystko niby poukładane ale... w rozmowie z ludźmi starszymi wiekowo to wcale nie w obrębie cmentarza chowano tych z 45-go lecz na sąsiedniej działce. Podobno w 1945 na wiosnę wykopano kilka dołów przez szerokość całej działki. W pobliskim domu odbyła się "rozbieranka" niemców, podobno ściągano nawet onuce i prawie gołych wrzucano w te doły i przesypywano wapnem. Sprawa zgłoszona do Urzedu Gminy, czekamy na odpowiednie służby, które przeprowadzą badania, czy rzeczywiście na sąsiedniej działce znajdują się zbiorowe mogiły. W czasie ekshumacji byłem raz na placu akcji, rzeczywiście firma,która wykonywała zlecenie to:
operator koparkoładowarki kopiący gdzie popadnie ( na łuszcze rwały się resztki mundurów- ludzie mówili,że to nie w tym miejscu kopią, że tu są pochowani z I wś, lecz pracownicy odpowiadali,że takie mają polecenia kopać w tym miejscu) oraz pracownik, który zbierał kości do plastikowych pojemników. CDN
Jeśli chodzi o poległych. Na cmentarzu w m Szubienice gmina Szczerców odbyła się "ekshumacja" żołnierzy wehrmachtu, którzy polegli w 45-tym.
Firma, która wykonywała prace na cmentarzu wydobyte szczątki przekazała instytucji, która zorganizowała przedsięwzięcie. Szczątki żołnierzy zostały przewiezione na śląsk na zbiorowy cmentarz żołnierzy niemieckich ( taką info uzyskałem w Urzędzie Gminy). Wszystko niby poukładane ale... w rozmowie z ludźmi starszymi wiekowo to wcale nie w obrębie cmentarza chowano tych z 45-go lecz na sąsiedniej działce. Podobno w 1945 na wiosnę wykopano kilka dołów przez szerokość całej działki. W pobliskim domu odbyła się "rozbieranka" niemców, podobno ściągano nawet onuce i prawie gołych wrzucano w te doły i przesypywano wapnem. Sprawa zgłoszona do Urzedu Gminy, czekamy na odpowiednie służby, które przeprowadzą badania, czy rzeczywiście na sąsiedniej działce znajdują się zbiorowe mogiły. W czasie ekshumacji byłem raz na placu akcji, rzeczywiście firma,która wykonywała zlecenie to:
operator koparkoładowarki kopiący gdzie popadnie ( na łuszcze rwały się resztki mundurów- ludzie mówili,że to nie w tym miejscu kopią, że tu są pochowani z I wś, lecz pracownicy odpowiadali,że takie mają polecenia kopać w tym miejscu) oraz pracownik, który zbierał kości do plastikowych pojemników. CDN