23-04-2007, 16:52
Podstawowy problem jest taki że w w operacji łódzkiej 1914 roku raczej nikt nie używał hełmów, a już za bardzo na pewno nie takich które by artystycznie się strzępiły rażone odłamkami/pociskami. Armia niemiecka hełmy stalowe wprowadziła dopiero pod koniec 1916 czy 1917 roku , rosyjska w ogóle ich nie używała (mimo posiadania niewielkich ilości np. adrianów wz.15). Niemcy w poczatkowym okresie wojny używali tylko pickelhaub, które były skórzane. Stalowe hełmy o ile dobrze kojarzę, priorytetowo pchano na front zachodni.
Pomysł bardzo fajny, ale związany z realiami jak T-34 na Westerplatte (nawiązujący do 1939). Do przemyślenia moim zdaniem - może inny motyw ? Poza tym nie wiem czy cały urok tych cmentarzy nie stanowi właśnie ten nieporządek i pozorne zapomnienie. Chyba nie warto zarzucać ich gadżetami, a jedynie skupić się na ich zachowaniu w obecnie mozliwie najlepszym stanie bez zbędnej ingerencji.
Pomysł bardzo fajny, ale związany z realiami jak T-34 na Westerplatte (nawiązujący do 1939). Do przemyślenia moim zdaniem - może inny motyw ? Poza tym nie wiem czy cały urok tych cmentarzy nie stanowi właśnie ten nieporządek i pozorne zapomnienie. Chyba nie warto zarzucać ich gadżetami, a jedynie skupić się na ich zachowaniu w obecnie mozliwie najlepszym stanie bez zbędnej ingerencji.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)