07-07-2007, 15:22
Obszar sporawy potrzeba by co najmniej z 25 osób, które na prawdę by się postarały.
Wiem na jakiej wysokości (jakiej ulicy i miejsca) spadł mniej więcej samolot.
Nigdy się tym nie interesowałem bo myślałem że już dawno go znaleziono, a skoro spadł to musi gdzieś być.
Widziało to wiele osób, niestety 90% raczej nie żyje.
No w lipie to sąsiad mi z wiatrówki strzelał ?
I spadochrony to się przyśniły, a dwóch pilotów to we śnie widzieli ?
I to że wyskoczyło dwóch, nie oznacza że tylko dwóch było w samolocie, to byli tylko piloci, a strzelcy ? Może wyskoczyli dużo wcześniej, a może zginęli?
Co do książek to wiecie, nie zawsze info książkowe się sprawdza.
Muszę poszukać tej książki, gdzieś ją mam.
Wiem na jakiej wysokości (jakiej ulicy i miejsca) spadł mniej więcej samolot.
Nigdy się tym nie interesowałem bo myślałem że już dawno go znaleziono, a skoro spadł to musi gdzieś być.
Widziało to wiele osób, niestety 90% raczej nie żyje.
No w lipie to sąsiad mi z wiatrówki strzelał ?
I spadochrony to się przyśniły, a dwóch pilotów to we śnie widzieli ?
I to że wyskoczyło dwóch, nie oznacza że tylko dwóch było w samolocie, to byli tylko piloci, a strzelcy ? Może wyskoczyli dużo wcześniej, a może zginęli?
Co do książek to wiecie, nie zawsze info książkowe się sprawdza.
Muszę poszukać tej książki, gdzieś ją mam.