19-09-2010, 21:55
Człowieczek, "dzięki" któremu prawdopodobnie wybuchł pożar jest dzierżawcą tego obiektu i okolicznych pól po dawnym PGR. Właścicielem jest Agencja Rolna Skarbu Państwa. Podobno jednak spadkobiercy rodziny Plichtów toczą boje o odzyskanie dworu. Pewnie dlatego nikomu nie zależy na wrzuceniu kasy w remont.
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!