Łódzkie Forum Eksploracyjne
Ludzie to mają fantazję - Wersja do druku

+- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum)
+-- Dział: Ecie pecie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-8.html)
+--- Dział: Po godzinach hobbystycznie (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-40.html)
+---- Dział: Ecie pecie o Wszechświecie... (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-44.html)
+---- Wątek: Ludzie to mają fantazję (/thread-1990.html)

Strony: 1 2 3


Ludzie to mają fantazję - Manian - 29-08-2007

Chłopak chwali się jak to rezwiercał pocisk i wysypywał proch :kwasny: Samobojca :kwasny:
A potem wszyscy narzekają na naloty policji itd . Masakra

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.allegro.pl/item230996827_luska_pzb_41.html">http://www.allegro.pl/item230996827_luska_pzb_41.html</a><!-- m -->

Pzdr


- sturmvogel - 29-08-2007

Nie ukrywam że jest to zachowanie absurdalne... A o ironio licytuję u niego równoległą aukcję. No cóż, ja kupuje już deko, zatem mam w nosie fakt dekowania tego przez kogoś.

Pozdrawiam
Sturmvogel


- marchewa - 29-08-2007

Ujme to tak są ludzie i parapety, ja nigdy bym nie odwarzyl sie tego zrobić


- sturmvogel - 29-08-2007

No cóz. To że jest to sytuacja mocno kontrowersyjna, nie obliguję cię marchewa do tego byś kogoś obrażał.
Jest to świadomy wybór tego, który wystawił tą aukcję. Sam podejmuje ryzyko. Możemy to krytykować, ale w granicach dobrego smaku.
Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam
Sturmvogel


- Manian - 29-08-2007

Nie wierze że chłopak wiedział na co się decyduje . Jego sprawa , jego ryzyko . Ale czy warto ?
Pzdr


- KaDe - 29-08-2007

Jednym słowem hardcorowiec.Ale przynajmniej jest szczery. :lol:


- Gość - 29-08-2007

Mi kumpla rozerwało 4 lata temu bo P-lot pociski rozbrajał na brzuchu drugiemu tylko palce urwało :wypas:


- marchewa - 29-08-2007

Jak dla mnie to są to nie powarzni ludzie nie ze chce kogoś obrażać bo to jest mi obojętne chce sie bawić niech sie bawi ale jak czytam w jakiejś gazecie...
albo jak dziecko znalazło nie wypały i wrzuciło do ogniska (szkoda ze nie podgrzewało w domu nad kuchnią)


- Fidel - 30-08-2007

Dla mnie nie jest to poważne co ten kolo zrobił, ale prędzej czy później albo Bozia albo Policja się o niego upomną.Ja miałem wieki temu sprawę sądową oo posiadanie 15 sztuk amunicji mauzeroweskiej i wiem jak to się dzieje, dopioero w 2 instancji dostałem umorzenie,bo tak mi groziło 1,5 roku z zawieszeniem na 2 lata.Amunicja była niesprawna jedynie co bym z nią zrobić cytat z biegłego"wysypać proch, podpalić i sobie rękę oparzyć".Ale wtedy przepisy były nawet łagodniejsze.Ja jestem jaknajdalejod takich rzeczy, a Policja lubi mieć medialną otoczkę, a poszukiwaczy łatwo zgarnąć i przypisać im wiele ciekawych rzeczy np. sprzedaż materiałów wyb. czy też broni und amo mafii.Zalecnie
NIE BAWIĆ SIĘ W TAKIE RZECZY


- stella - 30-08-2007

trzeba mieć wyobraźnię. Jak ktoś ogląda wybuchy na filmach albo w grach, to nie ma pojęcia, co może zrobić proch nawet z amunicji strzeleckiej. W wojsku widziałem wybuch 50 kg trotylu - trzeba było zubytkować stare zapasy. No, nie powiem, żaden film się do tego nie umywa. Głupia petarda jest w stanie wywalić parokilowy kamień na 50 metrów w górę - jest taka wojskowa zabawa, wykopuje się ciasny głęboki dołek, wrzuca zapaloną petardę i kładzie na wierzchu kamień. Startuje jak rakieta. To daje wyobrażenie o możliwościach materiałów wybuchowych. Sam jak idiota wrzuciłem na poligonie petardę do dziupli baaardzo dużej brzozy. Jak pień pękł na metrowe drzazgi i zaczął siać nimi po okolicy, a brzoza runęła, spieprzaliśmy biegiem z całym plutonem.


- Manian - 30-08-2007

Prawda jest taka , że zawsze znajdą się osoby , które rozbiorą granat, pocisk , mine itp. Zazwyczaj idzie to właśnie na handel . Ja tam wole wydać tą stówke czy dwie na powiększenie kolekcji niż ryzykować oderwanie rąk z korzeniami...
Pzdr


- archeo - 30-08-2007

sturmvogel napisał(a):Jest to świadomy wybór tego, który wystawił tą aukcję. Sam podejmuje ryzyko. Możemy to krytykować, ale w granicach dobrego smaku.
Co do smaku to jest indywidualny :lol:
Natomiast facet robił to zapewne w domu lub komórce (potrzebował imadło lub chociaż prąd), jeśli mieszka w samotnym domu w środku lasu to mniej więcej jego sprawa, jeśli jednak w bardziej publicznym miejscu to powinno się go wsadzić do pierdla lub do zakładu psychiatrycznego!!!! :cenzura:


- marchewa - 30-08-2007

archeo -popieram cie w stu procentach bo nie chce żeby mi ktoś kiedyś w bloku próbował bawić sie w sapera


- sturmvogel - 30-08-2007

Jak już mówiłem, sprawa sprawa jest jasna. Popieram wasze opinie, jednak archeo z tym smakiem to jednak należy mieć wyczucie ;-)


- stella - 31-08-2007

ludzi chyba nic nie zmieni. Znalezienie czegoś z prochem fascynuje jak spotkanie ze żmiją - normalny człowiek po prostu obejdzie ją z daleka, bo zwierzątko też ma prawo do życia, ale nie spotkałem jeszcze takiego. Zawsze trzeba się przyjrzeć, podejść i poszturchać patykiem. A pocisk - rozmajstrować. Udowodnić, że jestem sprytniejszy od konstruktorów i pokonam niebezpieczną materię. Kiedyś mój ojciec, lekarz wojskowy, znalazł niemiecki granat - tłuczek i zamiast zadzwonić po saperów, sam próbował go zdetonować. Rzucał z ukrycia. Granat nie wybuchł, ale nawet ja, dziesięciolatek wtedy, zdawałem sobie sprawę, że od wstrząsów coś się może w mechanizmie zacząć dziać. Staruszek twardo rzucał, aż przyszła moja mama i rozbroiła ojca. Określenie „stary dureń” było najłagodniejsze. Granat został troskliwie zakopany. Leży pewnie w lesie pod Koszalinem do dziś.
A może istnieją jakieś firmy, gdzie specjaliści z uprawnieniami unieszkodliwiają np. amunicję strzelecką, starą broń - tzn. doprowadzają toto do stanu, który pozwala legalnie trzymać w domu albo wystawiać na wystawach (te otwory, przewiercenia itd)? Jeśli nie ma, to może jest to pomysł na biznes... :-D