Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ludzie to mają fantazję
#1
Chłopak chwali się jak to rezwiercał pocisk i wysypywał proch :kwasny: Samobojca :kwasny:
A potem wszyscy narzekają na naloty policji itd . Masakra

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.allegro.pl/item230996827_luska_pzb_41.html">http://www.allegro.pl/item230996827_luska_pzb_41.html</a><!-- m -->

Pzdr
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#2
Nie ukrywam że jest to zachowanie absurdalne... A o ironio licytuję u niego równoległą aukcję. No cóż, ja kupuje już deko, zatem mam w nosie fakt dekowania tego przez kogoś.

Pozdrawiam
Sturmvogel
Odpowiedz
#3
Ujme to tak są ludzie i parapety, ja nigdy bym nie odwarzyl sie tego zrobić
Odpowiedz
#4
No cóz. To że jest to sytuacja mocno kontrowersyjna, nie obliguję cię marchewa do tego byś kogoś obrażał.
Jest to świadomy wybór tego, który wystawił tą aukcję. Sam podejmuje ryzyko. Możemy to krytykować, ale w granicach dobrego smaku.
Takie jest moje zdanie.

Pozdrawiam
Sturmvogel
Odpowiedz
#5
Nie wierze że chłopak wiedział na co się decyduje . Jego sprawa , jego ryzyko . Ale czy warto ?
Pzdr
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#6
Jednym słowem hardcorowiec.Ale przynajmniej jest szczery. :lol:
Jak Feniks z popiołów......
Odpowiedz
#7
Mi kumpla rozerwało 4 lata temu bo P-lot pociski rozbrajał na brzuchu drugiemu tylko palce urwało :wypas:
Odpowiedz
#8
Jak dla mnie to są to nie powarzni ludzie nie ze chce kogoś obrażać bo to jest mi obojętne chce sie bawić niech sie bawi ale jak czytam w jakiejś gazecie...
albo jak dziecko znalazło nie wypały i wrzuciło do ogniska (szkoda ze nie podgrzewało w domu nad kuchnią)
Odpowiedz
#9
Dla mnie nie jest to poważne co ten kolo zrobił, ale prędzej czy później albo Bozia albo Policja się o niego upomną.Ja miałem wieki temu sprawę sądową oo posiadanie 15 sztuk amunicji mauzeroweskiej i wiem jak to się dzieje, dopioero w 2 instancji dostałem umorzenie,bo tak mi groziło 1,5 roku z zawieszeniem na 2 lata.Amunicja była niesprawna jedynie co bym z nią zrobić cytat z biegłego"wysypać proch, podpalić i sobie rękę oparzyć".Ale wtedy przepisy były nawet łagodniejsze.Ja jestem jaknajdalejod takich rzeczy, a Policja lubi mieć medialną otoczkę, a poszukiwaczy łatwo zgarnąć i przypisać im wiele ciekawych rzeczy np. sprzedaż materiałów wyb. czy też broni und amo mafii.Zalecnie
NIE BAWIĆ SIĘ W TAKIE RZECZY
[Obrazek: belka.png]
Odpowiedz
#10
trzeba mieć wyobraźnię. Jak ktoś ogląda wybuchy na filmach albo w grach, to nie ma pojęcia, co może zrobić proch nawet z amunicji strzeleckiej. W wojsku widziałem wybuch 50 kg trotylu - trzeba było zubytkować stare zapasy. No, nie powiem, żaden film się do tego nie umywa. Głupia petarda jest w stanie wywalić parokilowy kamień na 50 metrów w górę - jest taka wojskowa zabawa, wykopuje się ciasny głęboki dołek, wrzuca zapaloną petardę i kładzie na wierzchu kamień. Startuje jak rakieta. To daje wyobrażenie o możliwościach materiałów wybuchowych. Sam jak idiota wrzuciłem na poligonie petardę do dziupli baaardzo dużej brzozy. Jak pień pękł na metrowe drzazgi i zaczął siać nimi po okolicy, a brzoza runęła, spieprzaliśmy biegiem z całym plutonem.
Odpowiedz
#11
Prawda jest taka , że zawsze znajdą się osoby , które rozbiorą granat, pocisk , mine itp. Zazwyczaj idzie to właśnie na handel . Ja tam wole wydać tą stówke czy dwie na powiększenie kolekcji niż ryzykować oderwanie rąk z korzeniami...
Pzdr
...bo w rzeczach pamięć o umarłych tkwi...
------------------------------------------------------
Odpowiedz
#12
sturmvogel napisał(a):Jest to świadomy wybór tego, który wystawił tą aukcję. Sam podejmuje ryzyko. Możemy to krytykować, ale w granicach dobrego smaku.
Co do smaku to jest indywidualny :lol:
Natomiast facet robił to zapewne w domu lub komórce (potrzebował imadło lub chociaż prąd), jeśli mieszka w samotnym domu w środku lasu to mniej więcej jego sprawa, jeśli jednak w bardziej publicznym miejscu to powinno się go wsadzić do pierdla lub do zakładu psychiatrycznego!!!! :cenzura:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#13
archeo -popieram cie w stu procentach bo nie chce żeby mi ktoś kiedyś w bloku próbował bawić sie w sapera
Odpowiedz
#14
Jak już mówiłem, sprawa sprawa jest jasna. Popieram wasze opinie, jednak archeo z tym smakiem to jednak należy mieć wyczucie ;-)
Odpowiedz
#15
ludzi chyba nic nie zmieni. Znalezienie czegoś z prochem fascynuje jak spotkanie ze żmiją - normalny człowiek po prostu obejdzie ją z daleka, bo zwierzątko też ma prawo do życia, ale nie spotkałem jeszcze takiego. Zawsze trzeba się przyjrzeć, podejść i poszturchać patykiem. A pocisk - rozmajstrować. Udowodnić, że jestem sprytniejszy od konstruktorów i pokonam niebezpieczną materię. Kiedyś mój ojciec, lekarz wojskowy, znalazł niemiecki granat - tłuczek i zamiast zadzwonić po saperów, sam próbował go zdetonować. Rzucał z ukrycia. Granat nie wybuchł, ale nawet ja, dziesięciolatek wtedy, zdawałem sobie sprawę, że od wstrząsów coś się może w mechanizmie zacząć dziać. Staruszek twardo rzucał, aż przyszła moja mama i rozbroiła ojca. Określenie „stary dureń” było najłagodniejsze. Granat został troskliwie zakopany. Leży pewnie w lesie pod Koszalinem do dziś.
A może istnieją jakieś firmy, gdzie specjaliści z uprawnieniami unieszkodliwiają np. amunicję strzelecką, starą broń - tzn. doprowadzają toto do stanu, który pozwala legalnie trzymać w domu albo wystawiać na wystawach (te otwory, przewiercenia itd)? Jeśli nie ma, to może jest to pomysł na biznes... :-D
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości