Łódzkie Forum Eksploracyjne
szukam profesjonalnego konserwatora - Wersja do druku

+- Łódzkie Forum Eksploracyjne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum)
+-- Dział: Eksploracja - forum ogólne (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-6.html)
+--- Dział: Lakiernia (http://www.lodz-eksploracja.org/forum/forum-21.html)
+--- Wątek: szukam profesjonalnego konserwatora (/thread-1916.html)

Strony: 1 2


szukam profesjonalnego konserwatora - bolas - 17-09-2007

Poszukuję kogoś kto zajmował lub zajmuje się profesjonalnym konserwatorstwem. Najlepiej aktualny lub były pracownik muzealny. Chodzi o konserwacje polskiej mundurówki z 1939 roku wykopanej na pobojowisku nad Bzurą w Kampinosie. Główne cele to oczyszczenie sukna mundurowego z piachu, zabezpiecznie przed jakimiś grzybami itp ... całość oczywiście odpłatnie.

Całość znaleziona w dołku strzeleckim, prawdopodobnie porzucona w momencie pójścia do finalnego szturmu przy przebijaniu się z Kampinosu do oblężonej Warszawy w rejonie Wólki Węglowej. Wyszedł płaszcz, furażerka, owijacze, maska pgaz, manierka ładownice ... i nic więcej. Zero broni, zero mundurów i hełmu. Pasa też nie było. Wygląda na to że żołnierz zrzucił z siebie ciężkie niepotrzebne w tej ostatniej walce rzeczy i poszedł do ataku bez nich. Przyznam że trochę niesamowite to znalezisko ... metalowe rzeczy wszystkie wyparowały, podobnie jak nici i elementy podpinki czy potnika, za to cieżkie grube sukno zachowało się naprawdę super jak na 68 lat w ziemi.

Całość:
[Obrazek: untitled1vw2.jpg]

Furażerka wz.23
[Obrazek: untitled2fy9.jpg]

Kołnierz i górna część płaszcza wz.19:
[Obrazek: untitled3wc9.jpg]

[Obrazek: untitled4tb7.jpg]
[Obrazek: untitled5dg3.jpg]


- bartek bijak - 17-09-2007

Spróbuj się skontaktować z pracownią konserwacji w moim muzeum, ponoć robią też zlecenia z zewnątrz

Kierownik Gł. konserwator Jacek Królewski
tel: 683 26 84 w. 126
<!-- e --><a href="mailto:j.krolewski@muzeumwlokiennictwa.pl">j.krolewski@muzeumwlokiennictwa.pl</a><!-- e -->


- bolas - 17-09-2007

Bardzo dziękuje, zaraz wyślę im maila.


- bartek bijak - 24-09-2007

Bolas napisz jak sprawa gdyż ciekaw jestem Smile


- bolas - 24-09-2007

Zero odpowiedzi ze strony w.w. Pana,
znalazłem za to prawdziwego magika z Poznania - przykłady jego prac poniżej:

Zwracam uwagę że flash aparatu o wiele bardziej obnaża różne plamki i przetarcia niż oko - także wygląda to na żywo o wiele lepiej.

Przykład1: zmasakrowana wz.17 z 1920 roku:
[Obrazek: beznazwy1tq7.jpg]
[Obrazek: beznazwy2ty7.jpg]

I po pomocy pana z Poznania Smile
[Obrazek: beznazwy3ru4.jpg]
[Obrazek: beznazwy4td8.jpg]

I drugi przykład, garnizon pułkownika WP:
[Obrazek: beznazwy1ma5.jpg]
[Obrazek: beznazwy2ta2.jpg]

I po:
[Obrazek: beznazwy3zu2.jpg]
[Obrazek: beznazwy4xq6.jpg]

Ułanka z początku lat 20-tych:
[Obrazek: ulankamp0.jpg]
[Obrazek: ulanka7el0.jpg]
[Obrazek: untitled1fn8.jpg]

I po:
[Obrazek: untitled2zb9.jpg]

Jak dla mnie rewelacja ... Wink


- Sacrebleu - 24-09-2007

a moim zdaniem facet uszył nowe na podstawie tych wrakó :baby:


- bartek bijak - 24-09-2007

Tak czy siak proponuję telefon lub wizytę bo z mejlową korespondencją bywa róznie Sad


- bolas - 24-09-2007

Sacrebleu napisał(a):a moim zdaniem facet uszył nowe na podstawie tych wrakó :baby:

Niestety nie jest to nowa rzecz. Chyba zbyt pobieżnie rzuciłeś okiem. Wszytskie elementy były w oryginale - w wypadku kurtki pułkownika przykładowo: naramienniki, patki i wszystko było, tyle że zniszczone i luzem. Podobnie kurtka wz.17 - zeżarta mocno, ale praktycznie kompletna z większą dziurą na plecach.

Gość to profesjonalista współpracujący z placówkami muzealnymi w Poznaniu (część fantów Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych w Poznaniu przechodziła jego renowację). Poza tym to kwestia gustu, dla jednych wrak - dla innych bezcenny unikat. Podobnie z pytaniem czy warto to naprawiać. Jeden powie, że nie warto bo wrak i szkoda na to czasu i środków, a inny powie że warto.

Ja zdecydowanie jestem zdania że stosunkowo rzadką rzecz jaką jest płaszcz wz.19 piechoty przedwojennego WP, warto w miarę możliwości przywrócić do stanu możliwie najlepszego. Oczywiście nie chodzi o stworzenie nowego - bo można uszyć przecież kopie od zera. Chodzi żeby wyciągnąć z tego co się da i tyle, zabezpieczyć materiał, całość przeszyć odpowiednio wedle wymagań technicznych z okresu. W efekcie powstanie ciekawy materiał ekspozycjny. Warto rzucić okiem na placówki MWP, czy Muzeum Katyńskie - dokładnie ta sama filozofia renowacji.


- Sacrebleu - 24-09-2007

Bolas, nie wątpię iż jest to rekonstrukcja, chciałem jedynie wyrazić mój zachwyt nad wyśmienitą robotą ! :yes: , oczywiście że warto zachować , każdy kawalek oryginalnego munduru jest ważny i stanowi świadectwo historii . Zatem życzę powodzenia w rekonstrukcjach ;-)
sac


- KaDe - 01-10-2007

Nie powiem po renowacji wygląda całkiem okazale.Jednak ja wolałbym w takim przypadku zabezpieczyć znalezisko przed dalszym zniszczeniem i zostawić tak jak jest.Nie oszukujmy sie ale tak jak napisał Sac bardziej wygląda to na rekonstrukcje niż orginalny egzemplarz.Poza tym zależy co chcesz z tym zrobić.Nosić na pokazach itp czy po prostu trzymać w swojej kolekcji.
Generalnie nie jestem zwolennikiem przywracania ''fantów'' do stanu magazynowego.Gdzieś po drodze gubi sie idea. Przyklad : ostatnio tak modne szpachlowanie niemieckich hełmów polerowanie nakładanie nowej farby i (sic!) kalek SS..Ale co to za radocha jak w takim hełmie 50 % to szpachla albo żywica ?Jednak że o gustach sie nie dyskutuje i każdy sam decyduje o tym co chce zrobić ze swoim fantem.Wiec wyrażam tylko swoja skromna opinie na ten temat Smile


- bolas - 01-10-2007

Robienie z hełmu-sitka za pomocą szpachli i kalkomanii stanu magazynowego to chyba nieco inna sprawa niż obszywanie oryginalnej kurtki oryginalnymi patkami, guzikami czy czymkolwiek co na podstawie badania/oględzin wydaje się być wysoce prawdopodobnym że w oryginale tam sie znajdowało. Dziurawa smutna śmierdząca starością i molami szmata może jedynie straszyć w czeluściach muzealnego magazynu, a odczyszczony, postrzelany mundur zabezpieczony i zakonserwowany może być wymownym świadkiem historii dramatycznych dni września 1939. Takie jest moje zdanie w temacie. Jak dobrze pójdzie pod koniec roku te przedmioty będzie można oglądać na wystawie w jednym z łódzkich muzeów, będzie okazja ocenić na żywo.


- Jagoda - 01-10-2007

Kade mylisz "Dunaj z Dunajcem" co innego szpachlowanie durszlaku co innego przywrócenie świetności cennemu i rzadkiemu eksponatowi. to tak jakbyś nie chciał remontować zapyziałego dworku bo nie będzie na nim oryginalnego tynku!
Pozdr MJ


- KaDe - 01-10-2007

Hola hola panowie.Wyraziłem jedynie swoją opinie i jak zaznaczyłem każdy ma wybór co chce zrobić ze swoim fantem.Myślisz ze w takim stanie nie robiła by wrażenia na ludziach oglądających ją??Zapomniałem ze ostatnio panuje moda na fanty ''magazynowe'' wszystko sie musi świecić i błyszczeć.Jasne ze odnowiona na pewno będzie wzbudzać podziw ''ah''i ''oh'' ale i w takim stanie na pewno wzbudzała by w nie jednym człowieku refleksje i przemyślenia.Ot cała filozofia.


P.S A dworek Jagoda to porównanie wielce nie udane.Bo dworku jak nie zrewitalizujesz to się rozsypie.A kurtkę możesz zabezpieczyć w takim stanie w jakim jest. :baby:


- bolas - 02-10-2007

Obawiam się kolego, że niestety nic nie zrozumiałeś z pisanych przeze mnie postów. Nie wiem gdzie wyczytałeś o pomyśle robienia z tego stanu magazynowego. Jeżeli dla Ciebie naprawa wedle kanonów sztuki konserwatorskiej jest jednoznaczna z przykładem ze szpachlowania hełmu z wykopu to cóż, chyba nie mamy w ogóle o czym dyskutować, bo przypomina to dyyskusję maszynisty parowozu z XIX wieku któremu ktoś tłumaczy obsługę aparatu cyfrowego. W stanie obecnym zaś w ciągu paru miesięcy ulegnie zniszczeniu wobec nagłej zmiany środowiska. Właśnie w tym celu przeprowadza się konserwację, żeby tego naturalnego procesu uniknąć,

Doprawdy nie muszę tez na siłę dorabiać sobie stanów magazynowych. Przykład poniżej, identyczny wz.19 piechoty z 1935 roku, z mojej skromnej kolekcji:
[Obrazek: fot5ms9nx5.jpg]


- KaDe - 02-10-2007

Zrozumiałem ale chyba to ty nie czytasz uważnie moich postów.A jak nazwać tak odrestourowany fant?Nie jest to stan magazynowy?Widzę że uczepiłeś się konkretnie opcji niemieckiego ''garnka'' który był podany z przymrużeniem oka.I na pewno nie porównuje go do odtwarzania takiej rangi przedmiotu jaki ty wskazałeś.A forum jest po to żeby wyrażać swoje opinie na dany temat i nie koniecznie przyklaskiwać autorowi postu.Wiec twoja aluzja o maszyniście jest nie na miejscu.Poza tym jak byś czytał uważnie to byś zauważył iż napisałem ze fant profesjonalnie odtworzony ma swój urok jednak dla Mnie (podkreślam) miał by też w takim stanie w jakim jest.I to by było na tyle z mojej strony w tym temacie.Pozdrawiam