Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Może ktoś o tym słyszał...
#1
Witam.
Nie dalej jak kilka dni temu rozmawiałem z sąsiadką. Dowiedziałem się jakoby polscy partyzanci wykoleili-wysadzili pociąg na stacji w Łęczycy. Staruszka ma 94 lata i na pewno by pamiętała, lecz nie wiem czy jej sie coś nie pokręciło. Szukałem po książkach i historii Łęczycy ale nie ma nic na ten temat. Słyszał ktoś o takiej "akcji" ?
Run Forrest ! Run !!!!!! - Jenny Curran do Forresta Gumpa ( jazz żadnych skojarzeń z tobą )
Odpowiedz
#2
O ile się orientuję (mogę się mylić, rzecz jasna) to partyzantka w Kraju Warty praktycznie nie istniała. Co innego KONSPIRACJA, ale tych dwóch pojęć nie można używać wymiennie, wszak większość ludzi z konspiracji nie brało udziału w partyzantce jak takiej. Dodatkowo okolice Łeczycy nie sprzyjają działalności partyzanckiej, choć ten argument ma pewne luki - zdarzały się "gościnne występy" zdala od miejsc stacjonowania partyzantów. Podsumowując, moim zdaniem, rzecz jest prosta - jeśli coś takiego miało miejsce, to było to na tyle ważne wydarzenie, że w monografii Łęczycy, w opisie czasów okupacji MUSZĄ być o nim wzmianki. Jeśli nie ma, to najprawdopodobniej (100% pewności jednak nie ma) jest to jakaś pomyłka.
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...]
SS-Oberführer W. Bierkamp
Odpowiedz
#3
Wykoleili, to może być- kilkuosobowe grupy dywersyjne, mające np. paraliżować niemiecką komunikację i infrastrukturę, ( OIDP ) operowały na Ziemiach Zabranych, więc i w Kraju Warty. Wystarczyło rozkręcenie jednej szyny, albo przestawienie paru rozjazdów- i pociąg się mógł wykoleić. Natomiast, wysadzenie raczej nie mogło mieć miejsca, gdyż stacja w Łęczycy ( wiem, byłem z kolegami w sprawie semaforów ksztaltowych, wyciętych w 2008 r. i wymienionych na świetlne ), nie zajmuje za dużego obszaru- i budynek dworca zostałby raczej zniszczony/ciężko uszkodzony przy wybuchu amunicji w pociągu- a budynek zachował swój przedwojenny wygląd- raczej nie był odbudowywany.
Tak mała akcja dywersyjna mogła nie zostać zarejestrowana przez żadne " oficjalne " źródła.
A może by Kolega popytał kolejarzy ?. Oni mogą takie rzeczy wiedzieć.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości