Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Hipotetycznie
#1
Szanowni Państwo, przedstawiam sytuację hipotetyczną ;-)
Kopię sobie w ogródku, oczywiście bez zezwolenia od WKZ, ani bez nadzoru archeo - w końcu to tylko przygotowanie rabatki - a tu nagle moim oczom ukazuje się destrukt moździerza (kuchennego). Biedna skorupa warta kilka złotych trafia na półki muzeum. Co na to prawo? Czy takie poszukiwanie jest legalne?
Gałkówek - Raj dla Eksploratorów
http://www.galkowek.pl/
Zapraszam
Odpowiedz
#2
Wykopałeś przypadkiem, nie było to celowe rycie ziemi, to nie wydaje mi się, aby ktoś mógł w jakikolwiek sposób podważyć taką sytuację. W końcu teren jest twój, fant znalazł się podczas zabiegów pielęgnacyjnych rabatek, nie siedziałeś w nich z wykrywaczem metali... Znalazłeś coś. Oddajesz do muzeum w przeświadczeniu, że to może mieć jakąś tam wartość historyczną. Koniec historii.
Ale nie jestem prawnikiem. Mogę się mylić.
Domin napisał(a):Czy takie poszukiwanie jest legalne?
Powinieneś się zdecydować, czy było to znalezienie przypadkiem, czy zaplanowane poszukiwanie. Różnica niewielka, ale może wyjść na wielką.
Odpowiedz
#3
poszukiwanie zabytków jest nielegalne, co innego jeśli znajdziesz coś przypadkowo Wink
Odpowiedz
#4
Patrz:
1) Ustawa o Ochronie Zabytków
2) ROZPORZĄDZENIE MINISTRA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO
w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich, badań architektonicznych i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych (nowelizowane niedawno bo, 27 lipca 2011 r., obowiązuje od 26.08).
Odpowiednie wyjaśnienie znajdziesz w sieci. Polecam także specjalny numer Przeglądu Policyjnego poświęcony kwestiom ochrony zabytków (z 2007 r.).

Kwestię rzeczy znalezionych reguluje w Polsce Kodeks Cywilny.

Ironrat
Odpowiedz
#5
A tak na prawdę wszystko zależy od ludzi, którzy przytoczone przez Ironrata akty prawne stosują.
MJ
Odpowiedz
#6
Powiedzmy, że materia bywa czasami skomplikowana.
Wiadomo (mam taką nadzieję), to nie jest kancelaria/poradnia prawna. Jeśli oczekuje 100% pewności, to chyba tylko NSA/SN pozostaje :mrgreen: , a tak to może pytający sięgnie po ustawę i rozporządzenie. Odniosłem wrażenie - może mylne - że tego nie zrobił. Przynajmniej tyle dobrego.

Ironrat
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości