Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kamienica
#1
Być może zbiorowe mogiły, a na pewno ludzkie szczątki znajdują się na terenie podwórka kamienicy przy ul. Kopernika 65. Taką szokującą informację przekazał Ryszardowi Bonisławskiemu mieszkaniec Łodzi.

- Przyszedł do mnie do Centrum Informacji Turystycznej, bo uznał, że sprawa zainteresuje mnie jako znawcę dziejów Łodzi - tłumaczy Ryszard Bonisławski. - Podobno w ogródku kamienicy pochowane były szczątki ludzi zamordowanych przez Urząd Bezpieczeństwa pod koniec lat 40. i na początku 50.

Z relacji przedstawionej Ryszardowi Bonisławskiemu wynika, że ludzkie kości wykopywano jeszcze w latach 70. Dyrektor CIT wątpi jednak, aby były to szczątki ofiar stalinowskiego terroru.

- Pochowanie ciał w takim miejscu świadczyłoby o wyjątkowej niefrasobliwości UB - uważa Bonisławski. - Prawdopodobne jest natomiast, że to zbiorowa mogiła Niemców, którzy zginęli w styczniu 1945 roku, wycofując się z Łodzi.

Ryszard Bonisławski przypomina, że Niemcy wycofywali się w stronę dworca Łódź Kaliska. Cały czas trwały walki, po których zostały ciała. Zbiorową mogiłę z tego okresu odkryto już wcześniej w nasypie kolejowym, podczas rozbudowy dworca. Zbiorowe groby z okresu wojny znajdują się także w innych miejscach Łodzi, m.in. na Rudzie Pabianickiej przy ul. Odrzańskiej. W czasie wojny był tam obóz jeniecki dla Rosjan, później przez pewien czas trzymano tam Niemców. Jedni i drudzy ginęli i umierali, chowano ich na miejscu.

- Niemcy chodzili do pracy na łódzkie lotnisko - przypomina Ryszard Bonisławski. - Dlatego o upamiętnienie tego terenu starał się Kajetan Zakrzewski, nestor łódzkiego lotnictwa.

Przygotowano nawet tablicę upamiętniającą jeńców, jednak okoliczni mieszkańcy nie zgodzili się na jej wyeksponowanie.

Kamienica przy ul. Kopernika 65 to pustostan. Dostępu na teren posesji broni solidna, zamknięta brama. Łodzianin, który o szczątkach poinformował Ryszarda Bonisławskiego, obawia się, że resztki mogił zostaną zniszczone.

- Ten człowiek przyznał, że o ludzkich kościach przypomniał sobie oglądając telewizyjne relacje z Malborka, gdzie koparki wjechały na miejsce masowych pochówków - relacjonuje spotkanie Bonisławski. - Być może szczątkami przy Kopernika powinien zająć się pion śledczy czy prokuratorski IPN.

Przypomnijmy, że jesienią zeszłego roku pracownicy firm budujących w centrum Malborka hotel natrafili na zbiorowy grób 1800 osób, zapewne niemieckich mieszkańców miasta. Wówczas opinią publiczną wstrząsnęły informacje, że po ludzkich szczątkach jeździ ciężki sprzęt budowlany.

- Ten człowiek, który przyszedł do mnie, chciał uniknąć takiej sytuacji w Łodzi - mówi Bonisławski. - Kamienica jest opuszczona, być może ktoś będzie tam inwestować i prowadzić prace ziemne. Stąd zainteresowanie szczątkami.
Odpowiedz
#2
moge tam wejść :lol: kolega jest wlascicielem kamienicy
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości