Liczba postów: 203
Liczba wątków: 70
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
3
Witam
Może któryś z Szanownych Forumowiczów ma namiar na literaturę poświęconą walkom oddziału ppor.Ryszarda Ziółkowskiego"Sama" na ziemi koluszkowskiej w 1944r. Niedawno rozmawiałem z jednym z ostatnich żyjących partyzantów tego oddziału, dlatego bardzo chętnie poszerzyłbym swoją wiedzę.
Domin
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Ja jedynie wiem w którym miejscu zostali okrążeni i prowadzili potyczkę z wermachtem a z książek to może będzie wzmianka w " Dzieje Koluszek" Zofii Kładzińskiej
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Ja wiem tylko o walce koło leśniczówki Zieleń (na pd. od Koluszek)
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Jagoda czy posiadasz skany jakieś tej publikacji ??
Liczba postów: 53
Liczba wątków: 8
Dołączył: Sep 2008
Reputacja:
0
Domin może coś z tych książek
T. Biernacki, Tajne nauczanie w Koluszkach
C. Jabłoński, Z problemów urbanizacji Koluszek, Rocznik Łódzki
F. Kwiatosz, Okupacja, partyzantka- wspomnienia
D. Pecyna, Okupacja hitlerowska w Koluszkach 1939-1945
M. Wojalski, Koleją do ,,Ziemi obiecanej’’
W. Żukowski, Chłopcy od Sama
Mnie się najbardziej podobała akcja w Słotwinach. Chłopcy się wtedy mocno dozbroili. Ale o tym możemy porozmawiać po lekturze, nie chcę piratować ale skany części mogę udostępnić po świętach być może.
Pozdrawiam Jagodowy
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 7
Dołączył: Feb 2008
Reputacja:
0
Witaj Domin. Mam pytanie jak nazywa się ten były partyzant z oddziału "Sama" i czy masz jakieś namiary na niego? Ja swego czasu kilka razy rozmawiałem z panem Jerzym Szymczakiem z Łodzi jak również z Panem Tadeuszem Cichockim. Z tego co wiem to 1.5 roku temu żyło jeszcze w sumie 5 członków tego oddziału. Szczegóknie interesowała mnie likwidacja dwóch żandarmów z Głowna jak również potyczka w Anielinie Swędowskim koło Strykowa.
Liczba postów: 203
Liczba wątków: 70
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
3
Cześć. Z panem Mirosławem Chwiałkowskim rozmawiałem trzy lata temu. Niestety nie ma z nim kontaktu, przyjechał wtedy na kilka dni do Różycy z Warszawy i dzięki Jego uprzejmości mogłem dowiedzieć się wiele o działalności Oddziału. Pan Mirosław ur. w 1926 r. trzymał się krzepko i mógł opowiadać godzinami. Czy żyje? Nie wiem. Nie przypominam sobie, by wspominał o akcjach o których mówisz, raczej koncentrował się na okolicach Koluszek.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 7
Dołączył: Feb 2008
Reputacja:
0
Niestety nie miałem przyjemności z nim porozmawiać. Być może jeszcze zdążę jeżeli oczywiści żyje, ludzie tak szybko odchodzą.
Sugeruję dyskretnie abyś w przyszłości edytował swoje wpisy zamiast dopisywania jednego postu pod drugim.
Xan.