Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzeum Broni Pancernej nękane donosami
#1
Sprawa bardzo przykra ale idąca ku dobremu zakończeniu. :chop:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gloswielkopolski.pl/fakty24/poznan/463670,muzeum-broni-pancernej-nekane-donosami,id,t.html">http://www.gloswielkopolski.pl/fakty24/ ... ,id,t.html</a><!-- m -->
pozdrawiam miłośników pancerki.
Zbyszek
„Nie urodziliśmy się dla siebie, lecz dla naszej ojczyzny”
Odpowiedz
#2
CDN paranoi
<!-- m --><a class="postlink" href="http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,10529977,Awantura_o_niemiecki_ciagnik_artyleryjski.html">http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... yjski.html</a><!-- m -->

pozdrawiam
Zbyszek
„Nie urodziliśmy się dla siebie, lecz dla naszej ojczyzny”
Odpowiedz
#3
Eee, nic z tego nie będzie.

Ironrat
Odpowiedz
#4
Urząd marszałkowski nie dopatrzył się nieprawidłowości tak jak ŻW i wszyscy świecie.
Ale na gościa trzeba uważać bo dziś Ci rękę poda a jutro poda do sądu :lol:
pozdrawiam
„Nie urodziliśmy się dla siebie, lecz dla naszej ojczyzny”
Odpowiedz
#5
Cytat:http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/5...,id,t.html napisał(a):
Muzeum Broni Pancernej oczyszczone przez prokuraturę
Poznańskie Muzeum Broni Pancernej w niczym nie naruszyło prawa w związku z wydobyciem zabytkowych pojazdów z okresu II wojny światowej. Tak stwierdziła prokuratura, która umorzyła śledztwo prowadzone po doniesieniu osoby związanej z prywatnym muzeum.

Doniesienie złożone przez Piotra L. do prokuratury dotyczyło rzekomego zniszczenia najcenniejszego eksponatu MBP - niemieckiego działa samobieżnego Stug IV. Jest to prawdziwy unikat, są bowiem tylko dwa takie pojazdy w Europie. Jego wrak wydobyto w 2010 z rzeki Rgilewki koło Grzegorzewa, a potem pieczołowicie odrestaurowano. Według donoszącego na MBP zniszczenie zabytku miało polegać na m. in. wypaleniu w jego nadbudowie dziury i urwaniu haków holowniczych.
Równocześnie L. powiadomił prokuraturę o rzekomym uszkodzenie wydobytego w 2011 roku w gm. Pyzdry transportera kołowo-gąsienicowego Sd.Kfz.6, który obecnie przechodzi renowację.
Wojskowa prokuratura przez kilka miesięcy badała okoliczności wydobycia obu pojazdów pancernych. Zgromadzono obszerną dokumentację związaną z działaniami podejmowanymi przez MBP. Zlecono także specjalistyczną ekspertyzę.

- Doniesienie okazało się całkowicie bezpodstawne. Przedstawione w nim okoliczności nie mają potwierdzenia w faktach. Umorzyliśmy postępowanie ze względu na brak znamion czynu zabronionego - uzasadnia decyzję o umorzeniu ppłk Marcin Jaruszewicz, zastępca szefa Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Poznaniu. - Z ekspertyzy biegłego wynika, że Muzeum Broni Pancernej wręcz wzorcowo postępowało w przypadku wydobycia pojazdów - dodaje prokurator.

MBP w ubiegły roku stało się celem oskarżeń o działania niezgodne z prawem. Związany z prywatną placówką muzealną Piotr L. zasypywał instytucje wojskowe, urzędy państwowe i organy ścigania pismami sugerującymi rzekome nieprawidłowości w działalności poznańskie muzeum mieszczącego się przy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Ataki osłabły po opisaniu sprawy jesienią ubr. przez "Głos Wielkopolski".
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości