Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
JW 2954 Zgierz, ul. Piątkowska oraz bunkry i warta na Malince.
#76
   
JW 2954

Przed główną bramą od strony ulicy Piątkowskiej.

W budynku za płotem widać okna biura przepustek. Po prawej stronie żołnierza widać furtkę wejściową.

Źródło (cały film): https://www.youtube.com/watch?v=Cf30zdqbcWY
Odpowiedz
#77
   
JW 2954

Główna brama od strony ulicy Piątkowskiej.

Źródło (cały film): https://www.youtube.com/watch?v=Cf30zdqbcWY
Odpowiedz
#78
   
JW 2954

Główna brama od strony ulicy Piątkowskiej.

Informacja dla Tych, którzy myślą, że telefon zawsze nosiło się w kieszeni a do tego należał się każdemu "jak psu zupa". Otóż za komuny wchodziło się w posiadanie telefonu na zasadzie "przydziału" z łaski urzędnika. Dlatego telefony w mieszkaniach mięli nieliczni, to znaczy najbardziej czerwone komuchy lub funkcyjni, z którymi władza chciała mieć szybki kontakt. W ten sposób czerwona władza w PRL realizowała ideę jak największego ograniczania kontaktu między ludźmi. Ale jednak telefon był czasem potrzebny zwykłemu człowiekowi, choćby żeby wezwać lekarza. Dlatego miejsca gdzie telefon był dostępny były specjalnie oznaczane.

I właśnie na tym zdjęciu, na słupie bramy jednostki wojskowej, widać tabliczki, od góry: owalna z orłem bez korony, niżej nazwa jednostki, a najniżej wielkimi literami tabliczka z napisem "TELEFON".

Źródło (cały film): https://www.youtube.com/watch?v=Cf30zdqbcWY
Odpowiedz
#79
   
JW 2954

Główna brama od strony ulicy Piątkowskiej.

Na wprost bramy głównej armata ... och jaka wielka ... pod każdym kołem żelazna belka ... Chyba na wypadek próby sforsowania bramy przez ciężki sprzęt Bundeswehr'y lub zadowolonych z życia w komunie robotników i chłopów ... Smile

W tle po lewej, za wrotami bramy, okolicznościowa instalacja w związku z XXX rocznicą PRL czyli Prywatnego Rancza Leonida [Breżniewa - dopisek piszącego]. Jakby ktoś miał wątpliwości co do rozwinięcia skrótu PRL to rozwinę również skrót DDR - Dodatek Do Rancza [Leonida Breżniewa - dopisek piszącego].

Źródło (cały film): https://www.youtube.com/watch?v=Cf30zdqbcWY
Odpowiedz
#80
(26-03-2018, 12:00)TT wz.33 napisał(a): JW 2954

Główna brama od strony ulicy Piątkowskiej.

Informacja dla Tych, którzy myślą, że telefon zawsze nosiło się w kieszeni a do tego należał się każdemu "jak psu zupa". Otóż za komuny wchodziło się w posiadanie telefonu na zasadzie "przydziału" z łaski urzędnika. Dlatego telefony w mieszkaniach mięli nieliczni, to znaczy najbardziej czerwone komuchy lub funkcyjni, z którymi władza chciała mieć szybki kontakt. W ten sposób czerwona władza w PRL realizowała ideę jak największego ograniczania kontaktu między ludźmi. Ale jednak telefon był czasem potrzebny zwykłemu człowiekowi, choćby żeby wezwać lekarza. Dlatego miejsca gdzie telefon był dostępny były specjalnie oznaczane.

I właśnie na tym zdjęciu, na słupie bramy jednostki wojskowej, widać tabliczki, od góry: owalna z orłem bez korony, niżej nazwa jednostki, a najniżej wielkimi literami tabliczka z napisem "TELEFON".

Źródło: ujawnię gdy ktoś rozpozna skąd to zdjęcie; chyba, że nikt nie rozpozna (w co nie wierzę) to podam po zakończeniu publikacji zdjęć
Odpowiedz
#81
(26-03-2018, 12:00)TT wz.33 napisał(a): JW 2954

Główna brama od strony ulicy Piątkowskiej.

Informacja dla Tych, którzy myślą, że telefon zawsze nosiło się w kieszeni a do tego należał się każdemu "jak psu zupa". Otóż za komuny wchodziło się w posiadanie telefonu na zasadzie "przydziału" z łaski urzędnika. Dlatego telefony w mieszkaniach mięli nieliczni, to znaczy najbardziej czerwone komuchy lub funkcyjni, z którymi władza chciała mieć szybki kontakt. W ten sposób czerwona władza w PRL realizowała ideę jak największego ograniczania kontaktu między ludźmi. Ale jednak telefon był czasem potrzebny zwykłemu człowiekowi, choćby żeby wezwać lekarza. Dlatego miejsca gdzie telefon był dostępny były specjalnie oznaczane.

I właśnie na tym zdjęciu, na słupie bramy jednostki wojskowej, widać tabliczki, od góry: owalna z orłem bez korony, niżej nazwa jednostki, a najniżej wielkimi literami tabliczka z napisem "TELEFON".

Źródło: ujawnię gdy ktoś rozpozna skąd to zdjęcie; chyba, że nikt nie rozpozna (w co nie wierzę) to podam po zakończeniu publikacji zdjęć
Odpowiedz
#82
   
JW 2954

Ogrodzony parking przed jednostką po prawej stronie głównej bramy. Za płotem widać barak za sztabem.

Źródło: Filmoteka Narodowa
Odpowiedz
#83
   
JW 2954

Przed główną bramą na zewnątrz jednostki.

Źródło: Filmoteka Narodowa
Odpowiedz
#84
   
JW 2954

Na terenie jednostki przed główną bramą.

Źródło: Filmoteka Narodowa
Odpowiedz
#85
Nie mogę zaskoczyć . "Niespotykanie Spokojny Człowiek "?
Odpowiedz
#86
Halskir! Gratulacje!

Film "Niespotykanie spokojny człowiek" (1975)
56 min.

Zbliża się Wigilia. Syn z wojska przez pomyłkę przysyła rodzicom list z wyznaniem miłości, skierowany do narzeczonej. Ojciec nie jest zadowolony, że syn będzie się żenił z dziewczyną z miasta - boi się, że chłopak zechce zostać w mieście i opuścić rodzinne gospodarstwo. Postanawia wybić młodym małżeństwo z głowy, nie znając ani dziewczyny, ani ich planów na przyszłość...

reżyseria: Stanisław Bareja
scenariusz: Andrzej Mularczyk
premiera: 24 grudnia 1975

Źródło (opis): http://www.filmweb.pl/film/Niespotykanie...1975-31172#
Źródło (cały film): https://www.youtube.com/watch?v=Cf30zdqbcWY
Odpowiedz
#87
   
JW 2954

Na terenie jednostki, niedaleko głównej bramy.

Źródło: Filmoteka Narodowa
Odpowiedz
#88
   
JW 2954

Na terenie jednostki, w lewo brama główna.

Źródło: Filmoteka Narodowa
Odpowiedz
#89
Ciekawy byłem, kiedy kol. Leszek coś skrytykuje w swoim niepowtarzalnym stylu. Big Grin
@ TT wz. 33.
napisałeś: "Informacja dla Tych, którzy myślą, że telefon zawsze nosiło się w kieszeni a do tego należał się każdemu "jak psu zupa". Otóż za komuny wchodziło się w posiadanie telefonu na zasadzie "przydziału" z łaski urzędnika. Dlatego telefony w mieszkaniach mięli nieliczni, to znaczy najbardziej czerwone komuchy lub funkcyjni, z którymi władza chciała mieć szybki kontakt. W ten sposób czerwona władza w PRL realizowała ideę jak największego ograniczania kontaktu między ludźmi. Ale jednak telefon był czasem potrzebny zwykłemu człowiekowi, choćby żeby wezwać lekarza. Dlatego miejsca gdzie telefon był dostępny były specjalnie oznaczane."
Nie do końca było to ograniczanie kontaktów międzyludzkich przez władzę. Występował problem technologiczny. Centrale były osobowe tzn siedziała Pani i jak klapka na centralce opadła, wtykała odpowiednie kable w odpowiednie dziurki. Mogła obsłużyć może ze  100 rozmów. Jakość kabli była kiepska, i co kawałek musiały być stacje wzmacniakowe. Później weszły centrale wybierakowe. Obsługiwały więcej abonentów, ale brakowało infrastruktury. Pomieszczenia były ogromne, a hałas przypominał pracę tkalni. Nasi wspaniali technicy i inżynierowie kombinowali jak mogli. Wymyślali różne ciekawe rozwiązania Niestety, ktoś  np   ścinał słupy tlf, pioruny tłukły po liniach, srebro na stykach czerniało, trafa padały. Słowem horror telefonisty.
 Byliśmy zacofani technologicznie. brakowało dostępu do informacji technicznych. Ja w latach 70 kupowałem rosyjskie czasopisma techniczne, żeby nauczyć się elektroniki i być na  prawie bieżąco. Czasem udawało się kupić jakieś węgierskie, czy niemieckie wydawnictwa techniczne ( na bazarach na ŁKS). Na szczęście, Rosjanie nie przestrzegali  żadnych praw autorskich. To co zostało opublikowane na zachodzie, za kilka miesięcy pojawiało sie w ZSRR, przerobione na ich elementy ( i działało ). Dopiero Gierek uchylił zasłonę i nasi naukowcy mogli korzystać z wiedzy zachodu. CEMI zaczęło produkować polskie tranzystory, Miflex  kondensatory ( na zachodnich licencjach ). I nasi konstruktorzy stawali na wysokości zadania. Znamienne jest, że nasi przyjaciele Rosjanie nie sprzedawali nam technologii mikroelektroniki ani licencji. Nawet pracując w warsztacie wojskowym, nie miałem za dużo części zamiennych do radiostacji, musiałem korzystać ze złomowanych. Jak nie mogłem dać rady, radiostacja jechała na Lublinek, a tam wysyłali ją do ZSRR celem naprawy.
Odpowiedz
#90
Unono: Nie do końca było to ograniczanie kontaktów międzyludzkich przez władzę.
TT: To jest fakt niezaprzeczalny i udokumentowany. Wystarczy poczytać tajne dyrektywy znalezione w archiwach czerwonych pająków. Ograniczanie kontaktów międzyludzkich odbywało się we wszystkich polach aktywności człowieka i jest to opisane. Choćby w architekturze - budowy w miastach bardzo szerokich alei. To są fakty wynikające z filozofii systemów totalitarnych. Centralki były celowo utrzymywane przez komunę ze względu na możliwość totalnej inwigilacji obywateli. Tak samo budowanie bloków mieszkalnych we wsiach przy pegeerach. Wszyscy w kupie i "dzielnicowa" lub "-y". Skupienie małej ilości ludzi na małym obszarze pod łatwą kontrolą wtyk i oddzielenie od pozostałych grup poprzez zwiększanie otwartych przestrzeni (umożliwiających obserwowanie ludzi aktywnych) oraz ograniczenie kontaktów telefonicznych a jeżeli to poprzez centralkę z oficjalnie podsłuchującą "telefonistką" to właśnie credo podstaw działania totalitaryzmu.

Unono: Występował problem technologiczny.
TT: W zakresie podstawowej, dla zwykłych obywateli, łączności telefonicznej to tak. Jeżeli chodzi o technikę to Układ Warszawski miał na wysokim poziomie tylko nie dla Polaków, ponieważ byliśmy najweselszym namiotem w obozie demoludowym. [A co Ruscy o nas myśleli to wiesz z tego co napisałem o wykładach taktyki w Nalazkach. Pułkownik prowadzący oficjalnie nas poinformował, że polskie wojsko ma w swoich magazynach amunicję tylko na 24 godziny do wszelkiej broni lekkiej i ciężkiej na wypadek wojny (więcej o tym przeczytaj moje wcześniejsze wpisy)]. W przeciwnym przypadku Zachód nie trząsłby du.ami ze strachu przed atakiem ze Wschodu i nie postawiłby pierwszej i jedynej na świecie kilkusetkilometrowej atomowej zapory minowej pomiędzy DDR i RFN. Powołując się na problem technologiczny tak samo mógłbyś napisać, że występował problem w produkcji samochodów, bo ich nie można było kupić czy w produkcji mięsa, ponieważ w sklepach mięsnych były szatnie. Otóż komuna wszystko co mogła sprzedawała za twardą walutę, żeby mieć pieniądze na wywiad i wywiad gospodarczy. Do tego w RWPG został określony podział specjalizacji państw - członków. Polsce przypadła niestety stal. Dederonom przypadła właśnie elektronika. A że dederony Polaków zawsze nienawidzili ze względu na naszą względną wolność to blokowali nam dostęp do niej. Udało im się podpuścić do tego działania okupantów rosyjskich, którzy i tak zajmowali się rozdziałem dóbr. I na koniec już w latach 60-tych dzwoniło się w sposób normalny i bezproblemowy poprzez linie energetyczne. Myślę, że fakt ten jest Ci znany. Czyli odpadały kable telefoniczne, centralki itd. itp. Ale rozwój tegoż systemu nie był na rękę komunie. W JW 2954 podczas służby miałem czerwony telefon bez tarczy jedynie do bezpośredniego połączenia z oficerem dyżurnym. Ale chłopaki z łączności nauczyli mnie dzwonić dokąd chciałem z jednostki tym telefonem - nauczyli mnie jak wybierać dowolny numer telefonu w całej Polsce nie mając tarczy. To była moc naszych chłopaków ... myślę, że takich jak Ty!!!

Unono: Znamienne jest, że nasi przyjaciele Rosjanie nie sprzedawali nam technologii mikroelektroniki ani licencji. Nawet pracując w warsztacie wojskowym, nie miałem za dużo części zamiennych do radiostacji, musiałem korzystać ze złomowanych. Jak nie mogłem dać rady, radiostacja jechała na Lublinek, a tam wysyłali ją do ZSRR celem naprawy.
TT: Dlaczego Ruscy tak działali w sferze techniki napisałem w akapicie wyżej. Co do informacji, które celowo Ruscy ukrywali przed nami dorzucę tylko jeszcze jedną zupełnie z innej bajki. Podczas mojego pobytu w szkółce w Nalazakach było widać, że idziemy na wojnę (o tym już wcześniej też napisałem szczegółowo dużo więcej). Uczono nas szczegółowej organizacji wszystkich wojsk zachodnich oraz sprzymierzonych OPRÓCZ RUSKICH. Pytaliśmy wykładających nam pułkowników dlaczego nie znamy organizacji wojska naszego największego i wiodącego "sojusznika" czyli ZSRR. Na twarzy wykładowcy nerwowy tik, skrzywienie ust i przejście do następnego tematu. Chyba wszystko układa się w spójną całość.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości