Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Junkers w okolicach Andrzejowa
#1
Poszukuję informacji, na temat zestrzelenia w pierwszych dniach września 1939 Junkersa w okolicach Łódzkiego Andrzejowa. Gdyby ktoś miał jakieś bardziej szczegółowe informacje, bardzo proszę o wiadomość.
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"
Odpowiedz
#2
Doprecyzowuję temat. Relacja naocznego świadka zdarzenia:
08.09.1939r.
"Po marszu nocnym, bardzo ciężkim ze względu na zmęczenie żołnierzy, drogi zawalone sprzętem, powalone słupy i obalone drzewa oddziały w nienajlepszym porządku z rejonu Tuszyna przeszły szosą przez Rzgów – Wolę Rakową – Wiśniową – Justynów i rano, już o pełnym dniu kompania około godziny 06.00 osiągnęła Andrzejów.
Przed tą miejscowością nieoczekiwanie nadleciał od płd. wschodu samolot transportowy „Junkers” na niskim pułapie – około 80 – 100 m. Reakcja plutonu II-go była niemal instynktowna. Salwa około 70 kb była celna i skuteczna. Samolot, który był prawdopodobnie uszkodzony, leciał bardzo nisko i szukał lądowiska, uderzył w ziemię w odległości około 600-800 m. od kompanii i zaczął płonąć. Ponieważ do płonącego samolotu, który niebawem eksplodował, poczęły podjeżdżać motocykle – kompania pośpiesznie odeszła na skraj lasu podniesiona na duchu tym nieoczekiwanym zdarzeniem."
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"
Odpowiedz
#3
O "Tante JU" nie słyszałem. Mnie w tamtym rejonie "schował się" Do-17 ale zestrzelony przez nasze myśliwce. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie Smile
Czy to wspomnienia kogoś z 2 DP Leg?
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#4
30 Dywizja Piechoty (Armia „Łódź”)
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"
Odpowiedz
#5
Coś mi nie pasuje w tym opisie "przemieszczania się" oddziału- Wola Rakowa-Wiśniowa-Justynów-Andrespol, idąc lub jadąc z Wiśniowej do Justynowa trzeba przejść przez Andrespol chyba że zatoczyli koło przez okolice Bukowca. Może to jakaś pomyłka albo ja się czepiam...
Odpowiedz
#6
Być może jest błąd w kolejności. Wiadomo że dywizja nie wycofuje się jedną drogą tylko kilkoma równoległymi. Każdy pułk poruszał się inną drogą, byle by tylko nie zboczyć z ogólnego kierunku. W okolicach Andrespola w tych dniach był niesamowity bajzel w jednostkach, bo w związku z tym że magazyny w Łodzi wpadły już w ręce niemieckie, oddziały wycofujące się w tym kierunku, próbowały pobrać jeszcze co nieco z Gałkówka i Regn. Np 84 pp grupował się już w lesie gałkowskim.

Wysłałem informację do znajomego który bardziej się orientuje w zestrzeleniach w 1939 Smile Zobaczymy co odpowie.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#7
konkretnie to pododdziały 84pp, wchodzące w skład wspomnianej dywizji.
Czepiać się trzeba, bo mi wskazany rejon upadku też nie bardzo pasuje. Tak to jest, jak ktoś pisze wspomnienia, nie zawsze wszystko się zgadza i najlepiej to pogadać z miejscowymi. Ja prośbę przekazałem do Bukowca, do Andrzeja, może on na coś natrafi
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"
Odpowiedz
#8
No to widzisz. 84 pułk, zbierał się w Lesie Gałkowskim, bo się pogubił w trakcie odwrotu.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#9
Jestem z tych rejonów ale jakoś wcale nie pasuje mi ta trasa do układanki. Obstawiam że wycofywali się od strony Woli Rakowej - Wiśniową Górę - Justynów i zmierzali w stronę Gałkowa nie Andrzejowa. Tak przynajmniej przedstawiaja mapy ruchu wojsk. Skoro Niemcy szli od zachodu odcinając armie Łódź od armii Poznań i Kraków a zarazem zajmując miasto Łódź przez pułk zmotoryzowany SS Leibstandarte SS Adolf Hitler i elementy 4 Dywizji Pancernej... To po co wracać pod ostrzał do Andrzejowa
Odpowiedz
#10
Panowie znalazlem jeszcze wzmiankę o junkersie zauważonym w okolicach Czarnocina który rozbił się w Będkowie tu link http://historia-nieznana.blogspot.com/20...ewcin.html
Odpowiedz
#11
Junkers w Będkowie leżał na działce mojego wujka . Kiedy wyciągali koparką pniak posypała się amunicja . Wezwali policję i saperów i częściowo go wyciągnęli . Została podobno większa część kadłuba i jeden silnik . Nie chcieli ponoć głębiej kopać i dużo w ziemi zostało . Wychodzi pełno drobnych odłamków . Niestety leży na samym środku drogi wjazdowej więc nie ma szansy poryć głębiej . Aha , wydobyli bodaj że udo lotnika
Odpowiedz
#12
Ciesz odzew, ale koledzy w pierwszej kolejności to zależy mi na informacjach na temat niemieckiego samolotu z września 1939
"Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"
Odpowiedz
#13
Odkopuję temat tego Junkresa który raczej nim być nie mógł.
Mam listę strat maszyn Ju-52m3 we wrześniu 1939 roku nad Polską i niestety żadna strata ani w tym przedziale czasowym ani okolicy w promieniu 100 km nie jest odnotowana.
Można by się pokusić o to że Niemcy stratę zatuszowali Wink ale sprawozdania kwatermistrzowstwa są raczej dosyć precyzyjne (straty podają w % stanie maszyny, powyżej 50% maszyna jest uznana za stratę całkowitą).
Rozwiązań jest kilka: a) ktoś się jorgnął w obliczeniach i nie dodał tego przypadku, b) nie był to Ju-52m3 c) konfabulacja albo pomyłka świadka.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości