Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy zamek Książ ujawni swoje tajemnice?
#1
Co prawda nie związane z regionem łódzkim, ale w kontekście ostatniego zlotu warto chyba o tym wspomnieć:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/303086,ksiaz-naukowcy-przebadaja-podziemia-zamku,id,t.html">http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/ ... ,id,t.html</a><!-- m -->
Odpowiedz
#2
Właściwie, to nie robi mi różnicy, kto będzie tym zarządzał, ale zrobi mi różnicę, jeśli wreszcie ktoś przeleci się profesjonalnie przez te wszystkie zakamarki i opublikuje całość materiałów szerokiej publice.
Odpowiedz
#3
Z Książa do Walimia i Gór Sowich nie daleko może potwierdzi się teoria połączenia owych tajmniczych obiektów w jedną całość.
Op.
Odpowiedz
#4
Cześć.Jako uczestnik zlotu w Walimiu mam parę aktualnych informacji dotyczących ww. zamku.W samym zamku już raczej nic nie zostało po wizycie Niemców którzy wynajęli go na tydzień a po paru dniach opuścili pod pretekstem za tłustego jedzenia.Pozostawili po sobie zdemontowane fragmenty boazerii pod którymi znajdowały się skrytki.
Jeśli zaś chodzi o podziemia to porzućcie wszelkie nadzieje.Nie ma tam dostępu prawie nikt. Pan Wołoszański w trakcie kręcenia filmu pt. Tajemnica twierdzy szyfrów próbował się tam dostać . Niestety nie wpuścili go .Podobno jest tam aktualnie zainstalowana przez Polską Akademię Nauk jakaś specjalna rura służąca do ........ BADANIA PŁYWÓW MORSKICH NA WYBRZEŻU FRANCJI ( albo jakoś tak ).
Odpowiedz
#5
Z całym szacunkiem dla P. Wołoszańskiego, ale nie jest on naukowcem a dziennikarzem. W artykule mówi się o profesjonalnych badaniach nie inwazyjnych. Natomiast wpuszczenie do podziemi ekipy TV żeby nakręcić fragment filmu jest mało naukowym motywem. Co do aparatury do badania pływów nie wypowiadam się bo nic na ten temat nie wiem.
Jagodowy
Odpowiedz
#6
Problem polega na tym że nie wpuszczają tam też naukowców ( z wyjątkiem swoich.)
Odpowiedz
#7
Wg. artykułu zarówno własciciele(posiadacze zależni) jak i PAN doszli w sprawie badań podziemi do porozumienia, wiec rysuje się szansa. Szczególnei, że w pierwszej fazie mają być to badania bezinwazyjne. Nie pozostaje nic innego jak mocno trzymać kciuki, żeby porozumienie nie zostało zerwane.
Op.
Odpowiedz
#8
Panowie a zastanawialiście się czy w ogóle jest tam coś jeszcze do badania ? Wszak jak ruski tam wpadł to tak długo siedział aż nie wywlekł wszystkiego .
Odpowiedz
#9
Cóż, może zacznijmy od rozgraniczenia dwóch celów tych badań:
1 - eksploracja w celu zbadania i opisania kompleksu (włącznie z ukrytymi miejscami).
2 - eksploracja w celu zbadania, opisania i wyeksploatowania kompleksu.
Podejrzewam, że pierwszy z nich będzie bardziej priorytetowym a ewentualne fanty, jako pozostałości po przodkach, czy okupantach - celowo ukryte lub przeoczone przez nich - trafią z jednego schowka do drugiego. Drugim będą archiwa muzeów, gdzie katalogowanie zajmie kilka(naście) następnych lat.
Patrzę na to przez pryzmat własnego doświadczenia. W zeszłym roku, wiosną, po rozmowie z pracownikiem muzeum oddałem tam czechosłowacki bagnet z 1924, w nadziei, że trafi na wystawę z okazji 70 rocznicy września - jako element broni uzupełniającej/zastępczej dla polskiego wojska okresu międzywojennego. I co?
Ano, nic. Chała. Nadal leży gdzieś odłożony i czeka na skatalogowanie. A to jest tylko jeden fant i to w malutkiej, zaściankowej placówce.

Cokolwiek tam znajdą - wystawią to za co najmniej dekadę. Przy bardzo sprzyjających wiatrach :/
O ile w ogóle...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości