Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bomba ekologiczna w Aleksandrowie Łódzkim?
#1
Ponieważ jest to najnowsza historia, postanowiłem ją opisać.
Jesienią wędrując po Aleksandrowskich lasach spotkałem w lesie tubylca. Oczywiście wymiana grzeczności, próba pociągnięcia za język, czy coś interesującego tu się nie znajduje i przeszliśmy do narzekań na temat ludzi, co wałęsają się po lasach i wyrzucają sterty śmieci. I wtedy Ten Pan powiedział: "Panie, to nic. Wie pan , gdzie jest zakład na K.....? Właściciel sprowadza beczki z odpadami z Niemiec. Co on z tym robi?"
Wtedy przypomniałem sobie że widziałem, że obok tego zakładu został wycięty Las, wykopana wielka dziura ( Na 3 może 4 metry ), a później zakopana i teraz tam jest wielki plac. Wróciłem do domu, wszedłem na Google i obejrzałem sobie teren od 2008r. I co się okazało? w 2008 nic się nie dzieje, ale już w 2009 pojawiają się jakieś pojemniki na zakładzie. W 2009 jest ich tak dużo, ze wszytko jest zastawione. Stoją do 2011, później jest wycięty las, samotna koparka, i na zakładzie znikają wszystkie pojemniki. Ziemia jest uklepana i nie ma śladu. Obok płynie Bzura. A może ten plac jest przygotowany pod budowę domów?. Miałem ochotę iść do Urzędu Miasta. Ale ktoś musiał wydać zgodę na wycięcie takiej ilości drzew, ktoś musiał nadzorować taki wykop. Nie wiem co robić. Napisałem do TVN 24, przesłałem zrzuty z Google i .... cisza. A jak się mylę? Może to jest przypadek, zbieżność w czasie? Co można zrobić w tej sytuacji?
Odpowiedz
#2
Do urzędasów bym nie szedł. Ktoś dał zezwolenie, ktoś nie dopatrzył, trzeba przykryć i przyklepać by nie było sprawy. Myślę, że odpowiednia będzie prokuratura, lub organizacja zielonych.
Pozdrawiam
L.
Odpowiedz
#3
Po trzykroć prasa lokalna, raczej łódzka niż stricte lokalna aleksandrowska.
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...]
SS-Oberführer W. Bierkamp
Odpowiedz
#4
jakoś się ta sprawa rozwiązała? Mam nadzieję że tego tak nie zostawiono
Odpowiedz
#5
(19-09-2019, 10:21)mruczka napisał(a): jakoś się ta sprawa rozwiązała? Mam nadzieję że tego tak nie zostawiono
Cisza. Z tego co nieoficjalnie wiem policja prowadziła dochodzenie, ale nikt nie udziela informacji jak sie skończyło.  Najpierw na to miejsce zostały nawiezione ogromne ilości gruzu budowlanego, następnie zostały wywiezione, cały teren został zrównany spychaczami, Miejsce gdzie był młyn i podczas spacerów na tym miejscu znalazłem przez przypadek monetkę z czasów Fryderyka II ( którą zresztą zaraz niechcący utopiłem w Bzurze podczas oczyszczania) zostało zasypane. Na miejscu tych ogromnych wykopów, o których pisałem została położona kostka brukowa i zrobiony ogromny parking. Być może, ale jest to moja spekulacja, zostanie tam wybudowane duże osiedle mieszkalne - "Nad Bzurą".
Ciekawy jestem, czy któryś z szacownych Panów archeo był na miejscu tego młyna ( na mapach od 1793r), i przeprowadził odpowiednie badania w kontekście historycznym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości