Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
kolejny trafiony
#1
2010-11-30,
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który od 1,5 roku zajmował się poszukiwaniem zabytków na własną rękę na terenie powiatu tomaszowskiego. Na sprzedaży znalezisk na aukcjach internetowych zarobił około 15.000 złotych.

Monitorując Internet policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi trafili na ślad nielegalnych wykopalisk archeologicznych. Na jednym z portali poszukiwaczy skarbów mężczyzna informował o swoich poszukiwaniach, które prowadził w obrębie stanowisk archeologicznych w pobliżu Tomaszowa. Na portalu mężczyzna zamieścił też zdjęcia m.in. przedmiotów z okresu rzymskiego.

Kryminalni ustalili, że na aukcjach internetowych wystawiane są zabytkowe przedmioty pochodzące z okolic Tomaszowa. Sprzedawała je mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego, która oświadczyła, że zostały znalezione przez jej przyjaciela. Ponieważ oboje zamieszkiwali przy ul.Barlickiego w Tomaszowie, 26 listopada kryminalni z komendy wojewódzkiej wraz z funkcjonariuszami tomaszowskiej komendy powiatowej przeszukali ich mieszkanie i pomieszczenia gospodarcze. Znaleźli zabytkowe przedmioty w postaci bagnetów, metalowych emblematów, guzików i odznaczeń wojskowych oraz monet z okresu międzywojennego. Ponadto policjanci znaleźli wykrywacz metalu, którego do poszukiwania zabytków używał mężczyzna. Okazało się też, że mężczyzna posiadał amunicje karabinową z okresu II Wojny Światowej oraz trzy pociski artyleryjskie dużego kalibru, które zostały zabezpieczone przez tomaszowskich saperów.

Zatrzymano 24-letnią mieszkankę Tomaszowa, której przedstawiono zarzut paserstwa zabytków. Za ten czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. 27 listopada przesłuchano 22-letniego mieszkańca powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Policjanci ustalili jednak, iż mężczyzna od 1,5 roku zajmował się poszukiwaniem zabytków na własną rękę na terenie powiatu tomaszowskiego, a na sprzedaży znalezisk na aukcjach internetowych zarobił około 15.000 złotych. Informacje dotyczące lokalizacji stanowisk archeologicznych czerpał z Internetu. Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie 22-latkowi zarzutów zniszczenia stanowisk archeologicznych z art. 108 Ustawy o ochronie zabytków, co jest zagrożone karą do 5 lat więzienia
Odpowiedz
#2
15.000 złotych. ??? a chodził 1.5 roku??

jasne... ;-)
Odpowiedz
#3
bo dobre trafienia mial a cene walneli mu antykwaryczna Urzad skarbowy go wykonczy
Odpowiedz
#4
Na własną prośbę koleś ma problemy
[Obrazek: belka.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości