25-02-2013, 23:30
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów.
Może zacznę od tego skąd się tutaj wziąłem, a więc dwa lata temu w III LO w Łodzi odwiedził moją klasę przemiły Pan, który działa w stowarzyszeniu (chętnie bym go odnalazł, bo nie pamiętam imienia i nazwiska). Nie powiem, zaciekawiło mnie to o czym mówił. Postanowiłem się zalogować na forum i czytać. Miałem mała przerwę i znów jestem. Obecnie czekam na maturę. Interesuję się historią, a głównie genealogią i heraldyką. Moją fascynacją są też militaria, z resztą wszystko co jest starsze niż ja czyli sprzed '94. Lubię starocie. Ostatnio pojawił mi się pomysł, że może warto by po maturce wziąć się za kopanie, na odstresowanie i zapomnienie. Tak więc postanowiłem znów tu zajrzeć. To tak z grubsza o moich zainteresowaniach. Oprócz tego mieszkam od 6 lat w Łodzi, przez szkoły (gimnazjum i liceum), a pochodzę i czuję się Uniejowianinem. Właśnie w uniejowskich lasach i moich prywatnych chciałbym trochę pokopać na próbę. Zastanawiam się nad wyborem sprzętu, ale mam na to jeszcze czas. Jeżeli chodzi o to co chcę kopać to powiem bardzo nieprecyzyjnie: WSZYSTKO. Ważny dla mnie jest guzik mający powiedzmy 100 lat jak i kawałek powiedzmy nieśmiertelnika z lat 40, jak również wszystkie łuski. Jak widzicie nie ograniczam się, a przynajmniej nie chcę. Kończąc ten przydługi wywód, mam prośbę może ktoś, kto zna jakieś nie za drogie urządzonko do spełnienia moich oczekiwań poleci coś w ramach przywitania.
Jeszcze raz serdecznie witam wszystkich i pozdrawiam
#maol
Może zacznę od tego skąd się tutaj wziąłem, a więc dwa lata temu w III LO w Łodzi odwiedził moją klasę przemiły Pan, który działa w stowarzyszeniu (chętnie bym go odnalazł, bo nie pamiętam imienia i nazwiska). Nie powiem, zaciekawiło mnie to o czym mówił. Postanowiłem się zalogować na forum i czytać. Miałem mała przerwę i znów jestem. Obecnie czekam na maturę. Interesuję się historią, a głównie genealogią i heraldyką. Moją fascynacją są też militaria, z resztą wszystko co jest starsze niż ja czyli sprzed '94. Lubię starocie. Ostatnio pojawił mi się pomysł, że może warto by po maturce wziąć się za kopanie, na odstresowanie i zapomnienie. Tak więc postanowiłem znów tu zajrzeć. To tak z grubsza o moich zainteresowaniach. Oprócz tego mieszkam od 6 lat w Łodzi, przez szkoły (gimnazjum i liceum), a pochodzę i czuję się Uniejowianinem. Właśnie w uniejowskich lasach i moich prywatnych chciałbym trochę pokopać na próbę. Zastanawiam się nad wyborem sprzętu, ale mam na to jeszcze czas. Jeżeli chodzi o to co chcę kopać to powiem bardzo nieprecyzyjnie: WSZYSTKO. Ważny dla mnie jest guzik mający powiedzmy 100 lat jak i kawałek powiedzmy nieśmiertelnika z lat 40, jak również wszystkie łuski. Jak widzicie nie ograniczam się, a przynajmniej nie chcę. Kończąc ten przydługi wywód, mam prośbę może ktoś, kto zna jakieś nie za drogie urządzonko do spełnienia moich oczekiwań poleci coś w ramach przywitania.
Jeszcze raz serdecznie witam wszystkich i pozdrawiam
#maol