Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Saperzy w lesie Gałkowskim
#1
Czołem
Właśnie otrzymałem informację, że w Naszym Lesie ( koło tzw "Pekinu") wywiad zlokalizował grupę mężczyzn w żółtych kamizelkach. Siła oddziału - około wzmocnionego plutonu. Osobnicy wyposażeni byli w profesjonalne piszczałki. Ich zaplecze logistyczne znajdowało się koło pomnika na krawędzi lasu. W okolicach okopów i krzyża zauważono ostrzegawcze tablice. Czy wiecie coś więcej na ten temat? A może któryś z Was zaciągnął się jako najemnik? Czy jest to realizacja projektu, o którym już wspominałem w poście KONKURENCJA NIE ŚPI?
Pozdrawiam
Domin
Gałkówek - Raj dla Eksploratorów
http://www.galkowek.pl/
Zapraszam
Odpowiedz
#2
Z tego co wiem zaczęła się już akcja czyszczenia całego terenu co oznacza, że już koniec wspólnych wypraw....
Odpowiedz
#3
Właśnie.Nastąpił koniec "Gałkówka". Cały las poszedł do tzw. czyszczenia . Polega to na wyczyszczeniu terenu do ostatniego sygnału. Mam nadzieję że coś od nich uda się wyrwać dla pani Małgosi.
Odpowiedz
#4
Mam nadzieję, że wystarczy im cierpliwości i pieniędzy góra na obszar najbardziej niebezpieczny tzn. na zachód od torów wojskowych. Wschodnia część lasu jest bardzo rozległa, a tereny Lasów Państwowych krzyżują się z lasami prywatnymi. Nie wiem, czy ich właściciele również wyrażą zgodę na czyszczenie - no chyba,że to jakiś odgórny prikaz.
Gałkówek - Raj dla Eksploratorów
http://www.galkowek.pl/
Zapraszam
Odpowiedz
#5
Cześć.Dzisiaj rozmawiałem z kierownikiem saperów.Gość jest w porządku .Przy okazji zaoferował swoją pomoc przy jednej z naszych akcji.Całe zamieszanie jest związane z idiotami którzy zostawiali kluski na wierzchu. Lasy państwowe miały już dosyć cotygodniowych wizyt patrolu saperskiego więc postanowiły zrobić z tym porządek raz na zawsze . Co prawda na razie nie mogą wystartować z brzegu lasu , tak jest zaśmiecony.A że jest to czyszczenie to wszelkie śmieci też muszą wywalić.Na akcję mają termin 220 dni więc zdążą wyczyścić las do ostatniej kulki.
Odpowiedz
#6
Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne, pewnie łażą z ustawieniami sprzętu ignorującymi małe sygnały.
Nie wiem jak tam dokładnie jest w lesie gałkowskim, ale znam miejsca dużo mniejszych potyczek, gdzie gdyby chcieć kopać każdy sygnał, to w 2 osoby może udałoby się przejść pas 50x2m przez cały dzień.
Odpowiedz
#7
Przypominam wymiary Lasu: Z południa na północ max 8 km, ze wschodu na zachód od 2 do 4 km. Wnioski wyciągnijcie samiSmile
Gałkówek - Raj dla Eksploratorów
http://www.galkowek.pl/
Zapraszam
Odpowiedz
#8
Byłem , widziałem , rozmawiałem.Naprawdę wywalają każdy sygnał.A najfajniej jest na brzegach lasu bo to wielkie śmieciowisko.
Odpowiedz
#9
No jeśli rzeczywiście tak robią, to albo ich przybędzie, albo w te 220 dni nie przeorają dokładnie nawet 1/10 lasu.
Odpowiedz
#10
Jest ich pięćdziesięciu (choć mało ich widać) i planują zakończyć akcję do końca roku.
Odpowiedz
#11
Może zaczniemy stawiać zakłady - uda im się czy nieBig Grin
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Odpowiedz
#12
+ - 30 km kwadratowych? 50 ludzi i 220 dni? To jakieś ćwierć km kwadratowego na każdą cewkę...
Powodzenia im życzę Big Grin
Odpowiedz
#13
50 ludzi? Skąd oni ich naciągnęli? Z łapanki?
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#14
Nie z łapanki ale z całej Polski.Firma wygrywa przetarg i zatrudnia ludzi z branży na umowę zlecenie.Mam z nimi stały kontakt i zapewniam was że zdążą.Na chwilę obecną ich szef szacuje ilość klusek jakie wyjadą z lasu na minimum pięć tysięcy.
Odpowiedz
#15
Kiedy przyjdą śniegi, nie będzie już tak kolorowo, jak jesienią...
Ale ok. Cel mają słuszny. Niech czynią swą pracę efektywną, i co ważniejsze - dokładną. Nawet, jeśli przy okazji wyjmą wszelkie metale z humusu...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości