Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Saperzy w lesie Gałkowskim
#31
Domyślam się że poszło do nieba, ale może kilka niegroźnych sztuk by się znalazło dla potomnych...
Odpowiedz
#32
Czołem.
Nie chcę być uszczypliwy, ale panowie saperzy byli zechcieli popełnić błąd dając zdjęcia pocisków z odkutymi pierścieniami oraz z rozsypanym materiałem wybuchowym koło szpadla.
Z tego co wiem mają towar podejmować, wywozić i utylizować a nie majstrować przecinakiem przy skorupie Smile
Ot taka drobna uwaga.
Cóż, reasumując las Gałkowski się skończył...
S
Odpowiedz
#33
(26-03-2013, 19:52)toperz0 napisał(a): Niestety , podobno taką decyzję podjął WKZ bo niby się przepisy zmieniły i fanty nie mogą trafiać do muzeów społecznych.
W mojej ocenie ktoś Cię Tomperzu0 celowo wprowadził w błąd, żadne przepisy nie uległy zmianie, a przekazywanie zabytków reguluje art. 35 ust 3 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami „Miejsce przechowywania zabytków archeologicznych odkrytych, przypadkowo znalezionych albo pozyskanych w wyniku badań archeologicznych bądź poszukiwań, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 12, określa wojewódzki konserwator zabytków, przekazując je, w drodze decyzji, w depozyt muzeum lub innej jednostce organizacyjnej, za jej zgodą.” Należy podkreślić, że miejsce przekazania wyłącznie zależy od dobrej woli Konserwatora, który wskazując muzeum musi brać pod uwagę okoliczności wskazane w ust. 4 cytowanej ustawy a mianowicie „gdy jednostka ta zapewni:
1) ich trwałe przechowanie;
2) przeprowadzenie inwentaryzacji i odpowiednich prac konserwatorskich;
3) udostępnianie tych zabytków w celach naukowych.”
Prawdopodobnie Muzeum im. Leokadii Marciniak w Gałkowie Dużym w ocenie Konserwatora nie dawało rękojmi ww. warunków, stąd też decyzja o przekazaniu znalezisk do Tomaszowa Maz.
Wydaje mi się, że Włodarze Muzeum im. Leokadii Marciniak jak i Dyrektor Muzeum Regionalnego w Piotrkowie Tryb. mogą odwołać się od decyzji Konserwatora w trybie przepisów KPA i spróbować zawalczyć o te eksponaty, w szczególności udowadniając, że spełniają warunki określona w art. 35 ust. 4 ustawy. Pytanie brzmi, czy warto taką skargą psuć sobie ewentualne kontakty z Konserwatorem i Skansenem rzeki Pilicy, żeby pozyskać destrukt działka i jakąś z dekowaną amunicję pierwszowoejnną?

Na marginesie dodam że cytowana wyżej ustawa wprowadza definicję zabytku , zabytku ruchomego i zabytku archeologicznego. Zgodnie z art. 3. Ustawy „Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) zabytek - nieruchomość lub rzecz ruchomą, ich części lub zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową;
(…)
3) zabytek ruchomy - rzecz ruchomą, jej część lub zespół rzeczy ruchomych, o których mowa w pkt 1;
4) zabytek archeologiczny - zabytek nieruchomy, będący powierzchniową, podziemną lub podwodną pozostałością egzystencji i działalności człowieka, złożoną z nawarstwień kulturowych i znajdujących się w nich wytworów bądź ich śladów albo zabytek ruchomy, będący tym wytworem;”
Odpowiedz
#34
(27-03-2013, 10:50)sturmvogel napisał(a): Nie chcę być uszczypliwy, ale panowie saperzy byli zechcieli popełnić błąd dając zdjęcia pocisków z odkutymi pierścieniami oraz z rozsypanym materiałem wybuchowym koło szpadla.
Nawet nie zauważyłem tego zółtego proszku... Szkoda tych pocisków bo muzeum z taką masą stali to było by coś Sad
Odpowiedz
#35
Analizując całość tematu zauważam ważną i niepokojącą kwestię. Jeśli w zezwoleniu konserwatora wpisane było Muzeum w Brzezinach, jako to, do którego trafią zabytki z prac to nie może być takiej sytuacji że raptem muzeum jednak rezygnuje. Przystępując do pisania wniosków osoba (czy firma) prowadząca prace zwraca się do muzeum czy przyjmie zabytki do swoich zbiorów i skoro muzeum w Brzezinach wyraziło na to zgodę to nie może zrezygnować po fakcie!!!
Przecież to tylko prowadzi do nadużyć i wpisywania byle jakiego muzeum, ono się zgadza, a potem ich nie chce i róbta z tym co chceta...Jeśli Muzeum w Brzezinach wpisało się, że przejmie zabytki z nadzorów - to ma je wziąć, a kwestia tego co jest fajne i zostanie wpisane do inwentarza a co znajdzie się w zbiorach uzupełniających to już tylko sprawa Muzeum i osoby odpowiedzialnej za przyjęcie eksponatów (historyka czy też dyrektora muzeum).

Jeśli zabytki potem trafiają do innego muzeum jest to sprzeczne z zezwoleniem konserwatorskim! Taka jest moja opinia na ten temat. Uważam, że postąpiono niewłaściwie, a konserwator powinien wymusić przyjęcie zabytków do wpisanego w pozwolenie Muzeum.
Odpowiedz
#36
Cześć.Piotrze to koło szpadla to piasek.Byłem , widziałem.A co do pierścieni , to przy dzisiejszych cenach miedzi grzechem było by je zostawić.Wszak kluski nie mają zapalników. A co do gmerania młotkiem i przecinakiem .....Firma profesjonalna to może mają jakieś urządzenia do tego typu operacji.Choć słyszałem że młotek i przecinak jest nadal dość często wykorzystywany przez firmy , że tak powiem - mniej profesjonalneBig GrinBig GrinBig Grin
Odpowiedz
#37
Spoko, nie znam się, nie było dyskusji...
Pozdrawiam
S
Odpowiedz
#38
"Pytanie brzmi, czy warto taką skargą psuć sobie ewentualne kontakty z Konserwatorem i Skansenem rzeki Pilicy, żeby pozyskać destrukt działka i jakąś z dekowaną amunicję pierwszowojenną?"

Jakoś to przeżyjemyWink Chroniczny brak miejsca i tak spowodowałby, że trudno byłoby wyeksponować działko.
A co do Brzezin - bardzo dziwna sprawa. Słyszałem, że kiedyś bardzo pragnęli mieć bogate zbiory militariów. No cóż,historii Przełomu pod Brzezinami szukaj w Muzeum w GałkowieBig Grin
Gałkówek - Raj dla Eksploratorów
http://www.galkowek.pl/
Zapraszam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości