01-03-2012, 23:29
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Znów...
|
01-03-2012, 23:29
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Ta sama sprawa, inny artykuł, więcej zdjęć.
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/1259...,video%29/
02-03-2012, 12:13
"kilkadziesiąt sztuk broni, takich jak karabiny, karabiny maszynowe i pistolety, kilkaset sztuk amunicji oraz pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, miny i granaty, a także materiały wybuchowe uzyskane z niewypałów."
To już chyba nie to samo co zwykłe poszukiwania i "zwykłe" fanty.
W świecie nielegalnego handlu zabytkami ludzie, którzy są skłonni rozkopać spychaczami stanowisko archeologiczne albo pośrednio zapłacić za to poprzez nabycie skradzionych zabytków najwyraźniej nie mają żadnego honoru, kodeksu ani reguł.
02-03-2012, 12:32
(02-03-2012, 12:13)Dr No napisał(a): "kilkadziesiąt sztuk broni, takich jak karabiny, karabiny maszynowe i pistolety, kilkaset sztuk amunicji oraz pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, miny i granaty, a także materiały wybuchowe uzyskane z niewypałów." To napisał dziennikarz. Ciekawe jaki jest stan faktyczny.
02-03-2012, 17:20
(02-03-2012, 12:32)GĄSIOR napisał(a): To napisał dziennikarz. Ciekawe jaki jest stan faktyczny.Uważasz, że gość znalazł to wszystko walające się na powierzchni ziemi?
02-03-2012, 17:48
Mam na myśli ile z tych rzeczy są naprawdę niebezpieczne. Dziennikarz widzi bomba, a to zazwyczaj jest zwykła wydmuszka po szrapnelu.
02-03-2012, 17:54
Tradycja w narodzie nie ginie,kapowali za cara kapują w trzeciej RP kolejny sukces policji do odnotowania.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|