Ankieta: Jestes za pomyslem czy przeciw
Za
85.00%
17 85.00%
Przeciw
15.00%
3 15.00%
Razem 20 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Własny Miesiecznik
#31
Mam nadzieję że na "Gwiazdkę" ruszymy już z czymś konkretnym. Jak narazie w wolnych chwilach siedzę i dumam nad koncepcją.
Chcę wybrać tak żeby nie było potem problemów z rozwojem i rozbudową dlatego chwilkę musicie poczekać...

Propozycje przysyłajcie do mnie na priv, email lub gg.

Pozdrawiam

Gunship
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#32
Witajcie!
Uważam to za dobry pomysł ale trzeba mierzyć siły na zamiary.Myślę że na czasopismo jest za wcześnie.Uważam że sprawą pierwszorzędną jest stworzenie Stowarzyszenia.Słyszałem od Jagody że facet który miał pisać statut nieco się spóźnia ale nic nie ma od razu.Gdyby istniało Stowarzyszenie/Towarzystwo zyskalibyśmy rozgłos,pisali o tym na innych forach jak np. Poszukiwanie Skarbów i ludzie podłączali by się do naszego łódzkiego forum a później Stowarzyszenia.Następnie mając jakieś szersze poparcie możnaby myśleć o czasopiśmie albo może najpierw o jakimś biuletynie/ulotkach które rozdawalibyśmy znajomym a w treści zawarte by były nasze idee i propozycje dalszego rozwoju stowarzyszenia.Wtedy byłoby o nas słychać i ludzie zainteresowani historią regionu wsparliby nawet w najmniejszy sposób naszą idee wydawania pisma drobynymi datkami.Ale upłynie jeszce duuużo czasu zanim będzie można w taki sposób działać.
Pozdrawiam
Apacz
P.S Prosiłbym o kontakt osoby która zajmuje się tworzeniem Stowrazyszenia chyba moglibyśmy nieco pomóc w tej kwestii.
Jagoda-nie pisałem jeszcze o tej Bydgoszczy bo nie mam kompletnych informacji.Myślę że niedługo jakoś wstawie nowy pościk z tą propozycją.
Odpowiedz
#33
Tworzeniem Stowarzyszenia od strony formalno-prawnej zajmujemy się głównie Ja i Jagoda tak więc jak coś chcesz to kontaktuj się z nami Smile
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#34
Apacz napisał(a):Witajcie!
Uważam to za dobry pomysł ale trzeba mierzyć siły na zamiary.Myślę że na czasopismo jest za wcześnie.Uważam że sprawą pierwszorzędną jest stworzenie Stowarzyszenia.Słyszałem od Jagody że facet który miał pisać statut nieco się spóźnia ale nic nie ma od razu.Gdyby istniało Stowarzyszenie/Towarzystwo zyskalibyśmy rozgłos,pisali o tym na innych forach jak np. Poszukiwanie Skarbów i ludzie podłączali by się do naszego łódzkiego forum a później Stowarzyszenia.Następnie mając jakieś szersze poparcie możnaby myśleć o czasopiśmie albo może najpierw o jakimś biuletynie/ulotkach które rozdawalibyśmy znajomym a w treści zawarte by były nasze idee i propozycje dalszego rozwoju stowarzyszenia.Wtedy byłoby o nas słychać i ludzie zainteresowani historią regionu wsparliby nawet w najmniejszy sposób naszą idee wydawania pisma drobynymi datkami.Ale upłynie jeszce duuużo czasu zanim będzie można w taki sposób działać.
Pozdrawiam
Apacz

chyba według prawa prasowego to trzeba mieć debit komunikacyjny, żeby cokolwiek wydawać i co by było to legalne...

jak już pisałem inna kwestia jest z e-zinami. Wcześniej uczestniczyłem w redagowaniu takowego. Jest to bardzo rozpowszechniona forma publikowania w necie. Nikt tu nie aspiruje do wydawania jakiegoś ekstra periodyku w formie klasycznej – to nie realne w najbliższej przyszłości... z datkami to zapomnij - jeśli to ma być poważne przedsięwzięcie to musi być stały zespół ludzi, reżim pracy - ustalony plan i założona a priori częstotliwość ukazywania się pisma - moim zdaniem jedynie w formie elektronicznej. Obecnie żadne pismo nie utrzymuje się jedynie ze sprzedaży - w większości z reklam. Żeby jednak ktoś chciał się reklamować to trzeba mieć odpowiedni nakład i zasięg – jednym słowem spore grono czytelników... w ten sposób koło się zamyka... skończmy z jakimiś partyzanckimi metodami rodem z XIX wieku... Róbmy to profesjonalnie i nowocześnie a nie „huzia na józia” a pod dwóch numerach koniec... Poza tym należy zdać sobie pytanie podstawowe – ilu z nas (którzy dokładnie) zadeklarują się, że będą brać udział w tym wcale nie łatwym przedsięwzięciu? Kto weźmie się za korektę? Ile mamy na tą chwile artykułów? Co w ogóle chcemy przekazać na łamach takowego pisma?

Proponuje.
1) Wydawać magazyn w formie elektronicznej (*pdf)
2) Rozpocząć wydawanie takowego po rejestracji stow., albo jako biuletyn tego forum (od zaraz nawet)
3) pismo ma być ciekawie zaprojektowane - oprawa graficzna (takie możliwości za free daje nam e-zin).
4) Powinien być stał skład redakcji - najlepiej w formie kolegium redakcyjnego...
5) założona a priori częstotliwość ukazywania się pisma.

Pozdrawiam OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#35
Zgadzam się z Oldwitem że trzeba zacząć od e-zinu. Sam uczestniczyłem w redagowaniu pewnego biuletynu w formie papierowej i stwierdzam po dwóch latach że trzeba naprawdę sporych chęci i wielu osób żeby coś sensownego stworzyć. Jeżeli jest mała grupka osób, choćby nie wiem jak płodna to po roku zacznie jej brakować pomysłów.
Sugerowałbym początkowo kwartalnik lub ewentualnie miesięcznik, ale wszystko rozwiążę się w najbliższej przyszłości.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#36
Faktycznie.Młody jeszce jestem i się nie znam za bardzo na szczegółachBig Grin.Wysunąłem tylko sugestieSmile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#37
Prasa...uff!
Pieniądze...pieniądze...
Magazyn w druku kosztował by bardzo dużo, a żeby utrzymywał się ze sprzedaży to musiałby kosztować ze 30zł przy nakładzie 1000 egz.
Kłopoty z niszowymi magazynami widać w kioskach - bez wsparcia z zewnątrz nawet reklamy ich nie ratują.
Szkoda gadać :-( !
Magazyn internetowy jest lepszy. Popieram.
No chyba..., że Stowarzyszenie urośnie, okrzepnie i będzie tryskało energią :mrgreen: wtedy druk może się udać.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#38
Wracam do swojej propozycji - obgadanej z wierchuszką zresztą.
kwartalny dodatek ŁFE (stowarzyszenia) do mojej gazety. Pisze, kto chce. Kolportowany razem z gazetą, więc odpada problem dystrybucji. Odpadają też koszty papieru, druku, składu itp. Korzysta forum/stowarzyszenie, korzysta gazeta. Jak znam życie, honorariów „osobnemu” czasopismu płacić nie będzie, ale wtrącać się też nie. Do tego dojdzie fajna forma promocji - przy redakcji ruszy w 2007 „Cafe Gazeta” (jeszcze nie wiem, czy będzie piwo), gdzie będą organizowane spotkania z ciekawymi ludźmi - i byłożby to przy okazji np. miejsce stałych spotkań stowarzyszenia, bo nie znam ludzi ciekawszych i sympatyczniejszych niż kopacze. Każdy mógłby zaprezentować publiczności swoje zbiory, opowiedzieć o przygodach.
Teksty w dodatku mogłyby być podpisywane ksywkami, nazwiska nie są konieczne. Tematów nie zabraknie. Przy drugim-trzecim numerze mogą pojawić się reklamy - zawsze tak jest. A to już oznacza jakieś pieniądze dla autorów. Ja będąc na miejscu pilnowałbym, żeby wszystko szło sprawnie.
Co Wy na to?
Odpowiedz
#39
Jestem jak najbardziej za. Gdy już ruszymy jako "sturmmgruppe" wtedy trzeba będzie się konkretnie zastanowić nad tą propozycją.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#40
wow Stella, powiem szczerze że to niesamowite co zaproponowałeś. Rozwiązanie zaiste fantastyczne i dające ogromne możliwości ! :yes: widzę że trzeba będzie zacząć zbierać materiały bo robi się coraz ciekawiej :-), myślę że fajnie byłoby umieszczać relacje z naszych "legakcji", wywiady z ciekawymi ludźmi związanymi z tematyką historyczną łodzi i okolic , mniam do roboty Panie i Panowie widzę że możemy podbić wiele serc i dusz :wypas:
sac
Odpowiedz
#41
Rewelacyjna koncepcja Michale !
Od razu zgłaszam się na ochotnika do pisania do numeru 1 Wink
Kiedy by to mogło się ukazać ?
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#42
Musimy spotkać się z sekretarzem redakcji Danką Majką i z red. naczelną. Myślę, że na początek mógłby to być kwartalnik, jakieś 4 strony - wystartowalibyśmy po nowym roku. Sprawa znakomicie wpisuje się w plany redakcji, że w 2007 poświęcimy bardzo dużo miejsca Bitwie. Mamy też wsparcie Wyższej Szkoły Hotelarstwa i Turystyki, która chce posponsorować różne przedsięwzięcia, np. druk pocztówek z 1914 roku, dołączanych do Gazety. Trzeba wymyślić tytuł. Plan widzę taki: po Świętach spotkamy się z kol. Majką. Ustalimy tematy do pierwszego numeru, wybierzemy szefa, który będzie tym rządził i pomyślimy kto co napisze. Tematów są miliony - łódzkie tajemnice, wasze znaleziska, Łoś, historia, cmentarze, osiągnięcia ŁFE, słownik kopaczy, dydaktyka dla początkujących (ważne - żeby nie rozkopywać cmentarzy!!!) itd.
Wiadomo - ma być ciekawe dla zwykłego czytelnika, ciut sensacyjne, byle nie za bardzo, bo do kopania zapalą się tysiące ludzi i przeryją całe województwo - a nakład łódzkiej „GW” to ok. 40 tys. egzemplarzy. Wyobrażacie sobie, co będzie, jak do kopania zapali się połowa czytelników?
Jak będziemy mieli materiały i fotgrafie, to zmontujemy wszystko do kupy w naszym składzie redakcyjnym - i jedziemy z koksem. Najpierw Gazeta zrobi reklamę („Już za tydzień! Już jutro!” - wiadomo, walka o czytelnika). A potem machina ruszy.
Odpowiedz
#43
Tak tylko widzisz pomysł byłby ciekawy ale z mojej strony byłyby 2 warunki:

a) nie piszemy tylko i wyłącznie o I wojnie światowej i "Operacji Łódzkiej" Smile
b) będziemy mieć wpływ na to będzie ukazywało się w danym wydaniu

Sprawa do przedyskutowania ale nie zalecałbym zbyt dużego pośpiechu.
Musimy przedyskutować za i przeciw.

Pozdrawiam

Gun
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
Odpowiedz
#44
To oczywiste. O Bitwie będzie dużo w samej gazecie, nie ma co powielać tematu. Wpływ miałoby samo stowarzyszenie/ŁFE, bo przecież teksty pisaliby sami członkowie, a nie redakcja. W razie potrzeby mogę najwyżej służyć autorowi pomocą przy „podrasowywaniu” tekstów pod kątem dziennikarskim - muszą być ciekawe, a nawet pasjonujace także dla zwykłych czytelników.
Pośpiechu oczywiście nie ma. Jesteśmy w fazie pomysłu, wszystko skonkretyzuje się w rozmowie z redaktorami. Pzdr
Odpowiedz
#45
Myślę, że wszystkie decyzje powinny być podjęte po rejestracji stow. przez jego członków w czasie głosowania po przedyskutowaniu kwestii.

Propozycja jest oczywiście warta rozważenia.

Mimo to widzę pewne niebezpieczeństwo takiego rozwiązania.
1) 4 str. Kwartalnika to moim zdaniem bardzo niewiele. Jakie będą kryteria doboru artykułów? (o wiele większe możliwości daje nam e-zin – także w kwestii kolportażu. Papier zostanie tylko w Łodzi)
2) Należy się zastanowić czy wysoce wyspecjalizowane tematy jakimi się zajmujemy mogą w jakikolwiek sposób zainteresować przeciętnego czytelnika gazety codziennej (np. sygnowania amunicji itp.) i czy da się napisać takowy artykuł z „dziennikarskim zacięciem” - wątpię :dontgetit: ?
3) Czy nie lepiej na początku – przez 6 m-cy – okrzepnąć -zobaczyć ilu z nas jest rzeczywiście w stanie napisać artykuł i ma chęć go opublikować?

To nie jest krytyka propozycji ze strony Stelli. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę na pewne kwestie. Zamiast hurrra optymizmu – przedyskutujmy to.

Pozdrawiam OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości