Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cmentarze pierwszowojenne okolic Łodzi
#46
Panowie na mnie też możecie liczyć jeśli by wyprawa do Wiączynia nie koligowała z innymi moimi zajęciami...Popieram waszą akcje i solidaryzuje sie z wami w tej kwestii...
Odpowiedz
#47
jeśli tylko nie wybierzecie 2 pierwszych weekendów, to macie moje 2 ręce i 4 koła, Gunship, jeśli będzie Ci się chciało podjechać do Zgierza to polecam się .... oczywiście jeśli ktoś ma bliżej do Zgierza to też się polecam, ale auto niejest wielkie :roll: mogę zabrać trochę sprzętu z działki do karczowania, jakieś szpadle grabie itp. :lol:
pozdrawiam Sac
Odpowiedz
#48
Witam.

Ja oczywiście też się piszę... Trzeba jedynie ustalić jaki sprzęt będzie potrzebny – najlepiej żeby logistyką i zaopatrzeniem zajęła się lokalna administracja... poza tym przydałoby się jakieś miejsce by móc się umyć... może pomogłyby nam władze pobliskiego gimnazjum (czy szkoły podstawowej – sam nie wiem... :roll: ) we Wiączyniu. Jest jeszcze troszkę czasu by to ustalić 8-) .

Pozdrawiam OldWit.
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#49
mlody mauser tez sie pisze mam nadzieje
Odpowiedz
#50
Panowie jeszcze jest potrzebna jedna osoba, która będzie wszystkim dowodzić, która bedzie miała w głowie lub na papierze kolejność robót i wizję całego porządkowania, bo inaczej może byc bałagan. Przydałby się jeszcze lokalny leśniczy, który powie które krzaki można ciąć i gdzie je wywalić. Należało by też przejechać się na cmentarz wcześniej i przygotować dokumentację fotograficzną (ja mam chyba najbliżej bo około 2 km ale póki co jestem przywiązany do domu jak Jaś do Małgosi, a ponadto nie dysponuję cyfrówką) oraz określić jakie narzędzia będą potrzebne. Z pewnością siekiery, toporki, szpadle, grabie, jakaś taczka albo inny wózek może kosz, grabie - to do prac ziemnych ale trzeba się zastanowić jak oczyścić tablice nagrobne, naogół porośnięte mchem, tak zeby ich nie zniszczyć. Mtślałem o szcztce drucianej ale nie wiem czy to dobry pomysł. Później po oczyszczeniu można by litery (same litery pociągnąć jakąś farbą). W dalszej perspektywie trzeba pomyśleć o ogrodzeniu, ale tu już potrzbny bedzie udział KZ ale o tym później. Naszą akcję trzeba bardzo dokładnie zaplanować żeby nie było sztrymu! Jak się pmyślnie sprawa zakończy to.... Ale póki co Ciii...
Pozdr MJ

Ps Gunship opowiedz jak odkopywaliście zwrotnice w Ozorkowie bo to prace do siebie podobne. Aha dla ewentualnego dowódcy mam mapkę cmentarza zrobioną przez pracowników Gminy oczywiście z przyjemnością udostępnię. Pan Ignacy Piertrusewicz to sympatyczny człowiek, poznałem go mając praktyki w UG Nowosolna.
Odpowiedz
#51
jagoda wyslalem meila do stelli z propozycja aby sprzet zabespieczyly wladze gminy pomyslalem tez ze dobrze by bylo sciagnac mlodych z tej szkoly moze jakies pieczenie kielbasek po robocie oczywiscie nie na terenie cmentarza no i jakies srodki do czyszczenia pomnikow przeciez nie bedziemy darli kamienia szkielkami mysle ze gmina ma jakas kase na takie rzeczy no i na kielbase tez :mrgreen: zobaczymy termin mysle ze 15 16 wrzesien bedzie ok komu pasuje to przyjedzie pogadam z martinem i efesem martin pewnie bedzie co do jaska zobaczymy DOWODCA MOZESZ BYC TY BO LAZISZ W GARNIAKU PO LESIE I POKAZUJESZ NIEWYPALY :lol:
Odpowiedz
#52
Oczywiscie ze sie piszeTongue Głowno Dowodzacy JagodaWink
Odpowiedz
#53
obert8 napisał(a):jagoda wyslalem meila do stelli z propozycja aby sprzet zabespieczyly wladze gminy pomyslalem tez ze dobrze by bylo sciagnac mlodych z tej szkoly moze jakies pieczenie kielbasek po robocie oczywiscie nie na terenie cmentarza no i jakies srodki do czyszczenia pomnikow przeciez nie bedziemy darli kamienia szkielkami mysle ze gmina ma jakas kase na takie rzeczy no i na kielbase tez :mrgreen: zobaczymy termin mysle ze 15 16 wrzesien bedzie ok komu pasuje to przyjedzie pogadam z martinem i efesem martin pewnie bedzie co do jaska zobaczymy DOWODCA MOZESZ BYC TY BO LAZISZ W GARNIAKU PO LESIE I POKAZUJESZ NIEWYPALY :lol:

Dzięki za maila. Jeżeli mamy coś zrobić to nie liczmy na Gminę, chcemy coś naprawić posprzątać to musimy sami sobie załatwić narzędzia. Co do ściągnięcia młodych ludzi do pomocy to nie jestem przekonany czy jakiś młodzian z pobliskiej szkoły ruszy d4 w sobotni poranek, on ma o wiele ciekawsze (wg niego) rzeczy do roboty np grać na komputerze niż latanie po lesie ze szpadlem lub siekierą. Kiełbaski hmmm łakomy kąsek ale nie wiem jak skarbnik rozliczy fakturę za jej zakup "jedzenie dla porządkujących cmentarza" więc w tym temacie na Gminę też bym nie liczył. Na dowódcę się NIE ZGLASZAM, nie bardzo się nadaję do tej roli. Co do biegania w garniaku po lesie to wyjaśniam, że pojechałem z wami zaraz po pracy, a w pracy moją odzierzą roboczą jest garniak :-)
Pozdr MJ
Odpowiedz
#54
Wymysłów Francuski:
[Obrazek: 1eq1.th.jpg]
[Obrazek: 2ei6.th.jpg]
[Obrazek: 3ww0.th.jpg]
[Obrazek: 4fc6.th.jpg]
[Obrazek: 5og5.th.jpg]
[Obrazek: 6zt9.th.jpg]
[Obrazek: 7bk9.th.jpg]
[Obrazek: 8vv9.th.jpg]
[Obrazek: 9tp6.th.jpg]

Już niedługo postaram się zrobić mapke Wink Był ktoś tam oprócz mnie?
Odpowiedz
#55
myślę że przy tej akurat akcji nie ma konieczności wyznaczania osób funkcyjnych, choć jeśli już to także głosuję na Jagodę.
BTW, wpisujmy co kto może przytargać - następnie rozdzielimy to co będziemy mieli. Rozmawiałem z kolegą posiadającym większy środek transportu - nie jest osobowy ale graty można przewieźć. Ja mam tak :
- gril + węgiel + podpałka
- szpadle 2-3 sztuki
- siekiera 1 sztuka
- takie coś chyba "graćki" do pielenia - 1 szt.
- grabie - 2 sztuki
- worki na śmieci - takie zwykłe 60 litrowe
- baniak z wodą jakieś 20 ltrów - 2 sztuki
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
- piły też znajdę - 2 sztuki
- ścierki i środki czystości także - nie jest to problem

podany termin jest jak najbardziej rozsądny, trzeba pamiętać że już zaczyna robić się zimno a tego typu prace nie są zbyt przyjemne w deszczy lub tym bardziej w śniegu.
pozdrawiam Sac
Odpowiedz
#56
Jasne - cała operacja musi być przygotowana solidnie, żebyśmy nie dali pierwszowojennego ciała. Dlatego najpierw musimy się spotkać i obgadać sprawę. Możliwe, że przyjedzie delegacja ze Skierniewic.
1. Muszą być obecni: ktoś z urzędu gminy, nadleśnictwa i leśnictwa (leśniczówka jest obok cmentarza). I może Bonisławski, byłaby okazja pogadać o sekcji kopaczy w TPŁ. Kiedy ustalimy termin, wystosuję oficjalne pisma z redakcji z zaproszeniem.
2. Wcześniej trzeba ustalić z władzami, co zrobimy: chaszcze, czyszczenie pomniczków, zmycie spraju z krzyża-pomnika, zbiórka śmieci.
3. Potrzebne będą narzędzia: toporki, może piły, worki na śmieci, łopatki, płyny do czyszczenia, ściery i kiełbaski na ognisko (piwo jest w miejscowym sklepie). Poproszę o pomoc naszą promocję, niech szuka sponsorów, zaapeluję na łamach o pomoc.
4. Zaprosić uczniów z pobliskiego gimnazjum i zapewnić potem w szkole miejsce do umycia się. Porozmawiam z dyrektorką.
5. Przydatne byłyby autka - nie wiem, jak na miejscu jest z niezbędną wodą, może trzeba będzie przywieźć? Ew. nosić z leśniczówki.
6. Co by tu jeszcze....... Aha: nie ma pośpiechu. Akcja musi być zapięta na ostatni guzik, trzeba pokazać światu, co potrafimy. Można ją zrobić nawet w październiku - żeby na rocznicę bitwy w listopadzie zaprosić do Wiączynia popa, księdza i pastora - niech się razem pomodlą za poległych. Trzeba by tylko ich dowieźć i przywieźć. Popów znam, biskupa ewangelickiego też, mógłby pojechać sympatyczny proboszcz archikatedry. (Może przy okazji poświęcenie detektorów?....Smile)))))
Pozdrawiam
Jagoda napisał(a):Panowie jeszcze jest potrzebna jedna osoba, która będzie wszystkim
dowodzić, która bedzie miała w głowie lub na papierze kolejność robót i wizję całego porządkowania, bo inaczej może byc bałagan. Przydałby się jeszcze lokalny leśniczy, który powie które krzaki można ciąć i gdzie je wywalić. Należało by też przejechać się na cmentarz wcześniej i przygotować dokumentację fotograficzną (ja mam chyba najbliżej bo około 2 km ale póki co jestem przywiązany do domu jak Jaś do Małgosi, a ponadto nie dysponuję cyfrówką) oraz określić jakie narzędzia będą potrzebne. Z pewnością siekiery, toporki, szpadle, grabie, jakaś taczka albo inny wózek może kosz, grabie - to do prac ziemnych ale trzeba się zastanowić jak oczyścić tablice nagrobne, naogół porośnięte mchem, tak zeby ich nie zniszczyć. Mtślałem o szcztce drucianej ale nie wiem czy to dobry pomysł. Później po oczyszczeniu można by litery (same litery pociągnąć jakąś farbą). W dalszej perspektywie trzeba pomyśleć o ogrodzeniu, ale tu już potrzbny bedzie udział KZ ale o tym później. Naszą akcję trzeba bardzo dokładnie zaplanować żeby nie było sztrymu! Jak się pmyślnie sprawa zakończy to.... Ale póki co Ciii...
Pozdr MJ

Ps Gunship opowiedz jak odkopywaliście zwrotnice w Ozorkowie bo to prace do siebie podobne. Aha dla ewentualnego dowódcy mam mapkę cmentarza zrobioną przez pracowników Gminy oczywiście z przyjemnością udostępnię. Pan Ignacy Piertrusewicz to sympatyczny człowiek, poznałem go mając praktyki w UG Nowosolna.
Odpowiedz
#57
mysle ze wrzesien bylby dobrym terminem w pazdzierniku moze pogoda nie dopisac w sumie co tu planowac robimy porzadek na cmentarzu i koniec na miejscu sie okaze co trzeba zrobic mysle ze gmina zalatwi jakies narzedzia zreszta szpadel kosztuje 10 zl a i siekierki sie znajda jagoda przepraszam za zlosliwosci :-P pzdr
Odpowiedz
#58
Choć z chęcią sie przyłaczę to nie powiem: "Możecie na mnie liczyć"... Niestety, mam mamę w szpitalu i obowiązki które sa nadrzędne. Nie wiem co bedzie jutro a co dopiero we wrześniu... Jeśli tylko będę mógł to Wam pomogę. Jesli nie to nie miejcie do mnie żalu.

Do Mr.J: Byłem w Wymysłowie i część tych nagrobków pazurami obdrapywałem z mchu , żeby było widać napisy.
Pozdrawiam.
Vaderian (Lodz - Poland)
"...i spalmy jedzenie nim przyjdą Francuzi, chociaż wiem jak ciężko podpalić barszcz..." Woody Allen
Odpowiedz
#59
Co powiecie na sobotę 30 września? 23-go muszę obsługiwać gazetowo jakiś konkurs krasomówczy, a nie mam zamiaru nawalić z cmentarzem. Termin jeszcze niezbyt jesienno-zimowy, a wystarczająco odległy, żeby się przygotować. Kto za, kto przeciw, kto się wstrzymał, opozycja niech wraca na salę... itd
Vaderian napisał(a):Choć z chęcią sie przyłaczę to nie powiem: "Możecie na mnie liczyć"... Niestety, mam mamę w szpitalu i obowiązki które sa nadrzędne. Nie wiem co bedzie jutro a co dopiero we wrześniu... Jeśli tylko będę mógł to Wam pomogę. Jesli nie to nie miejcie do mnie żalu.

Do Mr.J: Byłem w Wymysłowie i część tych nagrobków pazurami obdrapywałem z mchu , żeby było widać napisy.
Pozdrawiam.
Odpowiedz
#60
Co prawda nie wiem dokłądnie kiedy bede miał obronę ale jeżeli nie 30-tego to z pewnością przyjadę.
Pozdr MJ
Ps. Proponuję spotkanie ale szczegóły są już w odpowiednim dziale.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości