Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Propozycja spotkania z przedstawicielem WUOZ
#76
ja jestem zadowolony. Spodziewałem się mniej a okazało się że Pani Archeo , jest bardzo otwarta na nasze działania - oczywiście w ramach rozsądku i pawa. Sądzę że to spotkanie przyniesie wiele dobrego i dla nas i dla KZ a najważniejsze że dla historii. Jak sami słyszeliście nasze poszukiwania mogą się przydac do szerszych badań, to co robimy w niedziele na polach lasach i łąkach może przestać być "szkodnictwem" a stać się przyczynkiem do głębszego poznania dziejów naszego kraju. Osobiście sądzę że koniecznie powinniśmy się zorganizować by dać przykład innym że można coś zrobić legalnie, że warto dać coś od siebie. Przestanie być to tylko niedzielnnym hobby a stanie się pasją - pasją mającą znaczenie nie tylko dla nas samych.
Pozdrowienia dla Pani Archeo :-) i Naszego Archeo i wszystkich , którzy chcą coś robić - obecnych i nieobecnych na spotkaniu .
Sac i Kac(per) ;-)
#77
IRONRAT napisał(a):Pierwsze lody przełamane. Następne spotkanie powinno być przy jakimś piwie lub winie. Wrażenia wizualne pozostawię dla siebie ;-) .
Ironrat

IRON - mówiesz o spotkaniu szerszym, czy z Panią z WKZ :-P ??

co do ustaleń, pewne są...
przede wszystkim to to, że relację ze spotkania pisze Jagoda Big Grin
ale może zróbmy to w nowym watku, co?
pozdrawiam!!

i

miło było Was wszystkich poznać w realu (oczywiście tych, których jeszcze nie znałem)

ps. a że od Saca w końcu odebrałem "Poloneza" to już jestem w ogóle happy Big GrinBig GrinBig Grin
wy, siostry, niezły burdel macie w tym archeo!
:-P
#78
rzeczywiscie spotkanie bylo ok mysle ze wspolpraca z KZ bedzie sie ukladac ja i mlody mauser jestesmy za w najblizszym czasie wyprobujemy jak to wyglada ;-)
#79
Kelek..... 8-) pocałuj psa w nos.

Co do spotkania, to wypłynął jeszcze temat cmentarzy. Dla tych, którzy odeszli wcześniej. Porządkując je, naraża się je równocześnie na hienki. Jakie jest wyjście z tego błędnego koła?

Ironrat
#80
iron hienki beda kopac czy jest uporzadkowany czy nie ale wydaje mi sie ze jesli cmentarz jest uporzadkowany to ktos ma na niego baczenie a w chaszczach latwiej sie ukryc
#81
No to fajnie że spotkanie przyniosło chociaż szczątkowy ale pozytywny efekt. Szkoda że nie mogłem być ale wyniknęły pewne powykłania Wink logistyczne i ehh ... szkoda gadać - a mówicie że tak fajnie.
Mam nadzieje że Jagodermensh szybko opisze obszernie relację.
"Bóg walczy po tej stronie, która ma lepszą artylerię" - Napoleon Bonaparte
Scale Model Warehouse Poland smwarehouse.pl
#82
Z tego co przekazał mi Obert , sam osobiscie niestety nie mogłem być: powiem szczerze , co wielu pewnie zdziwi 8-) , jestam za , a nawet jestem trochę zaskoczony . Zobaczymy jak to będzie działało w praktyce.

Chcialbym przeprosić za to , że się zacietrzewiłem troszkę ostatnio :-) , ale po doświadczeniach kolegów z innych województw byłem bardzo sceptyczny , a tu jednak ręka jest chyba wyciągnięta i trzeba odpowiedzieć tym samym.

Archeo : jadno słowo wyjaśnienia , przecież ja wyrażnie napisałem , że jestem za przekazywaniem dokładnych informacji archeologom na bieżąco a nie raz na 15 lat :-D . Znam dokładną lokalizację moich znalezisk i jeżeli będzie wola i taka możliwość to bardzo chętnie takie informacje przekażę , a na wiosnę będzie już pewnie GPS , który w zamierzeniu miał być przede wszystkim do zbierania informacji dla leśników o niewypałach a może przyda się do bardziej ambitniejszych zadań ;-)

Pozdrawiam serdecznie
Martin
#83
Martin,
a jak się zapatrujesz na kwestię własności znalezisk? Nie mówię tu o czołgu, czy jakimś aeroplanie ale np. o tak drogich twojemu sercu monetkach i guzikach.
Ironrat
#84
IRONRAT napisał(a):
Cytat:Proste dzielenie kasy przez liczbę stanowisk archeologicznych niczego nie tłumaczy i wynika z nieznajomości problemu!!!!

Raczej z drobnej manipulacji. Pieniędzy jest oczywiscie w nadmiarze :mrgreen: na muzea, badania archeologiczne, itp...

Cytat:Poza tym właśnie ochrona stanowisk przerzucona jest na społeczeństwo (każdego z nas), które samo powinno dbać by nie niszczyć własnej historii poprzez niszczenie jej śladów w ziemi.

Nie rozśmieszaj mnie. Społeczeństwo ma ważniejsze problemy, niż jakieś "skorupy" chyba, że można taką skorupę sprzedać. Do w/w społeczeństwa można zresztą zaliczyć niektórych archeologów (powinienem dodać pseudo).

Cytat:Zatem należy ograniczać takie działania do niezbędnego minimum aby przyszli badacze, którzy będą dysponować niewątpliwie dokonalszymi metodami (a więc będą mogli wicej informacji uzyskać) mieli jeszcze co kopać!!!

Ci, którzy w sposób przestępczy i zorganizowany żyją z takich stanowisk raczej nie będa czekali na przyszłe pokolenia badaczy.

Podsumowując, chyba najwyższy czas zdać sobie sprawę z realiów kraju w którym żyjemy (może są chore, ale są) i zejść na ziemię. Inaczej odbije się to bardzo negatywnie na naszym dziedzictwie historycznym.

Ironrat
Sorry ale nie mogę wysnuć wniosków z twojego postu. Skoro to co proponuję nie jest realne to co ty proponujesz? Tylko realnie! To co możemy robić sami a nie co "należałoby" zrobić!
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
#85
Wywołany do tablicy przez Keleka staję i odpowiadam
1. zamykam ten wątek wszelkie dyskusje przenieście do działu prawo a poszukiwania
2 w dziale prawo a poszukiwania w poscie legalne poszukiwania zjadziecie mój opis rozmowa a w zasadzie jak mi się wydaje jej najważniejszych wniosków, jeżeli coś pominąłem to proszę o uzupełnienie.
3. rozmowa trwała 2,5 godziny, a zapewne potrwala by jeszcze drugie tyle.
Pozdr MJ


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości