Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
GPS
#16
Nie raczej chodziło mi o oznaczanie pozycji znalezisk na mapie 1:10000 czyli złótek wystrczy bo i tak dokładniej na mapie nie zaznaczę. Zastanawiam się jeszcze nad jednym bo w pracy mam coś takiego jak IPAQ hp niby też ma GPS ma też mapę samochodową. Ale tak jak mówiłem w zasadzie interesuje mnie tylko w miarę dokładne wskazanie pozycji przedmiotu bo z orientacją w terenie jest u mnie nie chwaląc się bardzo dobrze.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#17
Tak też to zrozumiałem. Wystarczy najprostszy GPS plus mapa z odwzorowaniem WGS84 i to wszystko. Żółtek wystarczy. Czasami w gęstym lesie postoisz sobie parę minut, zanim złapiesz pozycję. Jeśli jednak Garminy typu eTrex Vista są zabierane na wyprawy do dżungli w Amazonii, to chyba jakoś to przeżyjesz.
Ironrat
Odpowiedz
#18
Próbował ktoś działać z tą maszynką w sposób przeze mnie sugerowany tj. zapisać lokalizację przedmiotu a następnie po całej wyprawie nanosić lokalizację na mapkę.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#19
Jeśli tym przedmiotem był samochód, po powrocie z grzybobrania, to tak. Proponuję, ściągnij sobie instrukcje ze stron Garmina i poczytaj.
Ironrat
Odpowiedz
#20
Zawsze podstawą lokalizacji jest liczba widzianych satelitów. Jest to punkt wyjścia do dalszych przeliczeń i korekty ze stcją referencyjną. Praktyczna dokładność nie przekracza 7m. Dla zaznaczania pozycji znalezisk jest wystarczająca (oczywiście o ile się ją uda uzyskać!). Ważniejsze moim zdaniem jest liczba punktów zapisywanych na mapie i sposób ich wykorzystania jaki umożliwia GPS. Czyli możliwość używania różnych znaczników, tworzenie zbiorów itd. Niemniej każdy GPS umożliwia lepsze czy gorsze określenie pozycji. Jeśli będzie miał mapę to nie trzeba nanosić tego ręcznie tylko w PC pokaże kropkę na mapie cyfrowej i tylko ją wydrukować.
Co do dokładności to ostatni znajomy jechał na GPS na Śląsk. Udało mu się w pewnym miejscu "skrócić" drogę o dodatkowe kilka godzin. Wiadomo maszyna jest tylko tak mądra jak człowiek który ją zrobił. (dotyczy też oprogramowania).

Mapę-skan zawsze można przeskalować.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#21
Jeśli chodzi o przeskalowywanie, zawsze można. Lepiej korzystać od razu z map WGS84.

Co do sprzętu, ostatnio pewien Niemiec wjechał dosyć drogim samochodem, po schodach, na budowę. GPS kazał mu skręcić zbyt wcześnie, no i skręcił.
Dokładność można sobie sprawdzić pozostawiając odbiornik na parę godzin w jednym miejscu, a potem obejrzeć zapisaną w tym czasie ścieżkę. Pouczające.
Ironrat
Odpowiedz
#22
No i zabawne!
Widziałeś kiedyś GPS różnicowy. To dopiero klasa. Znajomy używał podobnego do tworzenia mapy warstwicowej!!! Fajnie wyszło.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#23
Myślę, że mówimy o dwóch różnych rzeczach. DGPS w Garminach dla Kowalskiego jest oparty o RTCM, dający około trzykrotną poprawę dokładności w naszych warunkach, teoretycznie dokładność rzędzu 1 m. Twój kolega miał zapewne odbiornik wykorzystujący korekty RTK.
Ironrat
Odpowiedz
#24
NIe twierdzę że GPS różnicowy to to samo co zabawki Garmina :-)
NIe wdając się w szczegóły jest droższy, większy, mniej wygodny, brzydszy, dokładniejszy i ma dwie anteny zamiast jednej. :mrgreen:
Po prostu trochę się rozmarzyłem na samo wspomnienie... ;-) ...to był nowiutki Topcon... :-) wyznaczałem nim poligon dla pomiarów geofizycznych... :-D Strasznie mi się spodobał :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dla zastosowań turystycznych zbyt upierdliwy w transporcie.
Z dokładnością teoretyczną jest jak ze spalaniem samochodów wg katalogu producenta :lol: Podobno ktoś to kiedyś uzyskał i do dziś jest poszukiwany.
Także teoretyczna dokładność rzędu 3m, a nawet 6m jest ciągle raczej teoretyczna, a w zastosowaniach o jakich mówimy mało realna (zadrzewienia, zmienna pogoda). Wymagała by długiego namierzania punktu i dobrej korekcji.
NIemniej GPS, także modele "turystyczne" uważam za dobre narzędzie dla lokalizacji w skali makro, jego dokładność jest wystarczająca (wiadomo, że kropka na mapie w skali 1:10000 to 10 m w terenie :lolSmile a znakomicie przyspiesza i ułatwia pracę.
pozdrawiam
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#25
No cóż, RTK to poprawki fazowe w czasie rzeczywistym na dwóch kanałach. To musi kosztować.
Skoro jednak Hamerykańskie wojska kupują sobie prywatnie garminy, to taki sprzęt powinien wystarczyć. Niektórzy do obliczania poprawek stosują też punkty stałe krajobrazu lub np. wieże triangulacyjne. Tak też można.
Ironrat
Odpowiedz
#26
Można (nie wiem czy w najtańszych modelach) wprowadzić koordynaty jakiegoś punktu (np. długo więc dokładnie mierzonego, albo o powszechnie znanych współrzędznych) i odnosić poprawki do niego. Wtedy taka siatka punktów czy szlak zaczepiony jest (np. zaczyna się) o taki punkt.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#27
Jagoda,
zastanów się też na najtańszym mapowcem Garmina, Legendem.
Ironrat
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości