Bitwa łódzka atrakcją turystyczną Łodzi

[Jagoda]

Fakt listopad turystycznie nie jest najlepszym terminem, lepiej trafiły Gorlice (2 maja) i Tannenberg (koniec sierpnia). Ale tym wyraźniej ludziom zapadnie w pamięć, że wojna to nie przesuwanie po mapie kolorowych żetonów, że żołnierze często cierpieli głód i chłód i że wojna trwa przez cały rok i 24 godziny na dobę, a nie od 8 do 16. Na chwilę obecną w związku z bitwą powstał lekki szum i w zasadzie tylko my możemy z tego szumu zrobić potężny krzyk.
Pozdr MJ

[stella]

Też tak myślę. Z nowości:
Walentyna Bondariowa z Krasnojarska przysłała maila (to ta, co prowadzila telemost). Pisze - to do nas wszystkich:
- O Polsce pisze się u nas przeważnie same negatywy. Ostatnio był reportaż o tym, że w Polsce zabronili pokazywać serial „Czterej pancerni i pies”, żeby wychowywać młodych Polaków w niechęci do Rosjan... Politycy zawsze manipulują ludzka świadomością. Wśród ludzi rodzą się bardzo subiektywne wyobrażenia o Polakach. Dlatego proszę: obiecajcie, że będziecie przełamywać te stereotypy. My też będziemy to robić u siebie. Powodzenia.

2/ Wczoraj w Poleskim Ośrodku Kultury była pobad 3-godzinna dyskusja o śladach kultury rosyjskiej w Łodzi: są czy nie ma? Zaczynało być ostro, ludzie oczywiście wyciągnęli Katyń, NKWD i całą komunę (choć nie o tym miało być). Pokazałem zdjęcia czaszek z ekshumacji i poradziłem, żeby wszystkie żale powiedzieć w te puste oczy. No i od razu skończyło się biadolenie. Prof. de Lazari zapalił się do pomysłu koncertu na rzecz cmentarzy (mógłby to zrobić uniwersytet). Obiecał też, że zachęci studentów do porządkowania cmentarzy z nami.

[archeo]

Informacja obejmuje coraz szersze kręgi! To na pewno pomoże.

[Jagoda]

A z pewnością nie zaszkodzi!
Pozdr MJ

[IRONRAT]

Czyli ruszyła lawina. Trzymam kciuki :wypas:
Ironrat

[gunship]

Do momentu gdy nie zaistniejemy sami jako stowarzyszenie to musimy sterować i wpływać na innych. Pomysł dobry.
Na pewno na widowni zasiądzie moi rodziciele jako fani muzyki raaaasiiiijskiej