Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wracają 4 pancerni ... ;)
#1
Heheh wracają pancerni ... Wink

Cytat:Czterej pancerni i pies” od 5 listopada w telewizji Kino Polska - ZOBACZ ZWIASTUNY !!!
5 listopada o godzinie 17.20. wracają Pancerni!

Co tydzień, w każdą listopadową niedzielę, kolejne przygody dzielnej załogi „Rudego”. Również co tydzień interesujące rozmowy o serialu wszech czasów.

Na początek – „Czterej, pancerni, pies i popkultura”. Dlaczego miliony widzów z zapartym tchem śledziło losy czterech czołgistów? Co trzyma ich przed ekranem dzisiaj?

W kolejnym odcinku – „Czterej pancerni, pies i kuchnia filmowa”, o kulisach produkcji serialu opowiedzą jego twórcy – ekipa filmowa, treserzy, pirotechnicy.

Trzecia część – „Czterej pancerni, pies i wspomnienia” – to spotkanie z aktorami. Janusz Gajos, Franciszek Pieczka i Włodzimierz Press specjalnie dla widzów telewizji Kino Polska spotkają się razem, żeby powspominać pracę na planie.

Czwarta część – „Czterej pancerni, pies i wiatr historii” poświęcony będzie filmowej propagandzie i mitologii filmu.

Zapraszamy do oglądania !!!

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kinopolska.pl/news.php?id=249">http://www.kinopolska.pl/news.php?id=249</a><!-- m -->
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#2
Ja na wszelki wypadek nagrałem sobie ten serialn na kasetach VHS i nie jestem uzależniony od TV.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#3
a ja mojego pieska nazwałem szarik, 12 lat temu oglądając ten serial Smile
Odpowiedz
#4
A ja jako nastolatek widziałem ich na żywo... Jeździli po Łodzi na transporterze typu SKOT, niestety nie „Rudym”. Przejeżdżali pod moim oknem po ul. Uniwersyteckiej przy Pl. Pokoju. Bracia M. z trzeciego piętra potraktowali ich balonem napełnionym wodą (foliówek wtedy nie było), ale spudłowali. Ale bracia M. robili to wszystkim - od kolarzy Wyścigu Pokoju po Tierieszkową Walentynę, kosmonautkę zresztą.
Odpowiedz
#5
fajny program jest teraz przed;-]
Odpowiedz
#6
Wielki „kambek” czterech jeźdźców apokalipsy ( i psa chaosu). Świat nie byłby taki sam gdyby nie Jankowa brygada...

W TVP powiedzieli, że pancerni nie mają wyjścia na wizje – idą na półkę - to kino polska odświeża temat ;-)

Co by nie mówić to i tak chyba każdy oglądał ten serial bez względu na fakt, że zieje propagandą...

Pozdrawiam OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#7
A który film takową nie zieje ? Zieją nią wszystkie tylko róznoraką ... kwestia to umieć ją poznać i nie dać się jej przytłamsić ... Wink
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#8
Ach...Marusia... :baby:
zgadzam się z Bolasem. Serial super - dlaczego? Bo się podoba mimo upływu lat!!! Czyli pomijając gadki o propagandzie został zrobiony w sposób trafiający do odbiorcy :-D Niełatwo jest znaleźć współczesne odpowiedniki filmów PRL - czyli filmu które są powszechnie dobrze odbierane. Wielu narzeka a nikt nie zrobi współczesnego serialu kształtującego e-młodzież "zgodnie z nauką..." i przykuwającego do ekranu (bez nakazu Min. Giertycha).
Gadki że zmieniły się czasy i młodzież uważam za brednie stetryczałych gastrofili. :lol2: Zawsze młodzież była i jest "inna". Ponadto jakoś seriale obce docierają do nich bez trudu!!!! :band:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#9
Niedługo serial będzie jedynym świadectwem, że od wschodu też szło jakieś polskie wojsko. Że były Studzianki, Wał Pomorski, Kołobrzeg, zdobywanie Berlina. Kolejne pokolenia zapomną o tym tak samo jak o „operacji łódzkiej” sprzed 92 lat.
Odpowiedz
#10
jak bylem maly :mrgreen: to bawilismy sie w 4 pancernych tylko dlaczego zawsze bylem lidka Sad
Odpowiedz
#11
Tak, tak...Starzejemy się...Czas na wspominki ;-) Nie wiadomo dlaczego nikt nigdy nie chciał być szarikiem :-D . W każdym razie Smoleń trafnie to podsumował, cytuję z pamięci: "gdybyśmy dwa takie czołgi mieli to byśmy se sami te wojnę wygrali!" :wypas: Co tu dużo gadać mimo wszystko to byli heroes przynajmniej 2 pokoleń.
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są!
Odpowiedz
#12
Heroes of might and magic!!!!
Właśnie mam wrażenie, że stara się obecnie zapomnieć, że zaciąg obijętnie czy do armii Andersa czy późniejszy dla większości był przypadkowy, bez politycznego tła. Chcieli bić się za Polskę a nie wprowadzać komunizm. Jak ktoś zdążył do Andersa to teraz jest na "topie" a jak nie zdążył to teraz okazuje się wrogiem wolnej Polski.
Ech...polityka, a krew u wszystkich była czerwona :-(
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#13
Opowiem wam taką historyjkę. Serial był nakręcony w dwóch częściach. Część pierwsza kończyła się na scenie Zdobycia Gdańska i spotkania Janka z Ojcem. Książka w pierwszym wydaniu kończyła sięw momencie w którym tytułowa załoga dostaje w Warszawie tuż przed mostem dzwona z pancerfausta. Podobno listy czytelników sprawiły, że Przymanoski napisał dalszą część. Nie wiem czy to prawda. W każdym razie w filmie wprawne oko wychwyci, że czołgi które widać w odcinku o bitwie pod Studziankami są łudząco podobne do tygrysów i panter. A np w odcinku o Hermenegildzie, która wychodzi z wody czołgi niemieckie grane są przez IS-2. W pierwszej części Scenografem był Wiesław Śniadecki członek AK ps. Vis, i on to sprawił, że T-34 tak poobkładali płytami paździeżowymi, że przypominały tygrysy czy pantery. Pan Śniadecki był dziadkiem mojego kupla i miałem okazję widzieć plany jak t-34 przerobić na tigera. Mało tego na potrzeby jakiegoś innego filmu opracował plan czy też koncepcję jak przerobić t-34 na cromwella. Fajne było też zdjęcie jak idzie natarcie t-34 na tygrysy a tu między nimi jedzie nyska i wszystko kręci. Zresztą facet był kopalnią anegdot historyjek i opowieści o AK. Ale to opowieści na zupełnie inny temat.
Pozdr MJ
Odpowiedz
#14
archeo napisał(a):Heroes of might and magic!!!!
Właśnie mam wrażenie, że stara się obecnie zapomnieć, że zaciąg obijętnie czy do armii Andersa czy późniejszy dla większości był przypadkowy, bez politycznego tła. Chcieli bić się za Polskę a nie wprowadzać komunizm. Jak ktoś zdążył do Andersa to teraz jest na "topie" a jak nie zdążył to teraz okazuje się wrogiem wolnej Polski.
Ech...polityka, a krew u wszystkich była czerwona :-(

Oooo a ja zawsze na takie obecne trendy cytuję sobie scenkę z Franka Dolasa gdzie sierżant krzyczy: "O jaką Polskę chcesz walczyć?" a Dolas na to: "O jaką ? Przecież Polska jest tylko jedna". Mocno mi to weszło w głowę i dudni w razie potrzeby. :-)

Warto też pamiętać, że tak samo często sie zdarzało w Armii WP na Wschodzie to że żołnierze nigdy Polski nie widzieli a znali ją tylko z opowieści krewnych i ledwo w ogóle władali polskim, jak w PSZ na Zachodzie, gdzie wielu rekrutów pochodziło z Francji i w ogóle ziem zachodniej Europy. Mieli takie same problemy - wielu znało PL tylko z opowieści i bardzo słabo sobie radzili z językiem. Ale i ci i ci chcieli za nią walczyć i ginąć. Wątpię żeby wola takiego poborowego Polako-Francuza w czymkolwiek się różniła od woli pomocy niesionej przez poborowych Polako-Rosjan ze Wschodu. Wszystkie decyzje zapadały na innych poziomach, za to na pierwszej linii zwykle gineli ci z największym sercem.


Ja te wszystkie stare polskie filmy lubię choćby dlatego że na nich mamy unikalną okazję usłyszeć śpiewny język polski w wydaniu wschodnim, często kresowym. Ahhh coż to za melodia - słychać go szczególnie wśród staruszków kręcących się po planach tych starych filmów. Teraz już praktycznie tego języka nie ma okazji posłuchać. Powoli wymiera. Śpiewna, świszcząca i piejąca nie tak dawno jeszcze polszczyzna ulega powolnej metamorfozie w język miękki i anemiczny na zachodnią modłę. Kto był kiedyś na wschodzie - np. na Białorusi czy Ukrainie na pewno miał nie raz okazję rozmawiać z Polakami tam żyjącymi - wrażenie nieziemskie, szczególnie na żywo. W TV też fajnie ale bez porównania.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#15
A coż Tobie, Bolas, na kresowa mowa zebrało sie, a? Chcesz posłuchac - tak ja Tobie tak z wilenska zaciongne, że poplaczesz sie. A wiesz Ty, co to takiego bałachon? A kołduny prawdziwe i śliżyki Ty jad, a? A mleko makowe pił?Smile))
Cała moja rodzina jest z Wilna. Dziadkowie tak zaciągali, że czasami nie bardzo rozmiałem, co mówią. Sam też potrafię. jak się spotkamy, to posłuchasz...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości