Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PROJEKT "Las Janów 1914"
#1
Tak mi wpadł właśnie do głowy kolejny pomysł na projekt dla stowarzyszenia.
Na łódzkim Janowie, w rejonie marketów Obi i Selgros ciągną się ledwo widoczne resztki okopów rosyjskich z 1914 roku. Okopy są słabo widoczne ale jak się chwilę przyjrzy człowiek, ładnie widać zygzaki. W oryginale były to pełnoprofilowe rowy strzeleckie. Cięzko mi powiedzieć czy walczono na tej pozycji - nic tam nigdy nie znalazłem - mimo wielu prób, nawet łuseczki. Raczej nie walczono.

Pomyślałem sobie, że może warto zrealizwać by taki mini projekt pt. "Las Janów 1914". Po uzgodnieniu akcji i pomysłu z właścielem terenu (lasy państwowe ?) można by się pokuśić o:
- zrekonstruowanie odcinka 20 metrów okopu z pierwszej wojny światowej wraz z detalami jak szalunki, wzmocnienia,
- otoczenie całości prowizorycznym ogordzeniem drewnianym (jak na cmentarzu w Wiączyniu) w celach bezpieczeństwa jak i praktycznych.
- postawienie tablicy informacyjnej (jak z projektu przy Wiączyniu).

Wydaję się że było by to ciekawe. Całość byłaby mini-wehikułem czasu - na powierzchni 20x10 metrów. Okoliczna ludność spaceruje w tym lasku nie mają pojęcia o jego historii z 1914 roku. Całość wraz z pracami na Wiączyniu mogła by być preludium szlaku turystycznego Operacji Łódzkiej z 1914. Dla nas, już jako stowarzyszenia byłby to powiedzmy kolejny etap w jeszcze nie zarysowanej koncepcji udziału w przywacaniu pamięci o historii regionu, szczególnie z 1914 roku.

Pracy jest niewiele, koszta też nie byłby astronomiczne - efekt kuszacy i na pewno interesujący dla nas i wszystkich którzy by chcieli go zobaczyć. Przy okazji pod kątem GRH, która ma powstać w niedalekiej przyszłości byłby już fajny obiekt do zdjęć czy rekonstrukcji (mini).

Coś w tym stylu:

[Obrazek: 3276602xd3.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#2
Który dokładnie odcinek? Ten przy samych torach kolejowych czy fragmenty umocnień przy pętli autobusów?

Ja myślałem o takim przedsięwzięciu wobec okopów w Gałkówku a raczej w Justynowie... Ewentualnie można pomyśleć o umocnieniach z Andrzejowa... też w miarę dobrze się uchowały... Trzeba się jednak najpierw dowiedzieć kto jest właścicielem ziemi i jaki ma do tego pomysłu stosunek ...

W każdym razie projekt wart rozważenia...

OldWit
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#3
Myślałem o tym obok pętli - stosunkowo najlepiej je widać i mam najbliżej z chaty :wypas:
Generalnie linia ciągneła się przez cały ten lasek od szklarni na Janowie aż do zakrętu Rokicińskiej w kierunku Andrzejowa.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#4
NIe widziałem tego miejsca ale warto rekonstrukcję przeprowadzić na otwrtym terenie najlepiej obok miejsca strzeżonego - żeby zbyt szybko nie stała się szletem, speluną i wysypiskiem śmieci jednocześnie.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#5
Lasek jest śmieszny wręcz - szeroki na jakieś 80 m i ciągnie się na odległości 5-6 km. Obok miejsca o którym piszemy jest krańcówka MPK Łódż-Janów - nie dalej niż 150m. Do tego zaraz obok kościół - może z 300 m.

Odkopany okop na pewno nie zostanie zniszczony no bo jak ? Ktoś powyrywa "plecionki" ze ścian ? Zasypać nie będzie czym ... a jak się całość ogrodzi i postawi jakąś fajną tablicę informacyjną to nikt nie zaśmieci bo nie będzie jak dojechać. Z resztą dosłownie zaraz obok robiłem już rożne górki i dołki i nikt póki co nie zrobił wysypiska (patrz foto poniżej).

Co do śmiecenia i żulerki - nie ma się czego bać - często tam przechodzę, więc w razie czego mogę "skasować komuś bilet" jak będzie bardzo chciał Smile Z resztą okolica jest raczej czysta i zadbana - ludzie cenią sobie ten lichy lasek i raczej pędzą wszelkie przejawy śmieciarstwa.

Postaram się strzelić jakaś fotkę w weekend to sami zobaczycie.

To ten lasek z tyłu ...
[Obrazek: 17vi041dn4.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#6
Fajny pomysł. Choć wyobrażałem sobie coś na skalę okopów w Dąbrowie. Niemniej ogromną zaletą jest lokalizacja w mieście - czyli w razie jakiś plenerów Łodzianie dopiszą.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#7
Przyznam Archeo, że bardziej widzę to w formie jakiegoś skansenika ogrodzonego mini płotkiem z młodej brzózki - taka forma powinna to miejsce uchronić właśnie przed dewastacją i zarośnięciem. Do tego jak się wrzuci jakąś tablicę na pewno niejedne dzieciaki przyjdą się pobawić, tak samo przechodzący ludzie na chwilkę przystaną ... Tyle że taki płotek nie bardzo pasuje do rekonstrukcji - chyba że statycznych w formie prezentacji, czy może wystawy.

Otwarty teren bez płotu, który by idealnie pasował do inscenizacji dynamicznych niestety wiąże się z ryzykiem że ktoś pomysłowy wykorzysta ten odtworzony kawałek okopu na swój nadmiar śmieci. A niestety w tym lesie przy drogach często widać że ktoś wywali gruz z budowy, albo jakieś inne smieci. Plusem jednak jest to, że proponowane przeze mnie miejsce jest "w głębi lasu" i nie da się do niego dojechać samochodem tylko trzeba się przejść pieszo (całe 100m). Ale odpada opcja, że ktoś wjedzie cięzarówką i przechyli kipę prosto do okopu.
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#8
NIe ma problemu. Płot zawsze mozna rozebrać. Najlepiej jednak przewidzieć taką możliwośc projektując go.
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#9
Zrobiłem małą wizję lokalną przed chwilą "stanowiska". Generalnie widać dwa dość ładne kawałki okopu. Z tego co widać skierowane przedpiersia mają na północ. Aż się prosi żeby teren ładnie spreparować w mini skansenik operacji łódzkiej z dwoma fragmentami zrekonstruowanych okopów, tablicami informacyjnymi i np. zdjęciami. Całość blisko osiedla. W pobliskiej biblotece i szkołach można by to ładnie rozreklamować, a całość już po zrekonstruowaniu reklamować jako punkt powstającego szlaku śladami operacji łódzkiej 1914 ...

Poniżej szkic sytuacji i fota:
[Obrazek: untitled2bw1.jpg]
[Obrazek: untitled1xp8.jpg]
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#10
Tak sobie ostatnio dyskutowaliśmy nad owym pomysłe, który trzeba zazczaczyć szczytnym jest! Aczkolwiek Andy ma uzasadnione wątpliwości czy oby przez ten lasek nie będzie przebiegać "jasna długa prosta, szeroka jak morze..." autostrada A1?
Pozdr MJ
Odpowiedz
#11
Pomysł ekstra. Nie wyklucza innych lokalizacji - w końcu może powstać sieć informacyjna o okopach, bitwie itd. W Arturówku też okopki są. W Janowie sprawa jest o tyle ciekawa (i do opisania np. na tabliczce jakiejś), że konkretnie w tej wsi rosyjski sztab dywizji w ucieczce przed Niemcami wpadł do chaty, w której byli Niemcy. Niemcy uciekli, zostawiając konie. Dzięki temu Rosjanie dotarli z meldunkami do Łodzi, co pozwoliło podjąć stosowne działania na froncie. Chata w chwilę później oberwała pociskiem artyleryjskim. Jest fajny opis tego w książce Nowickiego, szefa sztabu tejże dywizji.
Nie wiemy tylko, jakie jest przeznaczenie lasku. Moim zdaniem nie ma on wielkich szans na przetrwanie. Co nie oznacza, że nie można postawić tam najprostszej tabliczki - choćby takiej, jak wieszaliśmy na drzewie w Justynowie. Co do grodzenia terenu, trzeba ustalić czyje toto jest i co on na to (miasto, market, prywatny).
Przy okazji - w XX LO po Nowym Roku nauczyciele chcą zorganizować spotkanie młodzieży z poszukiwaczami (chodzi tam mój syn, więc zainteresowanie jest zrozumiałe). Kto wybrałby się opowiedzieć o kopaniu, dżentelmeńskich zasadach (nie ryć cmentarzy itd) i pokazać wykrywacz? Propozycja jest na razie luźna, ale sprawa dojrzeje. Trzeba młodzież wychowywać...
Odpowiedz
#12
W miejscu o którym mówie nie może być mowy o przyszłym przebiegu jakiejkolwiek autostrady. Nie ma z tym problemu. Jeżeli miała by tam biec to był by zakaz zabudowy w rejonie. A obok jest krańcówka MPK, Selgros i OBI + kilka domów mieszkalnych w tym mój Wink. Wielką zaletą wydaje się być bliskość osiedla i w ogóle przelotowe arterie komunikacyjne się dosłownie spotykają przy okopie Wink A nic mu nie grozi bo jest w środku jedynego lasku w okolicy, dzięku któremu jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne bloki wkoło.

Planowana nitka autostrady owszem jest, ale troszkę dalej na wschód w stronę Andrzejowa. Także proponowanej przeze mnie lokalizacji nic nie grozi. Las na pewno zostanie - został uzwględniony w planach przestrzennych wyrastającego osiedla i w nie bardzo ładnie wkomponowany.

Założę się że przez najbliższe 10 lat nic się w tym lesie nie zmieni (nikt go nie wytnie). Cechą charajkterystyczną osiedla na Olechowie i Janowie jest to że skupiska bloków są wkomponowywane w istniejące już lasy. Własność terenu jest taka - przed i za lasem prywatna - z zakazem budowy, nieco na południe od lasu są tereny prywatne obecnie ale w przyszłości mają sie pojawić na nich bloki. Orientuje się nieco bo jak mówię, gdyby nie las to okopy leżałyby na gruncie mojej rodzinki Smile

Zrobiłem mały rzut terenu (zoom po kliknieciu):
Dla wszystkich którzt by nagle zapragneli tam pokopać - kopano tam już 1000x i nic nie ma - gwarantuje Smile

1) Ogólny z nazwami ulic i pozycja okopów (zwrócćie uwagę jak ładnie w bloki wkomponowanu zachodni skraj lasu):
[Obrazek: mapa1oq4.jpg]

2) Ogólny z zaznaczeniem terenów:
[Obrazek: mapa2zl0.jpg]

3)Nieco bliżej
[Obrazek: mapa3zg2.jpg]

4) I najbliżej z nałożonym szkicem:
[Obrazek: mapa4wk9.jpg]

Generalnie wydaje mi się, że sama budowa takiego skanseniku może być bardzo atrakcyjna chocby dla osiedla Wink
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#13
Pomysł fajny ale trzeba bu uchronić to miejsce przed dewastacja znając życie schodziła by tam młodzież na libacje dodam od siebie że w przez szpital w kochanówce przechodziła linia okopów nawet widziałem zdjęcie
Wolę mieć jedną dywizję niemiecką przed sobą niż jedną dywizję francuską za sobą. Paton
Odpowiedz
#14
Żadna młodzież na libację nie będzie schodziła bo ten rejon łodzi charakteryzuje się chyba największa ilością patroli pieszych Policji i Straży Miejskiej - wystarczy zrobić puszką piwa "psssssssssssss..." i od razu kajdanki na ręce :wypas: :zdrowko:

Poza tym jak pisałem - mam do tych okopów max 500m - więc jakby co to moge czuwać okiem Smile
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz
#15
No na zachete dodam, że ponoć jestem współwłaścicielem działki przez którą przebiega interesujący odcinek ... :zdrowko:
Tylko guziki nieugięte
przetrwały śmierć świadkowie zbrodni
z głębin wychodzą na powierzchnię
jedyny pomnik na ich grobie
i dymi mgłą katyński las (...)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości