Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Towarzysz Moczar
#1
Dziś w trójce słyszałem króciutką audycję na temat Moczara. Nie pamiętam jaki historyk o nim opowiadał w każdym razie mówił, że Moczar jest bardzo kontrowersyjną postacią z jednej strony w latach stalinowskich jako szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego zwalczał (poszukiwał) byłych AK-owców, żołnierzy NSZ i WiN, a po odwilży jako jedne z pierwszych zabiegał by przyznać im prawa kombatanckie. Ów historyk podawał jeszcze inne przykłady jednakże ten zapadł mi w pamięć. Na koniec prowadzący nazwał Moczara takim odpowiednikiem Andrzeja Kmicica PRL-u. Ciekawe, bo tak naprawdę wydaj mi się, że Moczar był raczej konformistą, doskonale wiedział czego chce (władzy) i uparcie dążył do celu. Ciekawe jak wy postrzegacie "pierwszego partyzanta PRL-u"
Pozdr MJ
Odpowiedz
#2
[quote=", Na koniec prowadzący nazwał Moczara takim odpowiednikiem Andrzeja Kmicica PRL-u. ,[/quote]

zdrowe przegięcie, to miano bardziej pasuje do sb-ków czy milicjantów, którzy współpraciowali z solidarnością (kilku ich było) choć też nie do końca
Dajmy Polakom zwalczać się wzajemnie. Nie ma lepszej metody. Wskutek przyczyn politycznych sami eliminują spośród siebie tyle ważnych dla konspiracji figur, ile my nigdy nie moglibyśmy wytłuc [...]
SS-Oberführer W. Bierkamp
Odpowiedz
#3
Zaraz!
Jędrek najpierw był na bakier z prawem ale oprócz rodaków dzielnie wyrzynał Rosjan, potem się nawrócił, czyli pogodził z prawem ale za rehabilitację obrał wspieranie "nie tej" drogi politycznej, aż wreszcie dotarło do niego, co mu większość wtykała i poszedł "drogą prawdy" za co "żywcem był palony" Smile
Zakładając, że CV Moczara jest prawdziwe, myślę, że porównanie do Kmicica jest trafne ale...
... wzbudzi oburzenie bo Chorąży Orszański jest ikoną (dość typową dla naszej polskiej megalomanii), a Moczar funkcjonuje jako wcielenie szatana. :cenzura:
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz
#4
a ja zgodzę się z autorem "felietonu" Moczar to kontrowersyjna postać. Przed wojną siedział wraz z moim pradziadkiem za poglądy przeciwne Marszałkowi i "czerwonym". nie wiem czy wiecie ale był głęboko wierzącym katolikiem i został ojcem chrzestnym syna pradziadka - czyli mojego dziadka. dopiero tuż przed wojną "nawrócił" się na prawidłową wiarę - ale i to nie bez jak opowiadał pradziadek - rozterek. ponoć musiał być taki - by zmyć z siebie błędy młodości ... ale i tak, różnie z tym bywało... zatem, ocenami proponuję nie szafować zbyt pochopnie - nie znając człowieka trudno o jednoznaczne opinie
sac
Odpowiedz
#5
Bartku, no właśnie! To co napisałeś pozwoliło mi przypomnieć sobie, że autor felietonu mówił również, że Moczar popierał Solidarność i wszelkie zmiany jakie niosła ze sobą!
Sac to już wiem dalczego miałeś takie chody w armii :-P :book: (wnuk chrześniaka Moczara)! :cwaniak: Żart!
Pozdr MJ
Odpowiedz
#6
Sacrebleu napisał(a):proponuję nie szafować zbyt pochopnie - nie znając człowieka trudno o jednoznaczne opinie

He - to historycy są w takim razie od jutra na bezrobociu – ocena postaci nie ma związku z tym czy ją znamy czy nie (tą osobę) – może co najwyżej wpływać na tzw. obiektywizm – czyli łatwiej dokonywać ocen właśnie nie znając osoby niż ja znając...

Co do samej postaci to ocena jest dość jednoznaczna – nie ukrywajmy że szefem bezpieki na jakimkolwiek szczeblu nie zostawali ludzie przypadkowi...

Co do dziwnych kolej losu to pragnę przypomnieć, że w czasie Stanu Wojennego Edward Gierek załapał się na listę internowanych – czy to jednak oznacza, że trzymał z opozycją?

Wydaje się, że temat już był poruszany przy okazji dyskusji nad książką „barwy walki” - postaram się przesunąć te posty do tego tematu...
Z wódką jest jak na wojnie – są straty w ludziach i w sprzęcie Wink
--------------
"[...] pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor."

Józef Beck (5.V.1939)
Odpowiedz
#7
Old - zawsze jest tak, że ocena wiąże się przede wszystkim z punktem widzenia! Obiektywizm to raczej niedościgniony ideał. Zawsze!!!
"[gdy zaś przyjech]al przed pyeć źssyadl krol y [spojrzał] w pyeć a Mar[chołt leżał na twarzy u pr]ogu y spu[ściwszy spodnie, pokazywał mu] rzyć iay[ca."
Weyssenburger 1514 r.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości